Sławomir Mentzen ostro o Jarosławie Kaczyńskim: jest chamem

Sławomir Mentzen
Kaczyński o Mentzenie: jego obecność w polityce jest pewnego rodzaju nieporozumieniem
Źródło: TVN24
Poseł i jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen nazwał Jarosława Kaczyńskiego "chamem". Argumentował to tym, że prezes PiS "wprost powiedział, że osoby ze spektrum autyzmu nie powinny brać udziału w życiu publicznym".

Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla Polsat News i Interii został zapytany o wypowiedź na jego temat z października. - Jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to jednak powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki, a jeżeli to niemożliwe, to trudno. Ja niestety też nie mogłem zostać koszykarzem, a marzyłem o tym - powiedział wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Kaczyński o Mentzenie: jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu i dopiero przejść do polityki
Źródło: TVN24

Mentzen przyznał, że odebrał to jako uwagę do tego, że ma on zespół Aspergera. - Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem, który wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie - dodał.

O tym, że znajduje się w spektrum autyzmu, Sławomir Mentzen poinformował publicznie ponad rok temu.

OGLĄDAJ: Życie w spektrum autyzmu
3107_spektrum

Życie w spektrum autyzmu

3107_spektrum
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Mentzen o Kaczyńskim: boleśnie uderzył w wielu niewinnych ludzi

Też w niedzielę Mentzen w serwisie X uzasadniał, dlaczego nazwał w ten sposób Kaczyńskiego. "Za jego słowa sugerujące, że powinienem wyleczyć swoje spektrum autyzmu, zanim wszedłem do polityki. Kaczyński wprost powiedział, że osoby ze spektrum nie powinny brać udziału w życiu publicznym" - podkreślił.

Polityk wspomniał też okres kampanii prezydenckiej, kiedy kandydował z ramienia swojej partii i spotykał się z osobami w spektrum autyzmu i rodzicami takich dzieci. "Spektrum autyzmu powoduje wiele problemów, ale daje też liczne przewagi. Nie jesteśmy gorsi, jesteśmy inni" - stwierdził Mentzen.

arleta
Starcie na prawicy. Materiał "Faktów" TVN
Źródło: "Fakty" TVN

"Jarosław Kaczyński uderzając we mnie, mówi tym wszystkim osobom: wyleczcie się albo odizolujcie od społeczeństwa, bo nie nadajecie się do normalnego życia. Mówi im: zapomnijcie o polityce, o biznesie, o swoich marzeniach. To jest kpina z tych ludzi. Spektrum nie da się wyleczyć. Tacy się urodziliśmy i tacy umrzemy. I nikt, w szczególności Jarosław Kaczyński, nie będzie nam mówił, czym możemy się zajmować, które marzenia będziemy spełniać i jak będziemy się realizować" - zaznaczył dalej.

Podsumował, że właśnie dlatego nazwał prezesa PiS "chamem". "Strzelając we mnie, atakując mnie moją przypadłością, boleśnie uderzył w naprawdę wielu zupełnie niewinnych ludzi" - dodał.

Spory między PiS i Konfederacją

Mentzen nie po raz pierwszy krytykuje Kaczyńskiego i jego partię. W lipcu polityk Konfederacji nazwał prezesa PiS "gangsterem politycznym". Była to reakcja na wystosowaną przez Kaczyńskiego "Deklarację Polską", w której znajdował się m.in. punkt "nie dla koalicji z Tuskiem i jego ludźmi". Konfederacja nie zgodziła się podpisać pod "deklaracją".

W październiku Kaczyński przypomniał - jak sam powiedział - "obraźliwe występy" Mentzena. Mówił tak pytany o to, czy możliwy jest w przyszłości pakt senacki zawiązany między ich partiami. Zdaniem prezesa PiS słowa Mentzena świadczą o tym, że jego "obecność w polityce jest jednak pewnym nieporozumieniem".

- Racjonalni ludzie, jako tako wychowani i nierzucający całkowicie nieprawdziwych oskarżeń, na przykład takich, że jakoś oszukiwałem, czy że jestem gangsterem, mogą ze sobą rozmawiać - mówił wówczas.

Czytaj także: