Czy Polska naruszyła prawo do wolności wypowiedzi w sprawie dziennikarki i redaktora naczelnego tarnowskiego tygodnika? Z takim pytaniem do naszych władz zwrócił się Trybunał w Strasburgu. Dziennikarze poskarżyli się do niego na wyrok polskiego sądu, który skazał ich za krytykowanie jednego z radnych.
O zapytaniu, jakie złożył Trybunał, poinformowano na jego stronie internetowej. Strasburg zastanawia się czy Polska nie naruszyła prawa do wolności słowa dziennikarki tygodnika "TEMI" Doroty Juchy i redaktora naczelnego tego pisma Tomasza Żaka.
W 2004 roku tygodnik opublikował serię artykułów o radnym - "Marek C. w epizodach". Napisano m.in., że "działalność Marka C. prowadzona była na granicy prawa, nawet z jego naruszeniem". W artykułach nazywano go przestępcą.
Rząd ma sześć tygodni
C. złożył prywatny akt oskarżenia do sądu w Tarnowie. Sąd uznał, że redaktor naczelny i autorka artykułów dopuścili się zniesławienia. Nakazał im zapłatę 500 zł na cele dobroczynne. Sąd okręgowy utrzymał wyrok. Uznał przy tym, że choć granice krytyki osób publicznych są szersze niż osób prywatnych, to jednak w tym przypadku doszło do ich przekroczenia.
Żak i Jucha złożyli skargę do Strasburga, uznając że został naruszony art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, gwarantujący prawo do swobody wypowiedzi.
Rząd ma teraz sześć tygodni na odpowiedź. Po zapoznaniu się z nią Trybunał wyda wyrok w tej sprawie.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24