"Miały być wyciągnięte konsekwencje. Jak jest, widzimy". Nowe pytania o śmierć Stachowiaka

[object Object]
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum"Superwizjer | Superwizjer
wideo 2/4

Reportaż Wojciecha Bojanowskiego "Śmierć w komisariacie", wyemitowany 20 maja na antenie TVN24, głęboko poruszył widzów. Sprawa Igora Stachowiaka stała się punktem wyjścia do debaty na temat pracy policji, praw przysługujących zatrzymanym, a także odpowiedzialności funkcjonariuszy za popełnione błędy. Po pół roku Bojanowski, w kolejnym reportażu dla "Superwizjera", podsumował to, co się przez ten czas wydarzyło.

Reportaż "Śmierć w komisariacie" przyniósł Wojciechowi Bojanowskiemu nagrodę Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego.

Każdego roku w polskiej policji jest od 200 do 300 interwencji z użyciem tak zwanych taserów. W większości przypadków paralizator to narzędzie skuteczne i bezpieczne. Bardzo często funkcjonariusze są prowokowani i obrażani, a możliwość użycia paralizatora pozwala na opanowanie sytuacji tak, aby nikomu nie stało się nic złego.

"To wygląda na nadużycie"

Ale zdarzają się błędy. Na całym świecie. W 2007 roku Polak Robert Dziekański zmarł w wyniku rażenia paralizatorem na lotnisku w kanadyjskim Vancouver.

Kanadyjski sędzia Thomas Braidwood jest światowej klasy ekspertem, jeśli chodzi o zasady użycia paralizatora. Komisja pod jego przewodnictwem przez dwa lata wyjaśniała okoliczności śmierci Dziekańskiego. Wyciągnięto wnioski, wprowadzono procedury i dodatkowe mechanizmy kontroli.

- Godzina 6:16 i dziewięć sekund, jeśli dobrze widzę, to wtedy doszło do użycia tasera - mówił sędzia Braidwood w rozmowie z "Superwizjerem", oglądając dokumentację sprawy śmierci Igora Stachowiaka. Kanadyjski ekspert zwrócił uwagę na fakt, że w ciągu prawie trzech godzin paralizatora użyto w kierunku Stachowiaka cztery razy. - Nie znam szczegółów, ale moim zdaniem to wygląda na nadużycie, na nadmierne użycie paralizatora. To było bardzo niebezpieczne. To jest dokładnie to samo, co spotkało biednego pana Dziekańskiego - ocenił.

Paralizator "nie przyczynił się do śmierci"?

Polska prokuratura na razie doszła do zupełnie innego wniosku. - Do śmierci nie przyczyniły się ani zastosowane przez policjantów chwyty obezwładniające ani użycie paralizatora - mówił 24 maja z mównicy sejmowej Zbigniew Ziobro, prokurator generalny. Według obowiązującej wersji użycie tasera i wielokrotne podduszanie nie miało wpływu na śmierć 25-latka. Wojciech Bojanowski dotarł do nagrania rozmowy dwóch policjantów, którzy wymieniali się uwagami odnośnie śmierci we wrocławskim komisariacie. Na pytanie jednego czy ten zgon był naturalny, drugi odpowiedział: "No właśnie chyba nie". 12 września - po półtorarocznym śledztwie - prokuratura postawiła policjantom po dwa zarzuty: przekroczenie uprawnień i znęcania się nad osobą pozbawioną wolności. Jak opowiadał ojciec Stachowiaka, policjant, który użył tasera nie wyraził skruchy ani nie powiedział słowa "przepraszam". - To są niestety nieprawdziwe informację - zapewnił Zbigniew Piątkowski, obrońca jednego z policjantów. Policjantowi, który trzymał w ręku paralizator, grozi kara pięciu lat więzienia.

Obietnice ze wszystkich stron

Pół roku temu nadzieje na dokładne wyjaśnienie były ogromne. - Mówili, że będzie się działo, że będzie wyjaśniane do spodu, po czym wszyscy o tym zapomnieli - ocenił Marcin Rybak, dziennikarz "Gazety Wrocławskiej". Dla Macieja Stachowiaka oglądanie w telewizji cierpienia własnego syna na kilka minut przed śmiercią było jednym z najtrudniejszych doświadczeń w życiu. - Cała nasza rodzina... Nie byliśmy w stanie się ze sobą dogadać, nie potrafiliśmy ze sobą żyć. To jest tak traumatyczne przeżycie... Rozwala, zaburza normalne funkcjonowanie rodziny - opowiadał w programie "Fakty po Faktach". Pół roku temu mógł wierzyć w słowa, które padały niemal z każdej strony. - Wszyscy, którzy są odpowiedzialni za to wydarzenie, które miało miejsce w ubiegłym roku we Wrocławiu, poniosą odpowiedzialność. Poniosą surowe konsekwencje - zapewniał w maju Mariusz Błaszczak, szef MSWiA. - Ta sprawa nie była chowana w szafie - przekonywał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Dymisje, przeprosiny

Po emisji reportażu "Śmierć w komisariacie" o sprawie mówiły wszystkie najważniejsze media w Polsce. Pojawiały się mocne słowa krytyki pod adresem wrocławskich policjantów. Dwa dni po publikacji odwołane zostało całe kierownictwo dolnośląskiej policji. 24 maja roku, czyli cztery dni po emisji reportażu, w Sejmie Ziobro i Błaszczak tłumaczyli okoliczności śmierci 25-letniego wrocławianina. W programie "Fakty po Faktach" komendant główny policji przeprosił wtedy za błędy funkcjonariuszy. Wyznał, że to najtrudniejsze chwile w jego zawodowej karierze. - Relacje policjantów przedstawiały tę sytuację zupełnie inaczej - zapewniał nadinspektor Jarosław Szymczyk. Pomimo nacisków opinii publicznej nadal jednak nie udostępniono raportów, z których jasno wynika, kto miał dostęp do nagrań z paralizatora i przez rok tuszował sprawę.

- Komendant główny - z mojego punktu widzenia - mija się z prawdą - ocenił w rozmowie z "Superwizjerem" Marcin Tomczak, były antyterrorysta i policjant z 18-letnim stażem. Pracując w policji, nie bał się jej krytykować. Dzisiaj wykorzystuje swoje doświadczenia, żeby pomagać byłym policjantom, którzy uważają, że zostali skrzywdzeni przez system. Procedury zna od podszewki.

"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 1. część debaty
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 1. część debatySuperwizjer

Kto miał dostęp do akt?

Nadinsp. Szymczyk przekonywał trzy dni po publikacji w "Superwizjerze" nagrań z paralizatora, że policja nie miała do nich dostępu. - Prowadzący postępowanie dyscyplinarne, które zostało wszczęte na moje polecenie, trzykrotnie zwracał się do prokuratury z prośbą o przekazanie tego materiału filmowego. Tego materiału nie uzyskał - opowiadał w "Faktach po Faktach". Słowa te powtarzał rzecznik policji.

Miesiąc później te słowa okazały się nieprawdziwymi. - Policja zapoznała się z tymi materiałami 31 maja 2016 roku - ujawnił w rozmowie z TVN24 Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. Wynikałoby z tego, że dowództwo policji znało nagrania bezpośrednio po śmierci Igora. - Z informacji, które do mnie dotarły z dwóch różnych źródeł, między innymi od kogoś, kto tam był, wynika, że paralizator i nagranie z niego było kopiowane na komputer i odtwarzane już na komisariacie - potwierdził wrocławski dziennikarz Marcin Rybak. Pozostaje zagadką to, którzy oficerowie Biura Spraw Wewnętrznych Policji (BSW) mieli dostęp do nagrań z tasera. Reporter "Superwizjera" dotarł do jednego z oficerów BSW. - Nikomu z tego wydziału BSW by nie zależało, żeby sprawę przykryć. Tu jestem tego pewny. Wręcz przeciwnie: poszliby w kierunku takim, żeby zrobić z tego, kurde, sprawę jakąś tam. Jestem do tego przekonany. Robił czynności wydział kontroli. Myślę, że zrobił to jako pierwszy, bo oni tam byli na miejscu. Co było na jednostce? Nie wiem, bo nie byłem tam. Aczkolwiek z jakiegoś doświadczenia zawodowego... jest solidarność zawodowa - mówił oficer.

"Tutaj wszystko zawiodło"

Stachowiak zmarł 15 maja 2016 roku. W czerwcu śledztwo w tej sprawie wszczął rzecznik dyscyplinarny, który przeprowadził oględziny z zapisu paralizatora. Treść protokołu z oględzin jest nieznana. 9 czerwca 2016 roku odpowiedzialny za policję wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński referował w Sejmie wyniki policyjnych kontroli. - Jako niewłaściwe (zostało) ocenione drugie użycie paralizatora w stosunku do osoby, która już miała założone kajdanki - mówił Zieliński podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji. Kilka dni później wiceszef MSWiA powiedział przed kamerą "Superwizjera", że zna dwa raporty z kontroli w policji. - Znam ustalenia naszych kontroli oczywiście, nawet podwójnej kontroli ponieważ jedna kontrola była przeprowadzona jeszcze przez departament kontroli, a druga przez Buro Spraw Wewnętrznych Policji - powiedział Zieliński.

- Wiedział o tym na sto procent komendant główny policji, którego BSW na pewno powiadomiło. Musiał widzieć to nagranie komendant główny, skoro dotarło to do samego ministra - wyliczał w rozmowie z "Superwizjerem" były antyterrorysta Marcin Tomczyk.

Policyjni związkowcy, którzy najczęściej bronią funkcjonariuszy, w tej sprawie nie przebierają w słowach. - Tutaj wszystko zawiodło. W mojej ocenie zawiódł nadzór ze strony komendanta głównego policji i nadzór ze strony ministra spraw wewnętrznych, który mając dokumenty - co potwierdzone jest nagraniem posiedzenia komisji spraw wewnętrznych - pozorował działania i nie podejmował decyzji takie, jakie do niego należały - stwierdził Andrzej Szary, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.

"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część reportażu
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część reportażuSuperwizjer

Dokumenty rzucają nowe światło

Wojciech Bojanowski dotarł do dokumentów, które rzucają nowe światło na to, czy policjanci wiedzieli, jak zachować się w sytuacji zatrzymania osoby, która mogła być pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Pół roku przed śmiercią Igora Stachowiaka zespół lekarzy medycyny sądowej w Łodzi przedstawił komendantowi głównemu policji szczegółowe zalecenia dotyczące postępowania policjantów w przypadkach podobnych do sprawy Stachowiaka. Opracowanie powstało na zlecenie specjalistycznego zespołu, który powstał rok przed tragedią we wrocławskim komisariacie. Zespół powołany przez komendanta głównego docelowo miał przebadać kilkanaście przypadków interwencji policyjnej, której skutkiem była śmierć osoby - wyjaśnił Krzysztof Łaszkiewicz, pełnomocnik KGP ds. ochrony praw człowieka. Chodziło o 16 przypadków śmierci w czasie interwencji policji wobec osób będących pod wpływem narkotyków lub z zaburzeniami psychicznymi. Dokumentacja prac 11-osobowego gremium przekazana została do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Tam sześciu lekarzy przygotowało zalecenia, które pół roku przed śmiercią Igora Stachowiaka trafiły do Komendy Głównej Policji. W dokumencie można znaleźć sugestie, że podczas interwencji takich jak wrocławska nie należy dusić czy używać gazu, jeśli to możliwe, i natychmiast na miejscu powinna się znaleźć karetka pogotowia. "Podczas interwencji bezwzględnie zakazane powinno być uciskanie szyi, klatki piersiowej, brzucha i pleców, gdyż wtedy dochodzi do ograniczenia możliwości oddychania ze wszystkimi tego skutkami" - napisali eksperci. - Pojawia się pytanie, czy gdyby policjanci zastosowali się do tych zaleceń lekarzy, to czy Igor by dzisiaj żył - zastanawiał się dziennikarz "Gazety Wrocławskiej". Trzech lekarzy, którzy podpisali się pod zaleceniami dla KGP, złożyło także podpisy pod raportem o przyczynach śmierci Igora Stachowiaka. Najwyraźniej nie brali pod uwagę własnych zaleceń, wydanych sześć miesięcy wcześniej. Jako przyczynę śmierci podali kontrowersyjne "excited delirium".

- Zawsze kiedy pojawia się jakiś zgon związany z paralizatorami, to pojawia się teza: "excited delirium". To jest niepokojące - zauważył Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Podkreślił, że "to może być pewnego rodzaju alibi dla organów ścigania".

"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część dyskusji
"Śmierć w komisariacie: Post Scriptum" - 2. część dyskusjiSuperwizjer

Wszyscy dowódcy na emeryturach

Zdymisjonowany dolnośląski komendant wojewódzki jeszcze przez rok będzie otrzymywać wynagrodzenie. Postępowanie dyscyplinarne, jakie wszczęto przeciw niemu, zostało umorzone.

Zresztą żaden ze zdymisjonowanych komendantów nie pojawił się przed rzecznikiem dyscyplinarnym, przez co żadne z postępowań nie mogło się zakończyć. Policja nie mogła wymierzyć żadnych kar, w rezultacie pracę stracił również rzecznik dyscyplinarny. - Ci obwinieni stosowali różne uniki, aby nie odpowiedzieć dyscyplinarnie, między innymi przedstawiając wydane przez lekarzy zaświadczenie lekarskie - zauważył mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik KGP. Wszyscy odeszli na policyjne emerytury. Insp. Krzysztof Niziołek, były zastępca komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu, znalazł nową pracę: 2 listopada został wiceprezesem Zakładu Usług Komunalnych - miejskiej spółki w Strzegomiu.

- Tak wprowadza się opinię publiczną w błąd i się nią manipuluje. Mówi się, że konsekwencje zostaną wyciągnięte, że były wyciągnięte, że wszyscy poniosą karę. Jak jest, to widzimy - powiedział Maciej Stachowiak, ojciec Igora.

ZOBACZ REPORTAŻ "ŚMIERĆ W KOMISARIACIE" WOJCIECHA BOJANOWSKIEGO Z MAJA BIEŻĄCEGO ROKU

Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 1
Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 1tvn24
Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 2
Reportaż Wojciecha Bojanowskiego. Część 2tvn24

Autor: tmw//rzw / Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników". Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja w Żyrardowie, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl ustalił nieoficjalnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Wypadek na A2. Jedna osoba nie żyje, dwie są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Serbscy studenci zorganizowali kolejny masowy protest i zablokowali mosty na Dunaju w Nowym Sadzie, gdzie trzy miesiące temu doszło do katastrofy budowlanej. Jeden z mostów został zablokowany na 24 godziny, do niedzielnego popołudnia. W demonstracji wzięły udział dziesiątki tysięcy osób.

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Trzy miesiące od katastrofy w Nowym Sadzie. Protestujący zablokowali trzy mosty

Źródło:
Reuters, Associated Press

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa Richard Grenell spotkał się w Carasas z przywódcą Wenezueli Nicolasem Maduro i przekazał, że doprowadził do uwolnienia przez wenezuelski reżim sześciu Amerykanów. Grenell "sprowadza z Wenezueli do domu sześciu zakładników" - napisał Trump.

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Wysłannik Trumpa "sprowadził z Wenezueli do domu sześciu zakładników"

Źródło:
PAP

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Policjanci z hrabstwa El Dorado w stanie Kalifornia przeprowadzili nietypową akcję ratunkową. Pomogli psu, który spadł 60 metrów w dół wodospadu. Jak podały lokalne media, zwierzę doznało obrażeń.

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Spadł 60 metrów w dół wodospadu. Akcja ratunkowa w Kalifornii

Źródło:
sacbee.com, CNN
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

Wywiad wojskowy Ukrainy odrzucił oskarżenia, jakoby podległe mu struktury były zaangażowane w organizację protestów antyrządowych w Słowacji. To odpowiedź na oświadczenie premiera Słowacji Roberta Ficy, który powiązał protesty z ukraińskim wywiadem.

Ukraiński wywiad "stanowczo odrzuca" oskarżenia premiera Słowacji

Ukraiński wywiad "stanowczo odrzuca" oskarżenia premiera Słowacji

Źródło:
PAP

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Ornitolodzy z Florydy są zdruzgotani śmiercią dwóch młodych bielików amerykańskich. Ptaki najprawdopodobniej zjadły zwierzę zakażone ptasią grypą. Młode nie zdążyły nawet otrzymać imion.

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Źródło:
CNN

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

Policja miała obowiązek skutecznego doprowadzenia świadka na posiedzenie komisji do spraw Pegasusa. Oczywiście, gdyby się okazało, że tego posiedzenia nie ma, to straciłoby sens wykonywanie tej czynności - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego pytany o sprawę byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i tłumaczenia policji.

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Źródło:
TVN24

Były prezydent Niemiec Horst Koehler nie żyje. 81-letni ekonomista i finansista zmarł w sobotę rano po krótkiej, ciężkiej chorobie - poinformowały niemieckie media.

Nie żyje były prezydent Niemiec

Nie żyje były prezydent Niemiec

Źródło:
PAP

Mały samolot pogotowia lotniczego rozbił się w pobliżu centrum handlowego w Filadelfii. Na jego pokładzie było pięć osób dorosłych i dziecko. Oprócz nich ucierpieli także ludzie w miejscu upadku maszyny. Pojawiło się także nagranie z próby kontaktu kontrolerów lotu z załogą maszyny. Słychać na nim między innymi: "Straciliśmy kontakt z samolotem. Nie wiemy, co się stało. Próbujemy to ustalić".

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Początek lutego przyniósł nam odczuwalne ochłodzenie, jednak aura wciąż jest dość łagodna. Czy w tym roku mamy jeszcze szansę na siarczysty mróz? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zajrzała w najnowsze wyliczenia modeli.

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Źródło:
tvnmeteo.pl, NOAA

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego jest absolutnie kluczowe - powiedział w Gdańsku Rafał Trzaskowski. Karol Nawrocki w Bednarach zadeklarował, że chciałby "wypowiedzenia paktu migracyjnego". Magdalena Biejat w Bydgoszczy mówiła o prawach kobiet i apelowała o wsparcie organizacji pozarządowych. Sławomir Mentzen we Wrześni przekonywał, że Polakom potrzebna jest "rewolucja zdrowego rozsądku" jak w Stanach Zjednoczonych.

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Źródło:
TVN24, PAP

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl