Wcześniaki to są szczególnie narażone na infekcję noworodki. W związku z tym trzeba im zapewnić szczególne warunki bezpieczeństwa, by nie uległy zakażeniu, zapaleniu płuc - mówił w TVN24 Wojciech Puzyna, ginekolog i położnik, dyrektor Szpitala Specjalistycznego Świętej Zofii w Warszawie. Dodał, że "bardzo popiera" pomysł, aby rodzice takich dzieci dołączyli do grupy zero, mającej prawo zaszczepić się przeciwko COVID-19 w pierwszej kolejności. #PolskaSieSzczepi
Fundacja Koalicja dla Wcześniaka zainicjowała petycję do rządzących, w której apeluje o umieszczenie rodziców wcześniaków w grupie zero do szczepień przeciw koronawiursowi. Rzecznik rządu Piotr Mueller zapowiedział, że przedstawi ten problem rządowemu zespołowi kryzysowemu.
"Potrzebują kontaktu z rodzicami"
O tym, dlaczego rodzice wcześniaków powinni być zaszczepieni w grupie zero, czyli w pierwszej kolejności - obok seniorów i pracowników ochrony zdrowia - mówił w rozmowie z TVN24 ginekolog i położnik ze Szpitala Specjalistycznego świętej Zofii w Warszawie Wojciech Puzyna.
- Wcześniaki to dzieci, które z jednej strony przebywają w szpitalu niekiedy nawet miesiące, a z drugiej strony potrzebują kontaktu z rodzicami. Ten kontakt został wyraźnie ograniczony w związku z epidemią - podkreślił lekarz. Stwierdził, że w tym roku w szpitalu, gdzie pracuje, urodziło się około 6750 dzieci, z czego 500 to wcześniaki. - W tym 35 to są wcześniaki o masie urodzeniowej poniżej jednego kilograma - przekazał.
"Bardzo popieramy pomysł dołączenia rodziców wcześniaków do grupy zero"
Jak mówił Puzyna, w jego szpitalu jest możliwość odwiedzin wcześniaków przez rodziców, ale bardzo ograniczona. - Chętnie byśmy to rozszerzyli, gdyby rodzice byli w stu procentach zabezpieczeni przed infekcją i mogli to udokumentować. W związku z tym bardzo popieramy pomysł dołączenia rodziców wcześniaków do grupy zero - powiedział gość TVN24.
Lekarz wskazywał, że "wcześniaki to są szczególnie narażone na infekcję noworodki". - W związku z tym, trzeba im zapewnić szczególne warunki bezpieczeństwa, by nie uległy zakażeniu, zapaleniu płuc - podkreślił. - Staramy się, żeby tak było i liczymy na pozytywne decyzje (w sprawie) rodziców wcześniaków - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock