Spacerował "z przedmiotem przypominającym broń długą". W chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu

Policja bada okoliczności zdarzenia
31-latek przechadzał się przed sklepem z przedmiotem przypominającym broń
Źródło: KMP Kielce
Policjanci zatrzymali 31-latka, który we wtorek wieczorem spacerował przed sklepem w gminie Mniów (województwo świętokrzyskie) z - jak to ujmuje policja - "przedmiotem przypominającym broń długą". W chwili zatrzymania był nietrzeźwy.

Kieleccy policjanci otrzymali pierwszy sygnał dotyczący podejrzanego zachowania mężczyzny we wtorek o 18.30. Według zgłaszającego, 31-latek przechadzał się przed sklepem z bronią na ramieniu. - Na miejscu mundurowi ustalili, że podejrzanie zachowujący się człowiek poszedł w nieznanym kierunku. Jak relacjonowali świadkowie, mężczyzna zachowywał się spokojnie, nikomu nie groził - mówi oficer prasowy kieleckiej policji podkomisarz Karol Macek. Zastrzega, że jeszcze nie potwierdzono oficjalnie, "czy przedmiot był faktycznie bronią palną".

31-latek przechadzał się przed sklepem z przedmiotem przypominającym broń
31-latek przechadzał się przed sklepem z przedmiotem przypominającym broń
Źródło: KMP Kielce

To były myśliwy

Po kilku godzinach poszukiwań policjanci ustalili miejsce pobytu mężczyzny. Okazało się, że to były myśliwy. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli trzy przedmioty przypominające broń palną i 104 sztuki amunicji. Policja czeka na ekspertyzę, czy broń jest prawdziwa. - Śledczy weryfikują też, czy 31-latek miał aktualne zezwolenie na tego typu jednostki broni. Jeśli podejrzenia policjantów zostaną potwierdzone i okaże się, że mężczyzna stracił licencję, a zabezpieczone przedmioty są jednostkami broni palnej, wówczas może on usłyszeć zarzuty - wyjaśnia Macek.

Policja bada okoliczności zdarzenia
Policja bada okoliczności zdarzenia
Źródło: KMP Kielce

Byłemu myśliwemu może wówczas grozić kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: