Spot Kaczyńskiego: dęby i inspiracja wnętrzem z 2005 r.

Paweł Poncyljusz o spocie kandydata PiS
Paweł Poncyljusz o spocie kandydata PiS
Źródło: TVN24

Sztab Jarosława Kaczyńskiego zaprezentował pierwszy spot wyborczy. W reklamówce prezes PiS w rytm muzyki Chopina wspomina symbole polskiej historii i sadzi małe dęby. Część spotu została nakręcona we wnętrzu, w którym w kampanii w 2005 roku występował Lech Kaczyński. Szef sztabu Paweł Poncyljusz przyznaje: - To była świadoma decyzja sztabu.

Spot wyborczy Jarosława Kaczyńskiego

Spot wyborczy Jarosława Kaczyńskiego

W pierwszych scenach internetowej wersji widzimy Kaczyńskiego przy biurku, w czarnym garniturze i pod krawatem. Prezes PiS pisze coś wiecznym piórem i - jak mówi - "często wspomina symbole naszej historii".

Osią wspomnień jest ponad 700-letni dąb. - Dąb Bartek to niemy świadek naszych dziejów. Był z nami w chwilach chwały i kiedy pokolenia Polaków oddawały życie za naszą niepodległość - wyjaśnia.

- Szukaliśmy jakiegoś symbolu ponadczasowego, a nie ma chyba nikogo, kto by o dębie Bartku nie słyszał - tłumaczy Adam Bielan z PiS w rozmowie z "Polską". Dąb w kulturze uznawany jest za symbol moralności, odwagi, gościnności, honoru, ale też męskości, siły i długowieczności.

Billboard Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku (TVN24)
Billboard Lecha Kaczyńskiego z 2005 roku (TVN24)
Źródło: TVN24

Sadzenie było naprawdę

Kolejna scena jest bardziej dynamiczna. Kaczyński, już bez krawata, w koszuli, swetrze i bardziej sportowej kurtce, razem z dziećmi i młodzieżą sadzi małe dęby. - Podejmując decyzję dziś, bierzemy odpowiedzialność za losy przyszłych pokoleń - podsumowuje prezes PiS.

Sztabowcy zapewniają, że sadzenie odbyło się naprawdę w okolicach Warszawy. - To spot symboliczny. Przekaz jest taki, że polityka nie powinna być zabawą, powinna być naprawdę, nie ograniczać się do krótkowzrocznych celów - dodaje Bielan dla "Polski"

Gabinet znany z 2005 r.

Pierwsze ujęcie spotu, gdy Jarosław Kaczyński siedzi w gabinecie, wielu osobom może wydać się znajome. Niebezpodstawnie, bo podczas kampanii prezydenckiej w 2005 roku, w bardzo podobnym otoczeniu występował Lech Kaczyński (w spocie, jak i na billboardzie wyborczym). Widzimy takie samo biurko, lampę i kałamarz oraz obraz w tle. Jedną z niewielu różnic jest brak białoczerwonej flagi w spocie prezesa PiS.

Paweł Poncyljusz w czasie oficjalnej prezentacji spotu powiedział jednak, że "nie jest to to samo wnętrze". Zaraz dodał jednak: - Pięć lat temu przyniosło nam to wnętrze szczęście w kampanii. Liczę na to, że w tym roku również to wnętrze nam przyniesie szczęście.

Dopytywany przez dziennikarzy, przyznał, że taki anturaż był świadomym wyborem sztabu.

Wyborcza reklamówka Jarosława Kaczyńskiego premierę w telewizji ma mieć w sobotę.

Wszystko o wyborach: www.tvn24.pl/wybory

Weź udział w akcji tvn24.pl i onet.pl "Krótka piłka - zapytaj kandydata" - sprawdź TUTAJ, jak to zrobić.

Źródło: "Polska", tvn24.pl

Czytaj także: