Po nagłośnieniu w reportażu "Superwizjera" i artykule w "Dużym Formacie" sprawy wyzysku pracowników z Ameryki Łacińskiej zarząd województwa lubuskiego zapoznał się z informacjami na temat działalności dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy i jego żony. W poniedziałek zapadła decyzja o jego odwołaniu ze stanowiska.
W ostatnich latach do Polski napływają pracownicy zarobkowi z wielu stron świata. Jedną z dużych fal migracyjnych stanowią mieszkańcy państw Ameryki Łacińskiej - trafiają do fabryk i zakładów na terenie całej Polski, ale wielu z nich wpada w pułapkę, z której bardzo trudno się wydostać. Ze śledztwa dziennikarzy "Superwizjera" TVN i "Dużego Formatu" przedstawionego w reportażu "Polska pułapka. Tajemnica śmierci dziennikarza z Gwatemali" wynika, że firmy, które sprowadzają pracowników z Ameryki Łacińskiej, brutalnie wykorzystują ich nieznajomość języka i polskiego prawa. Meksykanom i Gwatemalczykom kazano pracować nawet po kilkanaście godzin na dobę, ponadto powtarzają się przypadki zastraszania i nadużyć finansowych.
Prezesem wymienianej w materiale zielonogórskiej agencji pracy Easttrees, zajmującej się kierowaniem osób z Ameryki Łacińskiej do pracy w Polsce, jest małżonka dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Zielonej Górze - instytucji podległej samorządowi regionu.
Odwołanie po pilnym posiedzeniu zarządu
Marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak zwołała w niedzielę, w trybie pilnym, posiedzenie zarządu po reportażu "Superwizjera" TVN i "Dużego Formatu" - magazynu "Gazety Wyborczej". Na nim dyrektor Waldemar Stępak miał złożyć wyjaśnienia.
Te jednak najwyraźniej nie zadowoliły zarządu województwa, bo w poniedziałek około godziny 12 marszałek województwa poinformowała o odwołaniu go ze stanowiska dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy. - Zarząd Województwa Lubuskiego rozwiązał stosunek pracy z dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Zielonej Górze Waldemarem Stępakiem - przekazała.
W Wojewódzkim Urzędzie Pracy jest dwóch zastępców dyrektora, którzy teraz będą sprawowali władzę do czasu wyboru następcy Waldemara Stępaka. W placówce zarządzono też kontrolę.
W poniedziałek podczas sesji sejmiku województwa. opozycyjni radni, m.in. z PiS, domagali się konsekwencji wobec wicemarszałka Łukasza Poryckiego, który sprawuje nadzór nad Wojewódzkim Urzędem Pracy.
Zarzuty prokuratorskie, śledztwo trwa
Firma Easttrees znana jest zielonogórskim śledczym. Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze bada zarówno sprawę marszałkowskiego urzędnika oraz ewentualnego konfliktu interesów, jak również jego małżonki. Tej ostatniej postawiono zarzuty w zakresie oszustw podatkowych na kwotę kilkunastu milionów złotych. Z ustaleń prokuratorskich, na które powołują się dziennikarze "Superwizjera", ma wynikać, że właścicielka firmy nie odprowadzała składek za pracowników do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ponadto zeznania pracowników mają wskazywać, że ich prawa były naruszane. Śledztwo trwa.
- Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze nadzoruje śledztwo dotyczące uporczywego naruszenia praw pracowniczych. Zarzuty usłyszała właścicielka agencji. Zarzucono jej naruszenie praw pracowniczych poprzez nieodprowadzenie składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także oszustwa podatkowe. Te postępowanie jest najbardziej zaawansowane, są tutaj przeprowadzone już w większości analizy dokumentów księgowych - wyjaśnia Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Jak dodaje, prokuratura prowadzi również dwa inne postępowania. - Toczą się w sprawie. Jedno dotyczy również naruszeń praw pracowniczych, uporczywego naruszania praw i obowiązków pracowników, natomiast drugie postępowanie dotyczy handlu ludźmi - podała.
Śledczy na razie nie zdradzają szczegółów ujawnionych okoliczności. - Postępowanie dowodowe jest wnikliwie prowadzone. W związku z tym, że dotyczy naruszenia praw osób z między innymi Ameryki Południowej, to tutaj jest bardzo utrudniona możliwość dowodzenia, przede wszystkim przeprowadzenia wszystkich czynności z udziałem pokrzywdzonych. Współpracujemy tutaj z Fundacją La Strada oraz Strażą Graniczną. Postępowanie jest bardzo wnikliwie prowadzone, niemniej jednak jest jeszcze to początkowy etap, dlatego więcej szczegółów nie możemy zdradzić - tłumaczy Antonowicz.
Źródło: PAP, Superwizjer TVN
Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer