Mieszkańcy wsi Podolsze w Małopolsce mają pecha: chcieli nowej obwodnicy, ale na ich terenie występuje ślepowron - ptak z rodziny czaplowatych. A że ptak jest pod ścisłą ochroną, a tereny wokół Podolsza są w strefie objętej programem Natura 2000 - to budowa stanęła pod znakiem zapytania.
Na planach kończą się kolejne inwestycje. Jak się okazuje wszystko przez rzadki gatunek ptaka, który upodobał sobie właśnie te tereny. Mieszkańcy wsi są oburzeni, bo na każdą budowę - nawet tę najmniejszą - potrzeba specjalne pozwolenie.
- Wszystko do uzgodnienia. Płoty… nawet psią budę, za przeproszeniem, jak się robi, to trzeba mieć uzgodnienie - mówi Franciszka Jarosz, sołtys wsi Podolsze.
Zablokują główną drogę
Mieszkańcy są zdeterminowani do tego stopnia, że postanowili powołać specjalny komitet, by razem móc walczyć o swoje prawa. Jeśli władze nie cofną swojej decyzji, mieszkańcy gotowi są zablokować drogę wojewódzką, która przechodzi przez wieś.
- Te tereny typował klub ekologiczny z Gdyni, bądź Gdańska… coś takiego. Z Pomorza w każdym razie. Więc sama lokalizacja wskazuje na to, że doskonale znają te tereny, prawda? - mówi rozżalony Krzysztof Grygierek, przewodniczący komitetu protestacyjnego w malopolskiej wsi.
Ślepowrona nikt nie widział
Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że obecność w ich wsi ślepowrona to wielka bzdura. - Na stawach, ale nie tu, gdzie rolnik orze, sieje, żeby tu były ślepowrony, czy cośkolwiek - mówi Jarosz.
Innego zdania są jednak ornitolodzy. - To najważniejsze miejsce występowania tego gatunku w Polsce. Tam jest kilka kolonii liczących kilkaset par - mówi ornitolog Jacek Betleja.
Mieszkańcy wsi jednak nie są do końca pewni, czy ślepowrona kiedykolwiek widzieli.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24