Jesteśmy zdeterminowani, by przepisy dotyczące lotów najważniejszych osób w państwie przyjąć jeszcze w tej kadencji Sejmu - poinformował w poniedziałek po spotkaniu w sprawie projektu szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. - Do piątku przygotujemy pierwszą wersję projektu ustawy - dodał. W spotkaniu między innymi z przedstawicielami klubów parlamentarnych nie było przedstawiciela Platformy Obywatelskiej.
Spotkanie szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka między innymi z przedstawicielami klubów parlamentarnych w sprawie wypracowania ostatecznego kształtu przepisów dotyczących zasad lotów najważniejszych osób w państwie zakończyło się w poniedziałek po godzinie 15. W spotkaniu nie wziął udziału przedstawiciel Platformy Obywatelskiej. Jeszcze w poniedziałek rano rzecznik PO Jan Grabiec mówił, że partia będzie uczestniczyła w spotkaniu.
"Do piątku przygotujemy pierwszą wersję projektu ustawy"
Dworczyk na konferencji po spotkaniu oświadczył, że pojawił się na nim "szereg zarówno merytoryczno-technicznych, ważnych spraw i wyzwań, z którymi trzeba się zmierzyć, jak i również rozmawialiśmy o sprawach, które trzeba rozstrzygnąć politycznie".
- Na przykład, kto może się znajdować na pokładzie statku powietrznego, którym podróżuje jedna z czterech najważniejszych osób w państwie. Pojawiły się też różne opinie na temat tego, w jaki sposób te przepisy powinny zostać sformułowane, czy na zasadzie doprecyzowania aktów prawnych już istniejących, czy też - i my stoimy na tym stanowisku jako Kancelaria Prezesa Rady Ministrów - na gruncie nowej ustawy, ustawy o organizacji lotów najważniejszych osób w państwie - powiedział. Jak wskazał, po zebraniu opinii i informacji "jako kancelaria premiera podjęliśmy decyzję, że do piątku przygotujemy pierwszą wersję projektu ustawy". - Będziemy chcieli jeszcze ją konsultować, nie tylko oczywiście z instytucjami, które biorą udział w organizacji lotów, ale również klubami parlamentarnymi. Mamy nadzieję, że w tej kolejnej turze konsultacji PO weźmie udział - powiedział szef KPRM.
- W kolejnym tygodniu wprowadzimy ten projekt na oficjalną ścieżkę legislacyjną, konsultując wcześniej, tak jak zapowiedziałem, z klubami parlamentarnymi - dodał.
Dworczyk: jesteśmy zdeterminowani
- Wierzymy, że nie mamy szansę wspólnie jeszcze w tej kadencji wypracować dobre przepisy - mówił dalej Dworczyk. Dodał, że podczas spotkania były różnego rodzaju opinie dotyczącego tego, kto będzie mógł latać z najważniejszymi osobami w państwie. - Decyzje polityczne to są właśnie te, kto powinien być jeszcze na pokładzie samolotów - powiedział.
- Jedno jest pewne, na pewno członkowie rodzin tych najważniejszych osób w państwie - z wyłączeniem pana prezydenta i pierwszej damy, bo tutaj będą inne regulacje - jeżeli nie wchodzą w oficjalny skład delegacji, nie będą mogły przebywać na pokładzie. Podobnie jak rodziny parlamentarzystów, którzy ewentualnie by się znaleźli na pokładzie takiego statku powietrznego - podkreślił. Jego zdaniem instrukcja HEAD jest w tej sprawie "niedookreślona i uznaniowa".
Pytany o uwagi ze strony opozycji parlamentarnej, odpowiedział, że rozmawiano m.in. o wyłączeniu niektórych lotów z jawności ze względów bezpieczeństwa. - Tutaj była zgodność między opozycją i klubem PiS - sprawy dotyczące bezpieczeństwa państwa i kwestia tego, czy wszystkie loty powinny być jawne czy też nie powinno być możliwości wyłączenia z jawności niektórych lotów ze względu na bezpieczeństwo państwa. Tutaj wszystkie kluby mówiły jednym głosem - zaznaczył.
- Jesteśmy zdeterminowani, żeby te przepisy zostały w tej kadencji (Sejmu - red.) uchwalone - dodał Dworczyk.
Sawicki: upublicznianie wszystkiego prawnie nie zagwarantuje nam zwyczajnie przyzwoitości
Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki, który uczestniczył spotkaniu, pytany o jego efekty oświadczył, że "widać wyraźnie, że kancelaria premiera, rządzący szukają ucieczki do przodu".
- Bardzo jasno podkreśliłem, zresztą wielu urzędników uczestniczących w tej konsultacji zwracało na to uwagę, że warto przede wszystkim uściślić niektóre rozwiązania dzisiejszej instrukcji HEAD. Jeśli przenosić te instrukcje na poziom ustawy, to też pytanie czy koniecznie - dodał.
Sawicki podkreślał, iż w jego ocenie przestrzeganie przepisów i jeden koordynator w postaci kancelarii premiera w zupełności by wystarczyły. - Natomiast upublicznianie wszystkiego, dookreślanie kiedy, w jakiej wizycie ma uczestniczyć taka czy inna osoba prawnie, nie zagwarantuje nam zwyczajnie przyzwoitości i powściągliwości osób, które korzystają z procedury HEAD - powiedział polityk PSL.
Mucha: żałuję, że jeden klub parlamentarny w tym spotkanie nie wziął udziału
Wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha, który również był na spotkaniu, ocenił, że "dobrze, że pojawili się przedstawiciele różnych klubów parlamentarnych, mieli możliwość wypowiedzenia swojego stanowiska". - Żałuję, że jeden klub parlamentarny w tym spotkanie nie wziął udziału - dodał, mówiąc o PO.
Jak zaznaczył, z perspektywy kancelarii prezydenta ważne jest to, aby "przy wszelkich regulacjach rozważyć szczególny status głowy państwa i te uwarunkowania tutaj powszechnie były rozumiane".
Dworczyk o założeniach projektu ustawy
Niektóre z założeń do projektu ustawy w sprawie lotów służbowych najważniejszych osób w państwie szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przedstawił w ostatni piątek. Propozycje zakładają między innymi wprowadzenie centralnego rejestru lotów typu HEAD oraz zakaz przelotów dla rodzin czy parlamentarzystów nieuczestniczących w oficjalnych delegacjach.
Dworczyk zapowiedział, że do pracy nad nową ustawą o organizacji lotów najważniejszych osób w państwie, KPRM zaprosi szefów innych kancelarii, w tym: prezydenta, Sejmu i Senatu, a ponadto Urząd Lotnictwa Cywilnego i MON. Ponadto, aby ustawa była ponadpartyjna, zaproszenie do wspólnych prac dostaną szefowie wszystkich klubów parlamentarnych, lub osoby przez nich delegowane.
Spotkanie szefa kancelarii premiera z szefami klubów parlamentarnych
Spotkanie szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka z przedstawicielami klubów parlamentarnych w sprawie wypracowania ostatecznego kształtu przepisów dotyczących zasad lotów najważniejszych osób w państwie rozpoczęło się o godzinie 14. i trwało ponad godzinę.
Spotkanie bez Platformy Obywatelskiej
W spotkaniu poza przedstawicielami KPRM wzięli udział także m.in.: wicemarszałek Sejmu, posłanka PiS Małgorzata Gosiewska, szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska, wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, przedstawiciele PSL - Marek Sawicki, przedstawiciele Kukiz'15 oraz kół poselskich.
Sawicki powiedział dziennikarzom przed spotkaniem, że "przyzwoitości nie da się zadekretować ustawą". - Ma problem PiS, premier, Zjednoczona Prawica. Ruch PSL zawsze odpowiada na zaproszenie premiera i dlatego idę wysłuchać propozycji premiera - podkreślił.
W spotkaniu miał też uczestniczyć przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, jednak wczesnym popołudniem poinformowała ona, że nie wyśle swojego przedstawiciela, twierdząc, że nie ma o czym rozmawiać, bo loty najważniejszych osób w państwie są dokładnie uregulowane w instrukcji HEAD.
- Nie idziemy na spotkanie w kancelarii premiera. Oczekujemy najpierw wyjaśnienia afery lotów prywatnych państwową flota odrzutowców i śmigłowców. Te wyjaśnienia muszą być pełne, muszą być dogłębne. Na wszystkie pytania kierowane przez dziennikarzy, przez posłów powinna odpowiedzieć kancelaria premiera, Kancelaria Senatu i Kancelaria Sejmu - podkreślił rzecznik PO Jan Grabiec rozmawiający z dziennikarzami w Sejmie po godz. 13.
Jak zaznaczył, nadal nie ma pełnej informacji o lotach byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z ostatnich czterech lat, o osobach, które mu towarzyszyły ani o celach tych lotów. - Nie mamy też pełnej informacji o lotach marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Nie ma tej informacji, zwłaszcza jeśli chodzi o osoby towarzyszące marszałkowi - zaznaczył rzecznik PO.
Stwierdził też, że nie ma pełnego wykazu lotów samego premiera Mateusza Morawieckiego, a także premier Beaty Szydło. - Informacje, które zostały ujawnione, są to zaledwie informacje wycinkowe, szczątkowe, nie zawierające najistotniejszych danych: celu podróży i listy pasażerów konkretnego lotu - podkreślił.
Jak zaznaczył, "dopóki ta afera nie zostanie wyjaśniona trudno mówić o wprowadzaniu nowych jakichkolwiek rozwiązań prawnych chyba, że chodzi o legalizacji tego procederu, który trwał przez ostatnie cztery lata".
Jeszcze w poniedziałek rano Grabiec informował, że Platforma weźmie udział w spotkaniu w kancelarii premiera. - Będziemy domagać się pełnej informacji o lotach zarówno marszałka Kuchcińskiego, marszałka Karczewskiego, jak i premierów polskiego rządu - mówił.
Mueller: przykra informacja
Rzecznik rządu Piotr Müller przed rozpoczęciem spotkania oświadczył, że informacje o braku przedstawiciela klubu PO-KO przyjmuje ze smutkiem. - Liczyliśmy na to, że w ponadpartyjnym dialogu da się uregulować takie ważne kwestie jak choćby przeloty najważniejszych osób w państwie. Na szczęście pojawili się przedstawiciele innych klubów parlamentarnych, z czego się cieszymy. Niestety tej krytycznej uwadze muszą podlegać posłowie PO-KO, którzy dzisiaj rano - wydawało się - zapowiadali, że na tym spotkaniu będą, a pół godziny temu zapowiedzieli, że na spotkaniu się nie pojawią, ponieważ nie chcą wchodzić w dialog. To przykra informacja, myślę również dla wszystkich wyborców PO, bo pokazuje, że w dialogu w tak ważnych sprawach nie są w stanie spotkać się w KPRM i omówić tych najważniejszych kwestii - mówił Mueller.
Zapowiedział jednocześnie, że projekt w sprawie przelotów najważniejszych osób w państwie "chcielibyśmy jeszcze w tym tygodniu przedstawić, najprawdopodobniej w piątek". - Chcemy przedstawić już projekt, który będziemy przedstawiać szerszemu gronu w ramach publicznych konsultacji - dodał rzecznik rządu.
Sasin: każdy lot VIP będzie odnotowywany w specjalnym rejestrze
Wicepremier Jacek Sasin na konferencji prasowej w poniedziałek zapowiedział, że zostanie zaproponowana zasada mówiąca, że "każdy lot, bezpośrednio po tym jak się odbył, będzie odnotowywany w specjalnym rejestrze lotów, który będzie dostępny dla wszystkich, będzie dostępny dla opinii publicznej".
- Na przyszłość tego typu dyskusji nie będzie. Jesteśmy gotowi ujawnić wszystkie informacje, które Kancelaria Premiera posiada - dodał.
Ustawa o państwowych lotach
Powstanie projektu ustawy, który ma uregulować kwestie lotów służbowych najważniejszych osób w państwie zapowiedział Jarosław Kaczyński po ujawnieniu przez media informacji w sprawie lotów marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Prezes PiS powiedział, że zwróci się "do ministra obrony narodowej, szefa kancelarii premiera, a także poprosi o to prezydenta, "by stworzyć przepisy, które uregulują kwestię służbowych lotów z rodzinami".
Również europosłanka Prawa i Sprawiedliwości i była premier Beata Szydło poinformowała, że zwróciła się do szefa kancelarii premiera o opublikowanie wszystkich lotów szefów rządu od 2015 roku. Wykaz dotyczyłby zarówno jej, jak i obecnego premiera Mateusza Morawieckiego.
Loty Marka Kuchcińskiego
W ubiegły poniedziałek Marek Kuchciński, przepraszając za loty z rodziną flotą rządową, poinformował, że zdarzyła się raz sytuacja, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona. Kuchciński przekonywał, że w związku z przelotami, kiedy na pokładzie samolotu towarzyszyli mu bliscy, nie doszło do złamania prawa. Zadeklarował też wpłatę 28 tysięcy złotych na modernizację sił zbrojnych za lot żony. Zapewnił, że "nie był to lot zamawiany specjalnie w tym celu".
Jednak według dokumentów, do których dotarł portal tvn24.pl, żona marszałka została wpisana jako jedyny pasażer Gulfstreama po wysłanej z gabinetu marszałka korekcie, która dotyczyła - jak określono - "dodatkowego lotu".
W środę portal ujawnił, że wśród pasażerów rządowych lotów marszałka o statusie HEAD byli Stanisław Piotrowicz z żoną Marią, Zdzisław Krasnodębski, Anna Krasnodębska czy Zbigniew Ziobro. W czwartek z kolei pojawiły się informacje o tym, że rządowym samolotem leciała także siostra marszałka, Beata Kuchcińska, wicepremier Piotr Gliński, a także europosłowie Beata Mazurek i Joachim Brudziński.
W ostatni piątek Kuchciński złożył rezygnację, a Sejm na nowego marszałka wybrał byłą szefową MSWiA Elżbietę Witek.
W ubiegłą środę Prokuratora Okręgowa w Warszawie poinformowała, że trwa postępowanie sprawdzające w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w związku z lotami marszałka Marka Kuchcińskiego.
Autor: kb,mart, akr//now,adso / Źródło: TVN24, PAP