Część komitetów strajkowych odnosi się krytycznie do wtorkowej decyzji Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego, wynika z informacji nadchodzących z kilku polskich miast. OMKS zrzeszający między innymi strajkujących nauczycieli nienależących do związków zawodowych wezwał tego dnia nauczycieli do przeprowadzenia klasyfikacji maturzystów. Decyzja o tym "należy do rad pedagogicznych" - informuje tymczasem w oświadczeniu Związek Nauczycielstwa Polskiego.
We wtorek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbyły się rozmowy związkowców, pracodawców i strony rządowej w sprawie oświatowego okrągłego stołu, zaproponowanego przez premiera Mateusza Morawieckiego. Kierownictwo Związku Nauczycielstwa Polskiego poinformowało po nich, że nie weźmie udziału w tych obradach. Podobne stanowisko zajęły Forum Związków Zawodowych oraz Wolny Związek Zawodowy "Solidarność-Oświata".
Po tym spotkaniu ZNP wydał także komunikat, w którym napisało, że "odpowiedzialność za los maturzystów w strajkujących w całej Polsce liceach i technikach spada na rząd", a "decyzja o klasyfikowaniu należy do rad pedagogicznych". Równocześnie związek podkreślił, że "akcja strajkowa nadal trwa", a prezydium Zarządu Głównego ZNP zbierze się po przerwie w czwartek o godz. 9.
"ZNP wyraża podziw dla tych strajkujących, którzy protestują trzeci tydzień! Jesteśmy razem!" - dodali w komunikacie związkowcy.
OMKS: apelujemy o jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych
Sytuacja wokół strajku w oświacie jednak się komplikuje. Głos po wtorkowych rozmowach zabrali także uczestniczący w nich po raz pierwszy przedstawiciele Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego (OMKS), zrzeszającego między innymi strajkujących nauczycieli nienależących do związków zawodowych. Poinformowali potem, że komitet podjął decyzję o przeprowadzeniu klasyfikacji uczniów.
- Apelujemy do dyrektorów placówek o jak najszybsze zwoływanie rad pedagogicznych tak, żeby zrobić to do końca tego tygodnia – podkreślili we wtorek członkowie OMKS po spotkaniu prezydium Rady Dialogu Społecznego.
Część nauczycieli z Poznania przeciwna decyzji "warszawskiego OMKS"
Jednak jeszcze we wtorek, po rekomendacji OMKS o przeprowadzeniu klasyfikacji uczniów, zaczęły pojawiać się głosy przedstawicieli komitetów strajkowych z różnych miast Polski, sprzeciwiające się takiej decyzji.
Późnym wieczorem we wtorek w Poznaniu zebrała się grupa przedstawicieli komitetów strajkowych z 26 szkół z Poznania (25 zrzeszonych w MKS oraz jedna niezrzeszona), w tym Izabela Płotka z VIII LO oraz Marcin Cieniuch z II LO, współtworzący dotychczas poznański MKS. To ta dwójka podpisała się pod stanowiskiem poznańskiej grupy nauczycieli wysłanym do mediów.
Wszyscy zebrani wyrazili jednoznaczny sprzeciw wobec warszawskiej deklaracji OMKS i wspólnie wydali oświadczenie w tej sprawie - czytamy.
"Jako przedstawiciele poznańskich szkół zrzeszonych i niezrzeszonych w Poznańskim MKS podtrzymujemy stanowisko uzgodnione podczas spotkań przedstawicieli ponadgimnazjalnych szkół z Poznania i okolic dot. kontynuowania strajku (potwierdzone protokołami z dnia 12 i 15 kwietnia 2019 roku) w siedzibie oddziału ZNP w Poznaniu, a zatem powstrzymania się od udziału w radach klasyfikacyjnych" - czytamy.
"Tym samym jednoznacznie odcinamy się od rekomendacji OMKS-u dotyczącej klasyfikowania uczniów klas maturalnych. Takie stanowisko rekomendujemy wszystkim szkołom oraz MKS-om w Polsce. Podyktowane jest to przekonaniem o słuszności strajku i konieczności jego kontynuacji" - dodają poznańscy nauczyciele.
O spotkaniu poznańskich nauczycieli mówiły w środę w rozmowie z TVN24 dwie przedstawicielki tamtejszego MKS-u: Izabela Płotka i Katarzyna Wydorska.
- Spotkanie było bardzo spokojne. Podjęliśmy jednoznaczną decyzję o tym, żeby nie uwzględniać tych informacji, które zapadły w Warszawie (...). My nie zgadzamy się z tym, stanowczo się od tego odcinamy - mówiła Izabela Płotka.
Rzeczniczka MKS we Wrocławiu: czujemy się zdradzeni
Głosy sprzeciwu płyną także z innych polskich miast. Członkowie Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego Wrocław na wtorkowym zebraniu uznali, że będą kontynuować strajk i nie wezmą udziału w radach klasyfikacyjnych.
Jak stwierdziła rzeczniczka tamtejszego MKS, Agnieszka Kałczyńska-Durlej, "to stanowisko, które wydał OMKS nie jest dla nas, czyli dla MKS-u Wrocław do przyjęcia".
- Czujemy się zdradzeni i nie potrafiłabym pójść do moich nauczycieli i powiedzieć im, żeby poszli na radę klasyfikacyjną - dodała.
W oświadczeniu Kałczyńska-Durlej napisała, że "podyktowane jest to przekonaniem o słuszności strajku i konieczności jego kontynuacji". "Takie stanowisko rekomendujemy we wszystkich szkołach ponadgimnazjalnych w Polsce" - dodała.
Łódź - 39 szkół ponadgimnazjalnych za nieklasyfikowaniem uczniów
Wtorkową decyzję OMKS-u krytycznie przyjęła także część strajkujących nauczycieli z Łodzi. Jak wynika z informacji TVN24, we wtorek wieczorem odbyło się spotkanie nauczycieli, na którym zebrali się przedstawiciele 43 z 46 łódzkich szkół ponadgimnazjalnych. Nauczyciele z aż 39 szkół w mieście zdecydowali się nie klasyfikować uczniów.
Grzegorz Nowacki z łódzkiego XII LO mówił, że "decyzją nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych, Łódź strajkuje dalej i nie klasyfikuje".
- Nie mogliśmy podjąć innej decyzji, chodzi przede wszystkim o naszą godność - powiedziała Urszula Polit z XXIII LO w Łodzi.
- Zdecydowaliśmy, że strajk w placówkach będzie trwał ze wszystkimi tego konsekwencjami, a zatem z wstrzymaniem wszelkich czynności związanych z zadaniami zawodowymi. Chcielibyśmy przy tym dodać, że każdego dnia każdy nauczyciel przychodząc do pracy podejmuje decyzję o przystąpieniu do strajku. Większość reprezentująca rady pedagogiczne uznała, że strajk będzie kontynuowany – ogłosił w czasie konferencji prasowej Jacek Malinowski, strajkujący nauczyciel z XXIII LO w Łodzi.
Dodał, że większość rad pedagogicznych "wykazuje dużą determinację w kontynuowaniu walki o poprawę swoich warunków pracy". Malinowski nie chciał powiedzieć, które szkoły w Łodzi zamierzają sklasyfikować maturzystów, co pozwoli im na przystąpienie w terminie do egzaminów dojrzałości.
- Każdego dnia rady pedagogiczne podejmują decyzje. Nie bierzemy odpowiedzialności za decyzje ludzi, którzy przychodzą do pracy. Wyraziliśmy tylko wolę naszych kolegów i koleżanek, m.in. na podstawie tego, że dwie rady klasyfikacyjne zostały zwołane i nie było kworum. To jasny przekaz: większość nie chce klasyfikować - tłumaczyła Katarzyna Olejniczak z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Łodzi.
Wiceprezydent Łodzi: sytuacja nie jest ciekawa
Wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że w przypadku egzaminów maturalnych, "sytuacja jest bardzo złożona". - O ile można sobie teoretycznie wyobrazić egzaminy pisemne, to bardo ciężko wyobrazić sobie egzaminy ustne, bo liczba egzaminatorów, pedagogów z kwalifikacjami (potrzebna) do przeprowadzenia egzaminów ustnych jest bardzo, bardzo duża - wskazywał. - Od dzisiaj zaczynamy zbierać informacje, ilu nauczycieli brakuje w poszczególnych placówkach - poinformował wiceprezydent Łodzi. Ocenił, że "na ten moment sytuacja nie jest ciekawa". - Każdego dnia będę otrzymywał raporty od szkół czy cokolwiek się zmieniło - powiedział. Przekazał, że w Łodzi "skuteczna rada pedagogiczna od 8 kwietnia się nie odbyła".
Strajk nauczycieli
Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się 8 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności i niezrzeszeni.
Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy
16 kwietnia zawiązał się Warszawski Międzyszkolny Komitet Strajkowy. Podobne oddolne inicjatywy powstawały w kolejnych miastach, przystępując do Ogólnopolskiego Międzyszkolnego Komitetu Strajkowego, będącego przede wszystkim reprezentacją strajkujących nauczycieli nienależących do związków zawodowych. 23 kwietnia po raz pierwszy jego przedstawiciele uczestniczyli w rozmowach ze stroną rządową.
W rozmowie z portalem tvn24.pl Dariusz Martynowicz powiedział, że dotychczas do OMKS przystąpiły międzyszkolne komitety strajkowe z 20 miast.
Jak podkreślił OMKS "jest na etapie organizacji" i nie ma jeszcze oficjalnych danych o liczbie nauczycieli, których reprezentuje.
Autor: mjz/adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24