"Solidarność" prezydenta nie zaprasza

Jak powiedział na wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S" Piotr Duda, w tym roku w porozumieniu z Kancelarią Prezydenta, nie zaproszono na uroczystość prezydenta Bronisława Komorowskiego. Powodem jest gorąca polityczna atmosfera w kraju. Przeważył fakt, że uroczystości w Jastrzębiu Zdroju mają otwarty, plenerowy charakter.

- Gdyby uroczyste spotkanie było w tej sali, jestem otwarty, bo wiem, jakie osoby będą. Tej gwarancji nie mam w Jastrzębiu na tym placu. Rok temu w obecności Lecha Kaczyńskiego były jakieś gwizdy. To wszystko jest jeszcze gorące, choćby rzeczy, które się dzieją z krzyżem. Jeśli ja zapraszam gościa, to jestem odpowiedzialny za to, żeby był przyjęty godnie - wyjaśnił Duda dziennikarzom.

Duda zapewnił, że Kancelaria Prezydenta decyzję Solidarności "przyjęła ze zrozumieniem".

Premier niezaproszony, Buzek będzie

Na uroczystości nie został zaproszony również premier Donald Tusk. Jak przyznał Duda, w tym przypadku zdecydował jednak fakt, że kilkakrotnie zapraszany, w tym przed objęciem stanowiska szefa rządu, Tusk nigdy z zaproszenia śląsko-dąbrowskiej "S" nie skorzystał.

- Neutralną osobą był pan marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, ale przedzwonił, że jest w tym czasie na urlopie. Będzie wicepremier Waldemar Pawlak, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek - wyliczał Duda.

Dostali co chcieli

Porozumienie Jastrzębskie było trzecim, po gdańskim i szczecińskim, porozumieniem robotników z władzami PRL, podpisanym latem 1980 r. Zdaniem wielu historyków, masowe strajki na Śląsku, których efektem były ustalenia zawarte w Jastrzębiu, wpłynęły na tempo i skuteczność negocjacji prowadzonych w Gdańsku i Szczecinie, a podpisanie Porozumienia Jastrzębskiego przypieczętowało wcześniejsze umowy.

3 września 1980 roku przy dawnej kopalni Manifest Lipcowy - obecna Zofiówka - podpisano porozumienia pomiędzy komisją rządową a strajkującymi górnikami. Dokument zawierał między innymi zobowiązanie strony rządowej do wprowadzenia wszystkich wolnych sobót, a także do podniesienia zarobków.

Było to jedno z tak zwanych porozumień sierpniowych, które przyczyniło się do obalenia komunizmu.

Źródło: Polskie Radio, PAP