Broniarz: Szydło w ramach prezentu zaproponowała wzrost pensum i rekompensatę

Aktualizacja:
[object Object]
Beata Szydło komentuje propozycje strony związkowejtvn24
wideo 2/35

Kolejne spotkanie i po raz kolejny nieudane. Czwartkowe negocjacje rządu i związków zawodowych w sprawie podwyższenia wynagrodzeń w oświacie zakończyły się fiaskiem. Strona związkowa zaproponowała podzielenie podwyżki wynagrodzeń zasadniczych, której się domaga, na trzy transze, wypłacane kolejno w październiku, listopadzie i grudniu tego roku. - Ta propozycja jest praktycznie taka sam jak poprzednio - oceniła wicepremier Beata Szydło. Jednocześnie zaproponowała stopniowe podnoszenie wynagrodzeń od września 2020 roku, ale też dłuższy czas pracy. Związkowcy uznali to za "prowokację".

Propozycję wznowienia rozmów w sprawie sytuacji w oświacie złożyły do Rady Dialogu Społecznego we wtorek Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Ta przedstawiła ją stronie rządowej, która propozycję czwartkowych rozmów przyjęła.

Do negocjacji w centrum "Dialog" w Warszawie usiedli w czwartek o godzinie 10 przedstawiciele ZNP, FZZ, Solidarności, pracodawców oraz strony rządowej.

Dworczyk: z zasadniczego punktu widzenia zmiany w tym nie można dostrzec

Przed godziną 13 o przebiegu rozmów mówił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Relacjonował nowe propozycje jakie na czwartkowym spotkaniu przedstawiła strona związkowa. Dworczyk wskazał, że propozycja związków ma dwa punkty – pierwszy dotyczy zaproszenia mediatorów do dalszych rozmów, drugi zaś – wzrostu wynagrodzeń.

Czwartkowa propozycja związkowców dotycząca wynagrodzeń uwzględnia propozycję, o której wcześniej mówił rząd. Chodzi o prawie 15-procentową podwyżkę dla nauczycieli - wzrost o 5 procent od stycznia 2019 roku, a następnie wzrost o 9,6 procent od września 2019 (podstawą naliczenia tej podwyżki będzie wynagrodzenie zasadnicze ze stycznia 2019).

Ponadto strona związkowa zaproponowała wzrost wynagrodzenia o dodatkowe 15 procent, wypłacanego w trzech transzach po pięć procent - kolejno w październiku, listopadzie i grudniu tego roku.

Propozycje strony związkowej w sprawie podwyżektvn24

- Cały czas 30 procent pozostaje niezmienne. Krótko mówiąc, z zasadniczego punktu widzenia, zmiany żadnej nie można w tym dostrzec - ocenił tę propozycję Dworczyk.

- My oczywiście jesteśmy otwarci na wprowadzanie nowych ekspertów, mediatorów do rozmów. Choć podkreślamy, że pani przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego pełni świetnie rolę mediatora, nie tylko instytucjonalnego, ale jako osoba, doskonale prowadziła te spotkania. Niemniej w zbliżającym się okrągłym stole jesteśmy otwarci na wykorzystanie wszystkich ekspertów proponowanych przez centrale związkowe – dodał.

Dworczyk: jesteśmy otwarci na wprowadzanie mediatorów do rozmów
Dworczyk: jesteśmy otwarci na wprowadzanie mediatorów do rozmówtvn24

Rząd przedstawił nową propozycję

Również wicepremier Beata Szydło oceniła, że "ta propozycja jest praktycznie taka sama jak poprzednio".

Mówiła także o nowej propozycji, jaką strona rządowa zaproponowała związkowcom. - Ta propozycja to jest rozpoczęcie wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli, który rozpocząłby się we wrześniu 2020 roku - tłumaczyła.

Jak wskazywała, średnio dla nauczyciela dyplomowanego byłoby to 250 złotych za zwiększenie o 90 minut pracy tygodniowo. - Ten program podwyżek byłby rozłożony w ciągu dwóch bądź trzech lat – powiedziała.

- To jest nasza oferta, poza podwyżką, która jest zaplanowana i będzie w tym roku przeprowadzona (chodzi o 15-procentową podwyżkę - red.) - dodała Szydło.

- Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia, bo to jest przede wszystkim potrzebne dzisiaj polskiej szkole - mówiła wicepremier.

Broniarz: Szydło w ramach prezentu zaproponowała wzrost pensum i rekompensatę

Do propozycji rządu odniósł się prezes ZNP Sławomir Broniarz.

- Dzisiaj pani premier w ramach wielkanocnego prezentu zaproponowała - łagodząc konflikt z nauczycielami - wzrost pensum o dwie godziny od września i rekompensatę około 125 złotych netto dla nauczyciela dyplomowanego - powiedział.

Jak dodał, "propozycja central związkowych złożona na piśmie, która dotyczyła rozłożenia w czasie projektowanego wzrostu wynagrodzeń w roku 2019 o 30 procent, z uwzględnieniem tego, co rząd już zaproponował i na bazie roku 2018, została przez stronę rządową odrzucona".

- Mamy iść do naszych koleżanek i kolegów z informacją, prośbą o konsultacje dotyczące propozycji strony rządowej, bo pani premier oczekuje, że być może środowisko zareaguje inaczej niż kierownictwo związków - przekazał Broniarz.

Zapewnił, że o "takie stosowne konsultacje" związek "pokusi się niezwłocznie".

Broniarz o propozycji rządu dla nauczycieli
Broniarz o propozycji rządu dla nauczycieli

Wittkowicz: oferta rządu jest prowokacją

Przewodniczący Branży Oświaty, Nauki i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz podkreślił, że rząd odmówił rozmów w sprawie dodatkowego podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli w tym roku. Dodał, że rząd nie udzielił pisemnie odpowiedzi na ubiegłotygodniowe propozycje strony związkowej.

- Oferta rządu dla strajkujących nauczycieli jest taka, że ci, którzy utrzymają się w przyszłym roku w zawodzie, będą mogli mieć szansę na podwyżkę rzędu 120 zł netto do wynagrodzenia zasadniczego - powiedział. Zaznaczył, że kwota ta odnosi się do nauczycieli dyplomowanych, bo mianowani, kontraktowi i stażyści otrzymaliby mniej.

- Taka oferta złożona w sytuacji strajku w ponad 16 tysiącach przedszkoli, szkół i placówek, kilkuset tysięcy ludzi, jest niczym więcej jak prowokacją, która ma na celu doprowadzenie do sytuacji, żeby strajk nie mógł być zawieszony, zakończony, ponieważ na stole nie ma żadnej sensownej propozycji - powiedział Wittkowicz.

Sławomir Wittkowicz: oferta rządu jest prowokacją
Sławomir Wittkowicz: oferta rządu jest prowokacją tvn24

Broniarz: szykanowanie niestrajkujących niezgodne z etyką nauczyciela

Następnie Sławomir Broniarz podczas konferencji prasowej został zapytany, "czy blokowanie matur jest zgodne z etyką nauczyciela" oraz "czy podburzanie nauczycieli do szkalowania swoich kolegów, którzy nie strajkują, jest w porządku".

- Jeżeli dochodziło do przypadku, że ktoś był dyskredytowany czy szykanowany, czy relacje interpersonalne w radach pedagogicznych były niewłaściwe, to nie znajdowało to akceptacji Związku Nauczycielstwa Polskiego. Mam wrażenie, że to były jednostkowe przypadki. (...) Nie jest to zgodne z etyką nauczyciela. Mogę wszystkich, którzy poczuli się w tej materii poszkodowani, przeprosić – oświadczył.

Według niego "większość" rad pedagogicznych nie klasyfikuje obecnie maturzystów. Jak dodał, "ta sytuacja jest dominująca z punktu widzenia szkół ponadgimnazjalnych".

Broniarz przekazał również, że strona związkowa zaproponowała, by mediatorem w rozmowach o sytuacji w oświacie został prof. Bogusław Śliwerski lub prof. Marek Konopczyński, jednak kandydatury te, jak dodał, zostały odrzucone.

"Przerwa świąteczna jest czasem przerwy dla dzieci, nie jest to czas przerwy dla nauczycieli"

Prezes ZNP był pytany o przebieg strajku nauczycieli podczas przerwy świątecznej w szkołach. Mówił, że zgodnie z Kartą Nauczyciela przerwa świąteczna "jest czasem przerwy dla dzieci, nie jest to czas przerwy dla nauczycieli".

-Jeżeli nauczyciele strajkują, szkoła jest czynna, mają (oni - red.) obowiązek przebywać w tym zakładzie pracy, chyba że wspólnie z dyrektorem i w porozumieniu z organem (prowadzącym szkołę - red.) podejmą inne decyzje, ale póki co prawo mówi jednoznacznie - jest to przerwa dla dzieci, nie jest to przerwa dla nauczycieli - powiedział.

Broniarz: apeluję o nieodwoływanie się do moich rzekomych kontaktów z Grzegorzem Schetyną

- Mam apel do strony rządowej, ponieważ zapewne nie raz siądziemy do stołu rozmów, abyśmy starali się unikać dyskredytowania partnera i stałego odwoływania się do rzekomo moich kontaktów z Grzegorzem Schetyną – powiedział Broniarz na konferencji prasowej po spotkaniu w Centrum "Dialog".

- Postęp polega na tym, że już nie jesteśmy przybudówką SLD, ale teraz Platformy Obywatelskiej – ironizował szef ZNP. Według niego jest to "nie tylko testowanie partnera, ale jest po prostu niegrzeczne i nieprawdziwe".

Gardias: we wtorek spotkanie Prezydium Rady Dialogu Społecznego w sprawie okrągłego stołu

Głos na konferencji prasowej po czwartkowych rozmowach zabrała także przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego Dorota Gardias.

Poinformowała, że we wtorek 23 kwietnia na wniosek organizacji pracodawców odbędzie się spotkanie Prezydium Rady Dialogu Społecznego w sprawie okrągłego stołu. - Czy i jak będzie wyglądał okrągły stół i decyzje całej rady, przedstawimy dopiero we wtorek – powiedziała przewodnicząca RDS.

- My zaproponowaliśmy, żeby okrągły stół odbywał się w ramach Rady Dialogu Społecznego. Nieważne w którym budynku (...). Jestem po rozmowach z panem prezydentem, który jest patronem Rady Dialogu Społecznego, i taką rozmowę przeprowadziliśmy, żeby to było w ramach rady dialogu. To jedyne najlepsze narzędzie w demokratycznym państwie – podkreśliła Gardias.

Proksa: nowa propozycja rządu jest nie do zaakceptowania

Do czwartkowej propozycji rządu odniósł się także szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa.

- Jeśli chodzi o nową ofertę rządu, to uważamy, że nie czas ani pora na rozmowy o zmianie pensum – powiedział. Podkreślił jednocześnie, że porozumienie, które podpisała Solidarność, często jest źle interpretowane.

- Tam nie ma w ogóle zmiany pensum. To, co tam zostało podpisane i nowy system wynagradzania, który ma być opracowany w tym roku, dotyczy pensum 18-godzinnego, nie wiem, skąd taka informacja krąży po Polsce, że zmieniliśmy pensum – mówił.

- Na dzień dzisiejszy ta nowa propozycja rządu jest dla nas nie do zaakceptowania – powiedział Proksa. Podkreślił, że badania wykazują, że już przy 18-godzinnym pensum nauczyciele pracują 47 godzin tygodniowo.

- Zmiana samego pensum na pewno nie zmieni sytuacji w sensie poprawy warunków pracy – podkreślił.

Proksa: nowa propozycja rządu jest nie do zaakceptowania
Proksa: nowa propozycja rządu jest nie do zaakceptowaniatvn24

Warski: to jest żenujące, to nie są negocjacje

Zakończone fiaskiem czwartkowe negocjacje komentował także Wojciech Warski, wiceprezes Business Centre Club, który w czasie rozmów nauczycieli z rządem był przedstawicielem pracodawców. - Przyznam, że jestem wzburzony w tej chwili - mówił zaraz po opuszczeniu sali rozmów. Jak relacjonował, "padła bardzo konkretna propozycja ze strony pracodawców, którzy znowu występują trochę w roli mediatora, którego na razie nie ma". Jak tłumaczył, propozycja była trzystopniowa. Jako pierwszą wymienił dodatkowe pieniądze na skokowe podwyżki dla nauczycieli jeszcze w 2019 roku.

- Im się rzeczywiście należy, bo to jest speuperyzowana grupa społeczna, rzeczywiście z negatywną selekcją do tego zawodu, jest naszym interesem narodowym, żeby coś z tym zrobić - mówił. - Po drugie - z tym musi być powiązana lista reform systemowych, które można byłoby przenegocjować w ramach okrągłego stołu - dodał. - Punkt trzeci - jeżeli punkt pierwszy i drugi byłby spełniony, to wtedy można zawiesić strajk - mówił Warski. Jak precyzował, czy strajk byłby zawieszony na czas matur czy bezterminowo , to już byłaby decyzja związków zawodowych.

- Odpowiedzią rządu na te propozycje, powtarzane kilkukrotnie, jest milczenie - stwierdził. - Rząd na proste pytanie, czy w ramach negocjacji rząd jakiekolwiek pieniądze na rok 2019 dorzuci, nie odpowiedział - mówił przedstawiciel pracodawców.

- Milczenie, totalne milczenie. Oglądanie się jednego ministra na drugiego, to jest żenujące, to nie są negocjacje, to jest przerzucanie kto co powiedział w jakich mediach i kogo obraził - stwierdził Warski.

Wojciech Warski: to jest żenujące, to nie są negocjacje
Wojciech Warski: to jest żenujące, to nie są negocjacjetvn24

Dworczyk: mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli

Jeszcze przed wejściem na czwartkowe rozmowy, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział w stronę dziennikarzy: - Mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom związkowców.

- Najważniejsze jest dzisiaj wspólne stanowisko, które by polegało na tym, żeby strajk został zawieszony, żeby maturzyści mogli przystąpić do bardzo ważnego dla nich egzaminu, o to będziemy apelować - mówił szef kancelarii premiera. - Apelujemy do nauczycieli, żeby wrócili do dzieci - dodał.

Dworczyk dodał, że rząd ma ze sobą porozumienie podpisane 7 kwietnia z Solidarnością. - Będziemy namawiać centrale związkowe do podpisania tego porozumienia. To jest krok niewystarczający, ale w dobrym kierunku - przyznał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Dworczyk: mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom nauczycieli
Dworczyk: mamy propozycje wychodzące naprzeciw oczekiwaniom nauczycielitvn24

Broniarz: zaczekajmy, ja zawsze jestem z natury rzeczy optymistą

Już po godzinie 9 na miejsce przybył prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

Pytany, czego spodziewa się po tych rozmowach, odpowiedział: - Zaczekajmy, ja zawsze jestem z natury rzeczy optymistą. - Z naszej strony te propozycje dotyczą kalendarza i pewnych form negocjacyjnych - dodał.

Pytany, jak się odniesie do pojawiających się opinii, że "strajk się kruszy", Broniarz powiedział: - Nawet jeżeli ten strajk się kruszy, to raczej przemawia na niekorzyść tego rządu, bo to rząd dzisiaj walczy z uczniami, walczy z nauczycielami - stwierdził. I dodał: - Nawet ci, którzy wychodzą z tego strajku, mówią, że długo będą ten fakt pamiętać.

Broniarz mówił również o pomyśle jego ewentualnego wycofania się z negocjacji. - Prezydium zarządu głównego [Związku Nauczycielstwa Polskiego - przyp. red.] odrzucił taką moją sugestię - mówił.

"Tak, jakby rząd ignorował otaczającą go rzeczywistość"

O tym, czego można się spodziewać po czwartkowych rozmowach nauczycieli ze stroną rządową, mówił przed ich rozpoczęciem także przewodniczący Branży Oświaty, Nauki i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz.

- Ponieważ przez ponad tydzień nie było ze strony rządu żadnej inicjatywy spotkania, tak jakby rząd ignorował otaczającą go rzeczywistość, postanowiliśmy rząd zaprosić na te rozmowy - wskazywał.

Przypomniał, że "ponad pół miliona pracowników strajkuje jedenasty dzień".

CZYTAJ WIĘCEJ: STRAJK NAUCZYCIELI. RAPORT TVN24.PL >

Strajk nauczycieli

Zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach trwa od 8 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności i nauczycieli niezrzeszonych.

Strajk poprzedziły negocjacje rządu ze związkami zawodowymi nauczycieli, które trwały od 25 marca do 7 kwietnia. ZNP i FZZ podczas negocjacji zmodyfikowały oczekiwania (początkowo żądały tysiąca złotych podwyżki), potem domagał się 30-procentowej podwyżki rozłożonej na dwie tury: 15 procent od 1 stycznia i 15 procent od 1 września tego roku. Obecnie strona związkowa zaproponowała podzielenie 30-procentowej podwyżki wynagrodzeń zasadniczych na trzy transze, wypłacane kolejno w październiku, listopadzie i grudniu tego roku

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" negocjowała między innymi podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 15 proc. od stycznia 2019 roku oraz zmianę systemu wynagradzania, według którego pensje nauczycieli byłyby bezpośrednio powiązane z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

7 kwietnia porozumienie z rządem zawarła tylko oświatowa Solidarność. Jednym z jego punktów jest "zmiana systemu wynagradzania nauczycieli, w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi do 2020 roku". Nie ma w nim obietnicy powiązania pensji nauczycieli bezpośrednio z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Na co zgodziła się Solidarność >

ZNP i FZZ odrzuciły propozycje rządu. Następnego dnia rozpoczął się strajk nauczycieli.

Autor: ads, mjz//now,adso / Źródło: PAP, tvn24.pl

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24