Paradoksalnie jest tak, że im więcej obserwatorów, tym mniejsza szansa na udzielenie pomocy - powiedziała w TVN24 profesor Krystyna Skarżyńska. Psycholożka odniosła się do sprawy śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa, która zmarła po tym, jak kilka godzin spędziła na mrozie. Tuż koło sklepu. Ekspertka podkreślała też, że "żyjemy w takim świecie, gdzie pośpiech zabija człowieczeństwo".
We wtorek 14-letnia Natalia przez kilka godzin siedziała sama w centrum Andrychowa. W tym czasie żaden z przechodniów nie zainteresował się jej stanem i nie udzielił pomocy. Siedziała obok sklepu w centrum Andrychowa, około 500 metrów od komisariatu policji. Gdy nastolatka trafiła do szpitala, było już za późno.
Ekspertka: paradoksalnie jest tak, że im więcej obserwatorów, tym mniejsza szansa na udzielenie pomocy
Sprawę analizowała w TVN24 profesor nauk społecznych SWPS Krystyna Skarżyńska, psycholożka, członkini Instytutu Spraw Publicznych oraz Międzynarodowego Instytutu Społeczeństwa Obywatelskiego.
- Dlaczego ludzie nie pomagają w takich sytuacjach? Paradoksalnie jest tak, że im więcej obserwatorów, tym mniejsza szansa na udzielenie pomocy i to nie jest polska specyfika, tylko taka prawidłowość - podkreślała.
- Psychologowie mówią o dwóch powodach, dlaczego tak się dzieje. Przez długi czas uważano, że to jest takie rozrzedzenie odpowiedzialności. Jak jest kilkanaście osób, to dlaczego ja mam się zatrzymywać i pomagać? Niech zrobią to inni, ja nie jestem tutaj jeden odpowiedzialny - zwracała uwagę.
Jak dodała, "inna, nowsza interpretacja tych samych badań, jest taka, że jak jest więcej osób, to ta większość tworzy pewien wzór, za którym idziemy". - I gdyby choć jedna z osób się ruszyła w kierunku tej dziewczynki, to być może znalazłoby się więcej osób, które by pomogły - podkreśliła.
"Żyjemy w takim świecie, gdzie pośpiech zabija człowieczeństwo"
Ekspertka podkreślała w TVN24, że drugą kwestią jest pośpiech. - Żyjemy w takim świecie, gdzie pośpiech zabija człowieczeństwo. Bardzo często tak jest. Miejmy nadzieję, że nie u wszystkich, ale trzeba o tym wiedzieć, że są takie prawidłowości, które niekoniecznie nawet osobom, o których myślimy, że są moralne, nie pozwala ta cecha zachować się przyzwoicie - przekazała.
Profesor Skarżyńska mówiła też, że "ludzie czasami nie pomagają, ponieważ myślą, że nie potrafią". - Mają poczucie braku umiejętności czy kompetencji - podkreślała. Zwróciła w tym kontekście uwagę na "wspaniałą rolę" Jerzego Owsiaka i WOŚP. - On właśnie uczy, jak udzielać pierwszej pomocy, uczy dzieciaki i być może ta nowa generacja będzie się zachowywała inaczej - podkreśliła.
- Człowiek nie rusza z pomocą, dlatego, bo jest nieufny i nie wie, z czym się spotka ze strony ofiary. Po drugie, bo uważa, że nie ma kompetencji. A po trzecie, jakaś inna osoba to może zrobić lepiej niż ja - podsumowała.
Źródło: TVN24