Jeden z liderów Konfederacji Sławomir Mentzen w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla Polsat News i Interii został zapytany o wypowiedź na jego temat z października. - Jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to jednak powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki, a jeżeli to niemożliwe, to trudno. Ja niestety też nie mogłem zostać koszykarzem, a marzyłem o tym - powiedział wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Mentzen przyznał, że odebrał to jako uwagę do tego, że ma on zespół Aspergera. - Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem, który wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie - dodał.
O tym, że znajduje się w spektrum autyzmu, Sławomir Mentzen poinformował publicznie ponad rok temu.
Mentzen o Kaczyńskim: boleśnie uderzył w wielu niewinnych ludzi
Też w niedzielę Mentzen w serwisie X uzasadniał, dlaczego nazwał w ten sposób Kaczyńskiego. "Za jego słowa sugerujące, że powinienem wyleczyć swoje spektrum autyzmu, zanim wszedłem do polityki. Kaczyński wprost powiedział, że osoby ze spektrum nie powinny brać udziału w życiu publicznym" - podkreślił.
Polityk wspomniał też okres kampanii prezydenckiej, kiedy kandydował z ramienia swojej partii i spotykał się z osobami w spektrum autyzmu i rodzicami takich dzieci. "Spektrum autyzmu powoduje wiele problemów, ale daje też liczne przewagi. Nie jesteśmy gorsi, jesteśmy inni" - stwierdził Mentzen.
"Jarosław Kaczyński uderzając we mnie, mówi tym wszystkim osobom: wyleczcie się albo odizolujcie od społeczeństwa, bo nie nadajecie się do normalnego życia. Mówi im: zapomnijcie o polityce, o biznesie, o swoich marzeniach. To jest kpina z tych ludzi. Spektrum nie da się wyleczyć. Tacy się urodziliśmy i tacy umrzemy. I nikt, w szczególności Jarosław Kaczyński, nie będzie nam mówił, czym możemy się zajmować, które marzenia będziemy spełniać i jak będziemy się realizować" - zaznaczył dalej.
Podsumował, że właśnie dlatego nazwał prezesa PiS "chamem". "Strzelając we mnie, atakując mnie moją przypadłością, boleśnie uderzył w naprawdę wielu zupełnie niewinnych ludzi" - dodał.
Spory między PiS i Konfederacją
Mentzen nie po raz pierwszy krytykuje Kaczyńskiego i jego partię. W lipcu polityk Konfederacji nazwał prezesa PiS "gangsterem politycznym". Była to reakcja na wystosowaną przez Kaczyńskiego "Deklarację Polską", w której znajdował się m.in. punkt "nie dla koalicji z Tuskiem i jego ludźmi". Konfederacja nie zgodziła się podpisać pod "deklaracją".
W październiku Kaczyński przypomniał - jak sam powiedział - "obraźliwe występy" Mentzena. Mówił tak pytany o to, czy możliwy jest w przyszłości pakt senacki zawiązany między ich partiami. Zdaniem prezesa PiS słowa Mentzena świadczą o tym, że jego "obecność w polityce jest jednak pewnym nieporozumieniem".
- Racjonalni ludzie, jako tako wychowani i nierzucający całkowicie nieprawdziwych oskarżeń, na przykład takich, że jakoś oszukiwałem, czy że jestem gangsterem, mogą ze sobą rozmawiać - mówił wówczas.
Autorka/Autor: sz
Źródło: tvn24.pl, polsatnews.pl, Interia
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP