W piątek po południu doszło do pożaru obory we wsi Śliwniki (gm. Nowe Skalmierzyce w woj. wielkopolskim). Gospodarzom udało się uratować krowy i część świń, ale kilka z nich zginęło w płomieniach. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
W piątek mieszkańcy Śliwnik notowali szereg zaników prądu w swoich gospodarstwach.
Kilka godzin gaszenia
Nagle jeden z sąsiadów zauważył wydobywający się dym z pobliskiej obory. Zaalarmował gospodarzy, który natychmiast zaczęli ewakuować trzymane tam maciory wraz z prosiętami. Ze stodoły udało się też wyprowadzić dwie krowy.
W środku obory znajdowały się baloty słomy. Na miejsce przyjechała straż pożarna, ale ich dogaszanie trwało kilka godzin. Akcję utrudniała niska temperatura, lód zalegający na podwórzu i niedobór wody. Na miejsce wysłano w związku z tym cysternę.
Niestety, kilka prosiąt zostało w budynku i zginęło w płomieniach. Właściciel posesji zeznał, że niedawno wymieniał instalację elektryczną. Policja wstrzymuje się z określeniem przyczyny powstania pożaru, ale wiadomo już, że w ciągu dnia w okolicy pracowali energetycy próbujący uporać się z przerwami w dostawach prądu do pobliskich gospodarstw.
Autor: adso/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24