Jesteśmy w dniu, w którym wszystko może się zmienić i chyba wszystko się zmieni, jeśli chodzi o determinację Europy w sprawie zbrojeń i przemysłu obronnego oraz gotowości do podjęcia wyzwania, jakie rzuciła Rosja całemu światu - powiedział premier Donald Tusk przed rozpoczęciem szczytu w Brukseli.
Szefowie państw i rządów spotykają się w czwartek w Brukseli na nadzwyczajnym szczycie, podczas którego - jak to ujęło źródło unijne - uwzględnią zmiany w podejściu Stanów Zjednoczonych do rosyjskiej napaści na Ukrainę. Od czasu ostatniego spotkania liderów "27" 3 lutego Waszyngton rozpoczął rozmowy z Moskwą bez udziału Kijowa i europejskich sojuszników oraz ogłosił wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania, że "jesteśmy w dniu, w którym wszystko może się zmienić i chyba wszystko się zmieni, jeśli chodzi o determinację Europy w sprawie zbrojeń i przemysłu obronnego i gotowości do podjęcia tego wyzwania, jakie rzuciła Rosja całemu światu".
- Niecały rok temu, to było w Katowicach, jak mówiłem o potrzebie natychmiastowego utworzenia takiej silnej unii obronnej, wtedy bardziej miałem nadzieję niż pewność, że to w ogóle będzie możliwe. I też mówiłem wtedy, że nie ma już ani chwili do stwierdzenia. Wojna trwała w najlepsze, a jednak straciliśmy jako Europa dużo czasu. Ale dzisiaj naprawdę wszystko się zmieniło. Mówię zarówno o propozycji komisji, jak i determinacji wszystkich moich rozmówców - mówił Tusk.
Dodał, że "wszyscy są zdeterminowani, żeby podjąć to wyzwanie".
Tusk: Europa musi podjąć wyścig zbrojeń rozpoczęty przez Rosję
- Nie ulega wątpliwości, że wojna w Ukrainie, nowe podejście administracji amerykańskiej do Europy i przede wszystkim rozpoczęty przez Rosję, to musi być oczywiste dla wszystkich, wyścig zbrojeń, stawia przed nami zupełnie nowe wyzwania. Europa musi podjąć to wyzwanie, ten wyścig zbrojeń i musi go wygrać - podkreślił szef polskiego rządu.
- Jestem przekonany, że Rosja przegra ten wyścig, tak jak Związek Sowiecki przegrał podobny wyścig zbrojeń 40 lat temu. I to jest też jedyna metoda, żeby uniknąć konfliktu na szerszą skalę - mówił.
Według Tuska "Europa jest dzisiaj gotowa do tego startu o bezpieczeństwo". - Gotowa w tym sensie, że będziemy szybciej, mądrzej, efektywniej zbroić się jako Europa niż Rosja - dodał.
Jak mówił, "dzisiaj trzeba będzie wystartować cały ten proces, ale rzeczy są już w toku".
Wyraził przekonanie, że "to jest ten moment zwrotny, gdzie Europa zrozumiała, jaka odpowiedzialność na niej spoczywa".
Tusk o propozycji Francji
Tusk odniósł się do propozycji prezydenta Francji Emmanuela Macrona dotyczącej możliwości rozszerzenia odstraszania bronią nuklearną.
Premier przyznał, że francuska propozycja nie jest nowa, bo już parę razy - także w rozmowach między polskim premierem a prezydentem Emmanuelem Macronem pojawiał się ten wątek - ale jest godna rozważenia przez państwa członkowskie.
Chodzi o deklarację prezydenta Francji o tym, że chce rozpocząć debatę dotyczącą rozszerzenia francuskiego parasola ochronnego na europejskich partnerów.
- Wszystkie te propozycje musimy dzisiaj dobrze skoordynować i możliwości obronne każdego państwa europejskiego powinny stać się elementem tej całości (obronności UE) - powiedział premier. Jak dodał, Europa jako całość jest w stanie wygrać każdą konfrontację finansową, gospodarczą, militarną z Rosją.
Tusk o wzmocnieniu obecności wojsk przy granicach z Rosją i Białorusią
Tusk powiedział też, że będzie rozmawiał na spotkaniu europejskich szefów państw i rządów o tym, aby przemyśleć zwiększenie obecności wojsk europejskich i natowskich przy granicach z Rosją i Białorusią.
- My dzisiaj mówimy dużo o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale żeby komuś dawać gwarancje bezpieczeństwa, trzeba być samemu bezpiecznym - zauważył.
Premier ocenił, że dlatego Europa powinna w pełni zabezpieczyć swoje granice, szczególnie z Rosją i Białorusią. - Tarcza Wschód, która nie jest projektem jedynie polskim, bo zaangażowani są w niego także Finowie i kraje bałtyckie, oraz obrona wschodniej granicy Unii Europejskiej stały się priorytetem, który już nie jest kwestionowany przez nikogo - mówił Tusk.
Jak dodał, koniecznością jest również wzmocnienie obrony przestrzeni powietrznej UE, ochrony Bałtyku oraz cyberprzestrzeni.
Tusk: wycofanie wsparcia wywiadowczego USA dla Ukrainy to może być taktyka negocjacyjna
Premier powiedział, że wycofanie wsparcia wywiadowczego USA dla Ukrainy, to może być taktyka negocjacyjna. Jak mówił, wierzy, że będzie ono kontynuowane.
- Głęboko wierzę, że wsparcie ze strony amerykańskiej, jeśli chodzi zarówno o łączność, rozpoznanie i wywiad (...) będzie kontynuowane. Nie jest łatwo (to) zastąpić - stwierdził Tusk.
Wyraził także przypuszczenie, że sugestie o wycofaniu pomocy wojskowej mogą być częścią strategii negocjacyjnej. - Bardzo byśmy chcieli, żeby te sugestie o wycofaniu tej czy innej formy pomocy amerykańskiej były tylko sugestiami, tylko taką taktyką negocjacyjną, a nie faktem, bo bardzo liczymy na pełne wsparcie Ameryki dla Polski, dla Europy. Jest to chyba taka metoda postępowania ze strony administracji amerykańskiej. Każe mi to sądzić, że to nie jest ostateczna decyzja - powiedział.
Jednocześnie stwierdził, że UE powinna budować niezależne zdolności w tym obszarze. - Niezależnie od tego Ukraina i wszystkie państwa europejskie muszą pracować także w tym wymiarze nad własnymi możliwościami. To nie ulega wątpliwości. Ale nie róbmy niczego, co mogłoby utwierdzić niektórych w Waszyngtonie, że Ameryka nie jest potrzebna do tego, bo jest oczywiście potrzebna - zaznaczył.
Autorka/Autor: js/ads
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wiktor Dąbkowski/PAP