Opinie Komisji Weneckiej mają ogromne znaczenie w płaszczyźnie politycznej całej Europy - stwierdził prof. Lech Garlicki, były sędzia TK i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Dodał, że jeśli instytucje europejskie nie zaakceptują zmian w Polsce, można się spodziewać daleko idących konsekwencji finansowych i politycznych.
- Jeżeli władze nie podejmą żadnych kroków, które by rozwiązywały problem obecnego Trybunału Konstytucyjnego, to kraj zostanie bez bardzo istotnej części systemu konstytucyjnego - bez organu, który kontroluje ustawodawczą działalność parlamentu - skomentował prof. Lech Garlicki, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
"Opinie Komisji Weneckiej kluczowe na płaszczyźnie politycznej Europy"
Prof. Garlicki ocenił również, że taka sytuacja "na krótką metę może być wygodna" dla rządzących, jednak prędzej czy później spowoduje to "sytuację szkodliwą i kryzysową" dla rządu, opozycji,a przede wszystkim - jak podkreślił - dla zwykłych obywateli. Odpowiadając na pytanie o konsekwencje niezastosowania się do zaleceń Komisji Weneckiej, były sędzia TK zaznaczył, że Komisja Wenecka wydaje opinie mające na celu pomóc krajowi, który jej ich adresatem, rozwiązać rzeczywisty problem. - Natomiast trzeba też pamiętać, że opinie Komisji Weneckiej mają ogromne znaczenie w płaszczyźnie politycznej całej Europy. Jeżeli będzie się toczyła - a na pewno będzie się toczyła - debata nad sprawami polskimi na Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w Strasburgu czy w Parlamencie Europejskim w ramach Unii Europejskiej, to te wszystkie znaki zapytania, wątpliwości, które pozostały otwarte po tych debatach, które miały miejsce wcześniej, miały być wypełnione m.in. przez rozstrzygnięcie Komisji Weneckiej - dodał prof. Garlicki.
Garlicki: Komisja Wenecka nie jest sądem
- Można przyjąć, że stanowisko Komisji Weneckiej będzie miało ogromne znaczenie opiniotwórcze dla tych środowisk politycznych, które będą ostatecznie decydowały w ramach organów europejskich - podkreślił. Były sędzia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu zwrócił uwagę na fakt, że nie można traktować Komisji Weneckiej jako sądu, a jej posiedzenia jako postępowania sądowego. Mówiąc o Radzie Europy i organach Unii Europejskiej przypomniał także, że nie są to sądy, a "ciała wskazujące na to, w jakim zakresie i Rada Europy, i UE powinny zaakceptować to, co się w Polsce zmieniło". Prof. Garlicki podkreślił, że jeżeli instytucje europejskie na podstawie opinii Komisji Weneckiej nie zaakceptują tego, co się w Polsce zmieniło, to może spowodować daleko idące konsekwencje finansowe i polityczne "związane z rolą Polski w organach międzynarodowych".
Autor: tmw\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Council of Europe