Pan Ziobro koniecznie chce sprowokować nas do tego, żebyśmy działali tak jak on - skomentował w "Magazynie 24 Godziny" TVN24 zarzuty byłego ministra sprawiedliwości prokurator krajowy Marek Staszak. Wcześniej zapewnił: - Wszystkie śledztwa, bez względu na zmiany kadrowe w prokuraturach i resorcie, są kontynuowane. Poinformował również, że skończył się przegląd śledztw prowadzonych przez poprzednią ekipę.
Konferencja prokuratorów była odpowiedzią na zarzuty, że ostatnie zmiany na stanowiskach w prokuraturze doprowadzą do umorzenia spraw prowadzonych za urzędowania Zbigniewa Ziobry.
Godzinę później były minister sprawiedliwości stwierdził, że konferencja dowiodła jedynie "szukania haków" na niego i poprzednie kierownictwo resortu.
Prokurator Staszak zaprzeczał w TVN24: - Żadnych haków nikt na nikogo w prokuraturze nie zbiera, badamy nieprawidłowości i staramy się to robić rzetelnie - zaznaczył. Staszak uznał, że właśnie dlatego obecnie konferencje prokuratury są być może nudniejsze i odbywają się rzadziej niż za czasów Ziobry. - W przeciwieństwie do pana posła Ziobro, nie stawiamy nikomu zarzutów, póki nie postawi ich prokurator - stwierdził prokurator krajowy.
We wtorek "Nasz Dziennik" napisał, że Zbigniew Ćwiąkalski przeprowadza w prokuraturach "polityczną czystkę". Według gazety, skala zmian w prokuraturach przeprowadzanych przez szefa resortu sprawiedliwości "zaczyna przypominać czasy głębokiego PRL". Ostro odpowiedział na to Staszak. - O żadnym "skręcaniu spraw" nie ma mowy, a na wszystkie sygnały, że do tego dochodzi będziemy reagować natychmiast - zapewnił prokurator krajowy.
"Chcemy, by prokuratura znormalniała"
Nie będziemy występowali w mediach notorycznie i nie będziemy kreowali swojego wizerunku. Chcemy, aby w tym zakresie prokuratura znormalniała Nie będziemy występowali w mediach notorycznie i nie będziemy kreowali swojego wizerunku. Chcemy, aby w tym zakresie prokuratura znormalniała
Dodał, że "miejscem, w którym prokurator powinien się kreować, jest sąd". Od tej pory zmienić ma się styl kontaktowania się z dziennikarzami. - Prokurator informując media, musi mieć przede wszystkim na względzie dobro postępowania przygotowawczego.
Nadużywano tego waloru przekazywania informacji do opinii publicznej z postępowań przygotowawczych, bo kodeks mówi wyraźnie, że postępowania przygotowawcze są postępowaniami poufnymi. Marek Staszak
Na razie jest za wcześnie, aby mówić o nieprawidłowościach. - Jak będziemy mieli taki etap postępowań, w których będą przedstawiane zarzuty, to o tym poinformujemy. Dopóki dowody nie będą na tyle silne, to państwo nie wyciągną od nas sugerowania o winie - powiedział Staszak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24