39 skorpionów, w zwykłej pocztowej paczce przebyło trasę z Hong-Kongu do Polski. Odbiorcą niebezpiecznej przesyłki miał być mieszkaniec Wrocławia. Sprawą zajęła się policja. Informacje o niebezpiecznej przesyłce otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24.
Paczka zaadresowana była do 24-letniego studenta z Wrocławia i pozornie nie budziła zastrzeżeń. Została prawidłowo opisana, jej waga nie budziła wątpliwości. Przesyłka miała zawierać zabawki o wartości 12 euro. Rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach podkreśla, że tym razem celnicy mieli nosa.
Niebezpieczna zawartość
W paczce znaleziono 39 skorpionów, ale podróż w fatalnych warunkach z Hongkongu przeżyły 32. Kiedy tylko zorientowano się, że paczka zawiera niebezpieczne zwierzęta, wezwano Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gliwicach. Okazało się, że pajęczaki należą do gatunku Mesobuthus martensii, potocznie nazywanymi skorpionami chińskimi. Według weterynarza znalezione zwierzęta nie są bardzo jadowite, ale mimo wszystko zagrażają ludziom. Teraz trafią do śląskiego zoo.
Kosztowne hobby
Sprawą paczki ze skorpionami zajęła się już policja. Podczas przesłuchania 24-letni student wyznał, że zamówił pajęczaki na własne potrzeby. Grozi mu grzywna, która może wynieść nawet 50 tys. zł.
Nie po raz pierwszy śląscy celnicy znaleźli skorpiony w paczce. W zeszłym roku w przesyłce z Izraela odkryli kilka żywych skorpionów, które uznano za jeden z najbardziej jadowitych gatunków. Ukąszenie takiego skorpiona groziło śmiercią.
Źródło: PAP, TVN24, Wprost, Polityka, Newsweek, Gazeta Wyborcza, Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24