Psy ze szczecińskiego oddziału straży granicznej już wkrótce mogą stać się bezrobotne. W związku z reorganizacją służby, pracę w Szczecinie stracą ich przewodnicy, a los psów jest niepewny - donosi "Gazeta Wyborcza".
Pomorski Oddział Straży Granicznej jest właśnie likwidowany. Z końcem grudnia pracować będzie na terenie dawnego POSG tylko 601 osób z 720, które pracowały na początku roku. Będą podlegali komendantowi nowego, Nadodrzańskiego Oddziału z siedzibą w Krośnie Odrzańskim. Redukcje dotykają m.in. przewodników wyszkolonych psów.
Czworonogi pracę kończą wraz ze swoimi opiekunami lub zostają przenoszone do innych oddziałów. W tym roku z 30 psów na początku roku w POSG zostało tylko 16. Większość z nich została odesłana na emeryturę, dwa - do innych oddziałów.
Ajaks to nie pieszczoch
Na emeryturę wysłany został m.in. Ajaks - 7,5-letni golden retriever - czytamy w szczecińskiej "Gazecie Wyborczej". Choć do wieku emerytalnego zabrakło mu jeszcze pół roku, pies został zwolniony ze służby, bo odszedł z niej jego przewodnik. Nie chciał jednak wziąć do domu Ajaksa, choć to jemu przysługuje prawo pierwszeństwa. Teraz Ajaksem może zająć się każdy. Trzeba jednak wiedzieć, że Ajaks do łagodnych nie należy. - Byłby dobry do obrony podwórka - powiedział "GW" syn jego dotychczasowego przewodnika.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24