Ignorował znaki, przejeżdżał na czerwonym świetle i wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej. Co najmniej 12 wykroczeń popełnił 24-letni motocyklista, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Ełku i uciekał przez policją. Jak się okazało, nie miał uprawnień do prowadzenia motocykla. Pirat drogowy dostał 52 punkty karne i stracił prawo jazdy kat. B.
Policjanci z drogówki w Ełku chcieli zatrzymać w poniedziałek do kontroli drogowej motocyklistę, który jechał ulicą Dąbrowskiego. Jak informuje warmińsko-mazurska policja, kierowca na widok policjantów na chwilę zwolnił, po czym gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku ulicy Suwalskiej. Funkcjonariusze ruszyli w pościg.
Policja podaje, że 24-letni mężczyzna w trakcie ucieczki popełnił co najmniej 12 wykroczeń. Nie stosował się do sygnalizacji świetlnej i kilkakrotnie wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle zmuszając innych kierowców do gwałtownego hamowania. Poza tym ignorował znaki, kilkakrotnie wyprzedzał pojazdy na podwójnej linii ciągłej oraz zmusił grupę pieszych do ucieczki z drogi, by uniknąć zderzenia.
Nie miał uprawnień
Po kilkunastu minutach policjanci zatrzymali pirata drogowego w miejscu zamieszkania. Okazało się, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia motocykla. Za popełnione wykroczenia uzbierał 52 punkty karne. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy kat. B.
Sprawą 24-latka zajmie się również sąd, który zdecyduje o wysokości grzywny.
Autor: js//tka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Olsztyn