Komisja Nadzoru Budowlanego ustala dziś warunki i potrzeby związane z obudową domów w gminach zrujnowanych w piątek po przejściu trąby powietrznej. Władze Warszawy zaprosiły do stolicy dzieci z dotkniętych klęską gmin.
- Komisja, złożona m.in. z przedstawicieli starostwa i gminy, chodzi od posesji do posesji, określając straty pod kątem budowlanym. Chodzi o zebranie informacji, ile i jakich materiałów potrzeba, aby odbudować domy, przynajmniej w podstawowym zakresie - powiedział wójt gminy Kłomnice, Adam Zając.
Zdaniem wójta, ogłoszenie stanu klęski żywiołowej na dotkniętym przez trąbę powietrzną terenie uprościłoby procedury i pozwoliło działać szybciej. Jednak w sobotę przedstawiciele resortu rolnictwa i wojewody śląskiego uznali, że nie ma takiej potrzeby, a pomoc udzielana w innym trybie będzie równie skuteczna.
Wójt poinformował, że prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaprosiła dzieci ze zniszczonych terenów na kilka tygodni do Warszawy. Szczegóły mają być znane wkrótce. - To dobry pomysł. Odbudowa zajmie sporo czasu, lepiej, żeby dzieci nie patrzyły na to wszystko - ocenił Zając.
Według ostatnich danych, poważnie zniszczone są domy 76 rodzin. Prądu nie ma nadal 95 gospodarstw w Adamowie i Hubach (a dodatkowo 15 we wsi Górki Przylesie), ale duża część z nich ma mieć przywrócone dostawy jeszcze w niedzielę. Do naprawy pozostał jeszcze tylko jeden z 10 uszkodzonych słupów średniego napięcia, a ostatnia nieczynna stacja transformatorowa będzie wkrótce włączona.
Szacowanie szkód rozpoczęli przedstawiciele PZU. Firma zdecydowała o skierowaniu na tereny, przez które przeszła trąba powietrzna, dodatkowych likwidatorów z innych części kraju, którzy w trybie pilnym pomogą poszkodowanym oszacować wartość zniszczonego mienia.
Jak poinformował w TVN 24 prezes PZU Jaromir Netzel, firma zdecydowała także o bezzwłocznym wypłaceniu poszkodowanym klientom PZU 50-procentowej zaliczki na pokrycie strat oraz o przekazaniu pomocy finansowej tym osobom, które nie były ubezpieczone, a poniosły straty.
Trąba powietrzna przeszła przez kilka wsi w gminach Kłomnice, Mstów, Rędziny i Mykanów w piątek po godz. 18. Kataklizm trwał 5-10 minut. Zniszczył prawie sto budynków mieszkalnych (w jednej trzeciej z nich pozrywał dachy) oraz w różnym stopniu uszkodził prawie 170 budynków gospodarczych. Żywioł powalił drzewa i słupy energetyczne oraz wyrządził olbrzymie szkody w niemal całej infrastrukturze.
Źródło: PAP