- Pozostawiliśmy sobie jeszcze czas na przemyślenia, ale do tych uzgodnień pozostało nam znacznie mniej spraw - podkreślił poseł PiS Stanisław Piotrowicz po wyjściu ze spotkania z prezydenckim ministrem Pawłem Muchą w sprawie poprawek do prezydenckich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. - Istnieje potrzeba przedstawienia uszczegółowionego stanowiska PiS w kilku kwestiach - ocenił Mucha po zakończeniu rozmów.
Spotkanie szefa sejmowej komisji sprawiedliwości z wiceszefem Kancelarii Prezydenta trwało prawie cztery godziny. Stanisław Piotrowicz rozmawiał z Pawłem Muchą o zgłoszonych przez Prawo i Sprawiedliwość poprawkach do prezydenckich projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
"Czas na przemyślenia"
- To spotkanie nie było ostatnim. Było to kolejne robocze spotkanie, na którym - jak myślę - doszło do kolejnego zbliżenia stanowisk - skomentował Piotrowicz po wyjściu z Pałacu Prezydenckiego. - Można powiedzieć, że zwiększył się obszar spraw uzgodnionych - dodał poseł PiS.
Piotrowicz nie chciał jednak mówić o konkretach tych ustaleń. - Pozostawiliśmy sobie jeszcze czas na przemyślenia, ale już do tych uzgodnień pozostało nam znacznie mniej spraw - zaznaczył.
Dopytywany o termin kolejnego spotkania w związku z ustawami dotyczącymi sądownictwa, poseł PiS odpowiedział, że nie uzgodniono konkretnego terminu.
- Umówiliśmy się, że skontaktujemy się telefonicznie, będzie to w przyszłym tygodniu - doprecyzował.
"Nowe ustalenia"
Prezydencki minister Paweł Mucha po zakończeniu piątkowych rozmów zaznaczył, że ze strony Kancelarii Prezydenta jest "pełna gotowość", by kolejne spotkanie odbyło się tak szybko, jak to możliwe.
Jak poinformował, "udało się dokonać nowych ustaleń" w szczegółowych kwestiach związanych z prezydenckimi projektami ustaw reformujących sądownictwo. - To jest pozytywna wiadomość, która cieszy, że te rozmowy prowadzą do tego, że jest coraz większy zakres uzgodnień już dokonanych pomiędzy Kancelarią Prezydenta a przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości - podkreślił Mucha.
- Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby te prace sfinalizować, jeżeli będzie determinacja PiS-u w tym zakresie, to na pewno jesteśmy bliżej tego porozumienia - ocenił prezydencki minister.
"PiS musi określone prace wykonać"
Pytany o zakres poczynionych uzgodnień, Mucha odpowiedział, że podczas piątkowego spotkania udało się omówić "kilka nowych obszarów czy kwestii szczegółowych". - I, można powiedzieć, negocjacyjnie zamknąć - dodał.
Prezydencki minister zaznaczył jednocześnie, że pozostało też "co najmniej kilka zagadnień szczegółowych, co do których istnieje potrzeba przedłożenia uszczegółowionego stanowiska ze strony PiS". - Ustaliliśmy, że PiS musi określone prace wykonać, przeprowadzić analizy, czy też przedłożyć pewne propozycje - relacjonował Mucha.
"Z naszej strony jest pełna gotowość"
Zapewnił ponadto, że Kancelaria Prezydenta "jest gotowa do dalszych rozmów tak szybko, jak tylko to zostanie dokonane". - Nasze ustalenie robocze było tego rodzaju, że pan przewodniczący Piotrowicz wtedy, kiedy będzie gotowy do rozmowy, będzie się do nas odzywał z taką informacją, i my wtedy jesteśmy w stałej gotowości, żeby te rozmowy podjąć. Ja myślę, że to na pewno będzie przyszły tydzień, natomiast z naszej strony jest pełna gotowość, żeby to się odbywało tak szybko, jak to możliwe - dodał Mucha.
Podkreślił, że spotkania pomiędzy Kancelarią Prezydenta a PiS służą przygotowaniu gruntu pod porozumienie pomiędzy prezydentem a prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, który reprezentuje większość parlamentarną. - To ma usprawnić proces legislacyjny, ale nie zamyka oczywiście możliwości zgłaszania uwag, wniosków czy poprawek przez wszystkie siły parlamentarne - zaznaczył prezydencki minister.
"Poziom ekspercki"
Pierwsze spotkanie odbyło się we wtorek, również w Pałacu Prezydenckim.
Piotrowicz powiedział, że trwało ono "wiele godzin". - Omówiliśmy stanowiska pana prezydenta, ja zaprezentowałem swoje stanowisko. W niektórych kwestiach doszliśmy do konsensusu, w innych sprawach pozostawiliśmy sobie czas na przemyślenia - podkreślił.
Prezydent Andrzej Duda pod koniec września zaprezentował projekty ustaw dotyczące Sądu Najwyższego i KRS. Następnie zostały one przekazane do Sejmu, a 3 października zostały skierowane do konsultacji.
Po czterech spotkaniach prezydenta i prezesa PiS rozmowy o prezydenckich projektach zeszły na "poziom ekspercki". Ostatnia rozmowa, do której doszło 20 października, dotyczyła poprawek zaproponowanych przez PiS do prezydenckich projektów. Prezydent, który ma zastrzeżenia do części z nich, przekazał wówczas liderowi Prawa i Sprawiedliwości na piśmie swoje uwagi.
Projekty prezydenta
Prezydencki projekt ustawy o SN wprowadza między innymi możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, przepis, by sędziowie Sądu Najwyższego przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników.
Skargę nadzwyczajną do SN wnosiłoby się w terminie pięciu lat od uprawomocnienia skarżonego orzeczenia, przez trzy lata mogłaby ona być też wnoszona w sprawach, które uprawomocniły się po 17 października 1997 roku. Skargi nadzwyczajne miałyby być generalnie badane przez dwóch sędziów Sądu Najwyższego i jednego ławnika SN. Projekt nowelizacji ustawy o KRS zakłada między innymi, że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję, w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych.
Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko grupa co najmniej dwóch tysięcy obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów.
Autor: azb//now / Źródło: PAP