Sędziowie niedopuszczeni do obrad komisji o "aferze hejterskiej". Zabrali głos na innym posiedzeniu

Źródło:
TVN24, tvn24.pl, PAP
Przewodniczący sejmowej komisji: nieuprawnione osoby są na sali, więc zamykam posiedzenie
Przewodniczący sejmowej komisji: nieuprawnione osoby są na sali, więc zamykam posiedzenieTVN24
wideo 2/8
Przewodniczący sejmowej komisji: nieuprawnione osoby są na sali, więc zamykam posiedzenieTVN24

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka miała zająć się sprawą "afery hejterskiej" w resorcie sprawiedliwości. Koalicja Obywatelska chciała, by uczestniczyli w niej sędziowie. Przewodniczący komisji Marek Ast (PiS) powiedział, że "nie wyraził zgody na ich obecność" i zamknął posiedzenie. Po godzinie 11 rozpoczęło się posiedzenie parlamentarnego Zespołu ds. Reformy Wymiaru Sprawiedliwości, z udziałem sędziów niedopuszczonych do udziału w obradach komisji, czyli Arkadiusza Cichockiego, Tomasza Szmydta i Bartłomieja Starosty.

Posiedzenie sejmowej komisji rozpoczęło się po godzinie 10. W jego trakcie miała zostać przedstawiona "Informacja Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro na temat ujawnionych w mediach nowych okoliczności w sprawie tzw. afery hejterskiej, w świetle których pan sędzia Arkadiusz Cichocki przyznał, że zbierał informacje na temat sędzi Moniki Frąckowiak".

Na początku posiedzenia posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk -Pihowicz powiedziała, że chciałaby złożyć wniosek formalny, aby "w wyjaśnieniu tej bulwersującej sprawy" wzięli dział sędziowie - zarówno ci, którzy są "pokrzywdzeni" jak i ci, którzy "są członkami grupy kasta". Wymieniła Arkadiusza Cichockiego i Tomasza Szmydta. Dodała, że obaj pojawili się na sali. 

Przewodniczący komisji Marek Ast (PiS) powiedział, że "nie wyraził zgody na ich obecność" i zarządził 5-minutową przerwę na opuszczenie sali przez te osoby. 

Zamieszanie na komisji w sprawie "afery hejterskiej". Ast chciał, by sędziowie opuścili salę
Zamieszanie na komisji w sprawie "afery hejterskiej". Ast chciał, by sędziowie opuścili salęTVN24

Po przerwie Ast powiedział, że "widzi, że nadal nieuprawnione osoby zasiadają w posiedzeniu komisji". - Wobec tego zamykam posiedzenie komisji - oświadczył.

- Panie przewodniczący, to jest skandal, co pan robi. Pan nie ma prawa zamknąć tego posiedzenia komisji - zareagowała Gasiuk-Pihowicz.

Przewodniczący komisji Marek Ast (PiS)TVN24

Gasiuk-Pihowicz: my tę sprawę wyjaśnimy i żadne państwa uniki tego nie zmienią

Ast pytany przez dziennikarzy, dlaczego zakończył posiedzenie komisji, odparł, że na wszystkie pytania odpowie na późniejszej konferencji prasowej. 

- Pan nie dopuścił przedstawicielki wnioskodawców do dokończenia wniosku. Uniemożliwił pan również dyskusję w tej sprawie. Te jest przykład państwa bezkarności oraz chronienia tych ludzi, którzy powinni odpowiadać - mówił Michał Szczerba (KO) zwracając się do Asta w obecności dziennikarzy.

- Macie państwo prawo o wystąpienie z kolejnym wnioskiem o zwołanie posiedzenia komisji - odparł przewodniczący komisji. 

- My tę sprawę wyjaśnimy. Nie ma co do tego wątpliwości i żadne państwa uniki tego nie zmienią - mówiła Gasiuk-Pihowicz. 

- Nie mogliśmy dzisiaj na komisji sprawiedliwości wysłuchać sędziów, którzy w kwestii afery hejterskiej mają wiele do powiedzenia. Wiele szczegółów, wiele argumentów, by pokazać rzeczywistość w jakiej działa Ministerstwo Sprawiedliwości - mówiła dziennikarzom posłanka KO Barbara Dolniak. 

- Zwołamy więc nasz zespół klubowy, który zajmuje się między innymi kwestią wymiaru sprawiedliwości, zmian w tym wymiarze sprawiedliwości i zaprosimy na to posiedzenie sędziów, którzy mają informacje dotyczące afery hejterskiej - dodała.

Gasiuk-Pihowicz: my tę sprawę wyjaśnimy i żadne państwa uniki tego nie zmienią
Gasiuk-Pihowicz: my tę sprawę wyjaśnimy i żadne państwa uniki tego nie zmieniąTVN24

Posiedzenie parlamentarnego zespołu z udziałem sędziów

Po godzinie 11 w Sejmie rozpoczęło się posiedzenie parlamentarnego Zespołu ds. Reformy Wymiaru Sprawiedliwości, z udziałem sędziów niedopuszczonych do udziału w komisji sprawiedliwości i praw człowieka, czyli Arkadiusza Cichockiego, Tomasza Szmydta i Bartłomieja Starosty (Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia).

Katarzyna Piekarska (KO) powiedziała w trakcie posiedzenia, że "widać, że po tych latach, kiedy toczy się to postępowanie, prokuraturze chyba w ogóle nie zależy na tym, aby sfinalizować i skierować akt oskarżenia do sądu, w ogóle podjąć jakąkolwiek decyzję w tej sprawie". 

Sędzia Cichocki: dysponuję szeregiem dowodów

Gasiuk-Pihowicz prosiła sędziego Cichockiego o scharakteryzowanie funkcjonowania grupy "Kasta" oraz jakie ta grupa stawiała sobie cele.

Sędzia mówił, że wielokrotnie w rozmowie z mediami miał okazję opisać pewne zdarzenia. - Nie mówię o rzeczach, których nie jestem pewien. Nie mówię o rzeczach, których nie jestem w stanie udowodnić w inny sposób - podkreślił. Dodał, że "dysponuje szeregiem dowodów o charakterze materialnym, dowodów o charakterze pierwotnym, którymi jestem w stanie poprzeć swoje słowa".

- Nie jest dla mnie adekwatne określenie tego wszystkiego, co się wydarzyło mianem tak zwanej afery hejterskiej. Można powiedzieć, że hejt jest tutaj trzeciorzędnym problemem - powiedział Cichocki.

W jego ocenie sam udział w grupie "Kasta" na komunikatorze WhatsApp "nie oznacza uczestnictwa w jakichkolwiek zachowaniach nielegalnych, nawet zachowaniach nieetycznych, dlatego, że jest to grupa prywatna, a sędziowie także w swoim życiu maja prawo do sfery prywatności i mają prawo rozmawiać". 

Dodał, że "dopóki takie zachowania nie wychodzą na zewnątrz, a jest przyzwolenie wszystkich rozmówców na używanie określonego słownictwa, to nie jest to też zagadnienie pierwszorzędne".

- Miała miejsce akcja dyfamacyjna (...) Miała miejsc akcja skierowana w stosunku do sędziego, który jednocześnie pełni funkcję społeczną, jaką jest prezesowania Stowarzyszeniu Sędziowskiemu Iustitia zrzeszającemu największą liczbę sędziów w Polsce - powiedział sędzia Cichocki.

Dodał, że "ma dowody na to, że w stosunku do prezesa tego stowarzyszenia, sędziego Sądu Okręgowego w Katowicach Krystiana Markiewicza nastąpiła akcja dyfamacyjna, to znaczy wysłanie paszkwilu zawierającego informacje na jego temat, pochodzące z jego życia prywatnego, dotyczące jego relacji o charakterze ściśle prywatnym z innymi osobami, dotyczące jego życia rodzinnego, małżeńskiego". 

- Wiem, że taki list został rozesłany, wiem, że dotarł do adresatów, wiem, kto ten list rozsyłał - dodał. 

Sędzia Szmydt pytany, czy osoba, która kandyduje do nowej KRS sędzia Rafał Puchalski "brał udział w akcji szkalującej niezależnych i broniących niezależności sądów sędziów", powiedział, że "na pewno w grupie określonej 'Kasta'/ 'annytkasta' członkiem był sędzia Rafał Puchalski".

- Z tego, co mi mówiła moja ówczesna małżonka, czyli Emilia Szmydt, właśnie w redakcji tego paszkwilu pomagał jej sędzia Rafał Puchalski. Pokazywała mi nawet fragmenty jakichś rozmów między sędziami, nie wiem już czy to były maile, czy na jakimś komunikatorze, ale to chyba była jakaś mailowa korespondencja, o ile mnie pamięć nie myli - powiedział. 

Sędzia Starosta: chyba nie ma większej deklaracji wobec partii jak udział grupie wspierającej konkretną partię

Sędzia Starosta powiedział, że "przy ujawnieniu afery hejterskiej dwa lata temu była ujawniona taka rozmowa na komunikatorze pomiędzy Jakubem Iwańcem (wówczas sędzia w Ministerstwie Sprawiedliwości) i małą Emi". - Tam właśnie rozmawiano o tym paszkwilu i Jakub Iwaniec twierdził, że nie mamy na to dowodów. I chyba sytuacja wtedy wymknęła się spod kontroli i ten paszkwil jednak wyszedł - dodał.

- Rafał Puchalski był na Facebooku członkiem grupy, które celem było popieranie PiS, rządu Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy. - Dopiero po mojej interwencji (…) wypisał się z tej grupy - dodał sędzia.

- Chyba nie ma większej deklaracji wobec partii jak udział w takiej grupie wspierającej konkretną partię - ocenił.

- Jest beneficjentem dobrej zmiany, ponieważ jest sędzią Sądu Rejonowego, prezesem Sądu Okręgowego w Rzeszowie i delegowanym do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. Został wybrany na szefa komisji etyki neoKRS. On teraz decyduje, jak oceniać zachowania etyczne asesorów sądowych, sędziów. Myślę, że tutaj nic więcej nie trzeba dodawać - dodał. 

Do KRS kandyduje większość obecnego składu Rady - na liście znalazło się 11 spośród 15 sędziów-członków Rady: Katarzyna Chmura, Dariusz Drajewicz, Grzegorz Furmankiewicz, Marek Jaskulski, Joanna Kołodziej-Michałowicz, Ewa Łąpińska, Zbigniew Łupina, Maciej Nawacki, Dagmara Pawełczyk-Woicka, Rafał Puchalski i aktualny przewodniczący KRS Paweł Styrna. Listę uzupełnia czworo sędziów: była wiceminister sprawiedliwości i sędzia NSA Anna Dalkowska, sędzia Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza Irena Bochniak, sędzia Sądu Rejonowego w Nowym Targu Krystyna Morawa-Fryźlewicz i sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Stanisław Zdun. Początkowo zgłoszone zostały także kandydatury byłego wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka oraz obecnego członka Rady Jarosława Dudzicza, jednak ostatecznie je wycofano.

"Ta sprawa musi być wyjaśniona do cna"

- Dzisiaj na komisji sprawiedliwości powinniśmy wysłuchać tłumaczeń ministra sprawiedliwości na temat działalności hejterskiej szajki w kierowanej przez niego jednostce - mówiła przed rozpoczęciem posiedzenia komisji posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Powinniśmy usłyszeć odpowiedzi na pytania, jak ta sprawa jest prowadzona przez prokuraturę. Dlaczego tak wolno, dlaczego aż trzy lata - wymieniała.

Dodała, że "powinniśmy dzisiaj wysłuchać pokrzywdzonych sędziów", a także "powinniśmy mieć możliwość wysłuchania tych osób, które mają niewątpliwie wiedzę na temat funkcjonowania grupy, a mianowicie skruszonych członków tych grup - sędziego Arkadiusza Cichockiego i Tomasza Szmydta".

- Wszystkie te osoby w oczywisty sposób mogą przedłożyć takie wyjaśnienia, które okażą się kluczowe dla wyjaśnienia tej całej afery związanej z funkcjonowaniem hejterskiej szajki w Ministerstwie Sprawiedliwości - mówiła posłanka KO.

Przekazała, że złożyła wniosek o uczestnictwo tych osób do przewodniczącego komisji Marka Asta (Prawo i Sprawiedliwość), ale otrzymała odpowiedź odmowną.

Gasiuk-Pihowicz powiedziała, że odczytuje tę odpowiedź jednoznacznie. - PiS nie chce poznać prawdy, ucieka od tej prawdy - oceniła.

Podkreśliła, że "ta sprawa musi być wyjaśniona do cna".

Posłanka KO apeluje o odroczenie wyboru składu nowej KRS

Zwróciła ponadto uwagę, że do nowego składu Krajowej Rady Sądownictwa kandydują inni sędziowie, których nazwiska przewijają się w tak zwanej aferze hejterskiej. - Nie możemy dopuścić do tego, żeby tego typu ludzie znaleźli się w Krajowej Radzie Sądownictwa, bo to oznaczałoby nagrodę dla hejterów - osób, które dyskredytowały i hejtowały swoich kolegów - mówiła na konferencji posłanka KO.

Według niej sprawa ta wymaga wyjaśnienia. - Dlatego apelujemy o wstrzymanie wyboru przedstawionej listy kandydatów do niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa do czasu wyjaśnienia wszystkich zarzutów, które są formułowane w przestrzeni publicznej wobec kandydatów do tej instytucji - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.

Posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka w sprawie "afery hejterskiej"TVN24

Kolejny sędzia przerwał zmowę milczenia

Arkadiusz Cichocki, sędzia Sądu Okręgowego w Gliwicach i były prezes tego sądu z nadania ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry w styczniu w rozmowie z reporterką "Czarno na białym" Martą Gordziewicz rzucił nowe światło na "aferę hejterską".

Teraz kolejny sędzia przerwał zmowę milczenia w sprawie nieformalnej grupy, która miała na celu szkodzenie sędziom broniącym niezależności sądów przed zmianami wprowadzanymi przez Zjednoczoną Prawicę. 

W reportażu "Kasta niezłomnych" sędzia Tomasz Szmydt relacjonował reporterce "Czarno na białym" Marcie Gordziewicz, jak wyglądał mechanizm zbierania haków na sędziów, którzy narazili się obecnej władzy. Mechanizm ten miał kontrolować ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.

Afera hejterska - czym była?

Sprawę "afery hejterskiej" w sierpniu 2019 roku opisali dziennikarze Onetu. Na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie sędziów. Uczestniczący w niej Łukasz Piebiak miał utrzymywać w mediach społecznościowych kontakt z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów sprzeciwiających się zmianom wprowadzanym przez rząd PiS, w tym prezesa stowarzyszenia Iustitia Krystiana Markiewicza. Miało się to odbywać za wiedzą wiceministra.

W jednej z wymienionych przez Onet korespondencji Emilii z Piebiakiem, kobieta napisała: "Pogadam z dziennikarzami i porozsyłam pisma. Anonimowo, mailem. Ale i listami. Jedyny problem to nie mam adresów i maili. Zrobię wszystko tak jak umiem, jak zawsze. Za rezultat nie ręczę ale postaram się. Mam nadzieję, że mnie nie wsadzą" (pisownia oryginalna).

Łukasz Piebiak miał jej odpowiedzieć: "Za czynienie dobra nie wsadzamy".

Piebiak, gdy rezygnował z funkcji w ministerstwie, zaprzeczył, jakoby miał związek z tymi działaniami. Zapowiedział, że będzie bronił swojego dobrego imienia.

Autorka/Autor:js//now

Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W Ostrawie pękła tama, woda wypływa w kierunku miasta i je zalewa - podają lokalne media. Czeskie miasto Ostrawa znajduje się około 35 kilometrów od granicy z Polską. Do pęknięcia doszło u zbiegu dwóch dużych rzek, Odry i Opawy.

Media: pękła tama w Czechach, 35 kilometrów od granicy Polski

Media: pękła tama w Czechach, 35 kilometrów od granicy Polski

Źródło:
Idnes.cz, PAP

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Światowe media relacjonują przejście niżu genueńskiego Boris. Informują m.in. o przerwaniu tamy w Stroniu Śląskim, zniszczeniu mostu w Głuchołazach, czy o ewakuacjach w Kłodzku. Do opisu sytuacji w Polsce i innych państwach Europy zagraniczne tytuły najczęściej używają określenia "dramatyczna". Co piszą? 

"Spustoszenie", "wielkie zniszczenia". Światowe media o powodzi w Polsce

"Spustoszenie", "wielkie zniszczenia". Światowe media o powodzi w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Nikt nie jest w stanie nam zagwarantować, że ten przelew się nie poszerzy, nie pójdzie większa masa wody na zbiornik Kozielno. Bardzo proszę mieszkańców o zgłaszanie konieczności ewakuacji, a tam gdzie można samemu opuścić - bez kontaktu z wodą - swoje domy, swoje mieszkania, o ewakuacje natychmiastową i przeniesienie się w bezpieczne części miasta - apeluje burmistrz Paczkowa na Opolszczyźnie.

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków drugi raz zalany

Zniszczony zbiornik Topola. Paczków drugi raz zalany

Źródło:
tvn24.pl

Sytuacja pogodowa stabilizuje się, ale sytuacja hydrologiczna wciąż jest trudna. W wielu miejscach są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze. Eksperci podkreślają, że największym zagrożeniem jest teraz przemieszczająca się fala kulminacyjna na Odrze.

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Fala kulminacyjna na Odrze. Gdzie jest

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Utrudnienia drogowe w czterech województwach. Sytuacja powodziowa w południowej części kraju utrudnia transport. Zamknięte są drogi, przejścia graniczne, mosty i wiadukty. Choć wiele odcinków udało się uruchomić, nadal część z takich miejsc pozostaje nieprzejezdna.

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Powódź 2024. Zamknięte drogi, mosty i przejścia graniczne

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/PAP

Policja i prokuratura będzie działała bezwzględnie, szybko i z użyciem wszystkich dostępnych narzędzi wobec szabrowników. Wobec tych wszystkich, którzy chcieliby wykorzystać sytuację ludzi, którzy musieli opuścić swoje domostwa - zapewnił premier Donald Tusk podczas powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu.

Tusk: każdy taki przypadek będzie bezwzględnie ścigany

Tusk: każdy taki przypadek będzie bezwzględnie ścigany

Źródło:
TVN24, PAP

Woda powodziowa niesie ze sobą bardzo różne zanieczyszczenia i drobnoustroje. W sytuacji kontaktu z tą wodą trzeba zwracać baczną uwagę na swój stan zdrowia. Jeżeli pojawią się jakiekolwiek objawy, zwłaszcza żołądkowe, to należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem – powiedział rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Marek Waszczewski. Mówił, że służby sanitarno-epidemiologiczne cały czas działają na terenach poszkodowanych powodzią. Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. W Opolu i Wrocławiu obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Między zbiornikami Topola i Kozielno runął przepust wody. Burmistrz Paczkowa wezwał mieszkańców kilkunastu ulic do ewakuacji.

Powódź w Polsce. Relacja

Powódź w Polsce. Relacja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Klienci Santander Bank Polska informują o problemach z logowaniem i aplikacją mobilną. Bank jeszcze nie wydał komunikatu w tej sprawie.

Klienci informują o awarii w dużym banku

Klienci informują o awarii w dużym banku

Źródło:
tvn24.pl

W tragicznym wypadku na Trasie Łazienkowskiej zginął 37-latek, który jechał autem z żoną i dwójką dzieci. Wjechał w nich rozpędzony volkswagen, którym podróżowało pięć osób. Kobieta z tego samochodu trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Trzem mężczyznom nic się nie stało, byli pijani. Trwają poszukiwania czwartego. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że miał sądowy zakaz prowadzenia i był notowany.

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Wjechali w auto rodziny z dziećmi. Jeden z nich uciekł po wypadku. Nagranie i nowe informacje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę (15 września) doszło do zawalenia budynku policji i straży miejskiej w Stroniu Śląskim (Dolny Sląsk). Budynek został zniszczony przez wodę, która wdarła się do miasta.

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Tak runął budynek straży miejskiej i policji. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Centrum informacji turystycznej w Ostrawie zaapelowało w mediach społecznościowych do Polaków, by nie przyjeżdżali do miasta w najbliższym tygodniu. Apel ma związek z sytuacją powodziową w Czechach.

Apel do turystów z Polski. "Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam to powiedzieć"

Apel do turystów z Polski. "Nie spodziewaliśmy się, że przyjdzie nam to powiedzieć"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, irozhlas.cz

Martwego noworodka znaleziono na jednym z przystanków autobusowych w gminie Halinów. Sprawę wyjaśniają służby.

Martwy noworodek w reklamówce. Dziecko znaleziono na przystanku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek dyrekcja Szkoły Podstawowej w Zdunach zawiadomiła policję, że dziewięcioletni uczeń przyniósł do szkoły granat, który jest w plecaku w szatni szkolnej. Z budynku ewakuowano 400 uczniów.

Dziewięciolatek przyniósł do szkoły granat, 400 uczniów ewakuowanych

Dziewięciolatek przyniósł do szkoły granat, 400 uczniów ewakuowanych

Źródło:
PAP

Agresywny 29-letni obywatel Czech groził podpaleniem stacji paliw w Chałupkach pod Raciborzem (Śląskie), a kiedy na miejscu interweniowali policjanci, oblał siebie i ich benzyną i wzniecił ogień. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 29-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i został tymczasowo aresztowany.

Oblał benzyną policjantów i podpalił. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Oblał benzyną policjantów i podpalił. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Źródło:
tvn24.pl

Inflacja bazowa w sierpniu 2024 roku wyniosła 3,7 procent rok do roku - podał Narodowy Bank Polski (NBP). Dodał, że w ujęciu miesiąc do miesiąca była na poziomie 0,3 procent.

Najnowsze dane o inflacji bazowej

Najnowsze dane o inflacji bazowej

Źródło:
PAP

W poniedziałek po południu większość głównych indeksów warszawskiej giełdy zniżkuje. W WIG20 największą przeceną dalej objęte są akcje PZU. "Zwracamy uwagę, że dzisiejszy spadek indeksu WIG20 związany jest w głównej mierze z odcięciem dywidendy w notowaniach akcji PZU" - napisali analitycy Biura Maklerskiego BNP Paribas.

Spadki na giełdzie. W WIG20 najsłabsze PZU

Spadki na giełdzie. W WIG20 najsłabsze PZU

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pasażerowie podróżujący koleją muszą liczyć się z utrudnieniami. Doszło do awarii urządzeń sterowania ruchem na linii radomskiej. Utrudnienia występują od Alej Jerozolimskich do Czachówka. Trwa przywracanie rozkładowego ruchu pociągów.

Awaria urządzeń sterowania ruchem na linii radomskiej

Awaria urządzeń sterowania ruchem na linii radomskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Hajduk Nyskich (woj. opolskie) walczą ze skutkami powodzi. W sobotę część domostw w tej wsi została zalana. - Gdyby nie pomoc od sąsiadów, którzy mają wyżej położone domy, byłoby trudno. Potrzebna jest też pomoc dla gospodarza, który ma bydło i został bez paszy - opowiada pani Małgorzata.

"Nagle woda zaczęła płynąć zewsząd". Tak woda zalała Hajduki Nyskie

"Nagle woda zaczęła płynąć zewsząd". Tak woda zalała Hajduki Nyskie

Źródło:
tvn24.pl

- Czekamy na falę powodziową - przekazał mieszkańcom burmistrz Oławy, apelując o samoewakuację z okolic rzek. Fala ma mieć nawet 8,80 metrów. Od wtorku szkoły zamienią się w hotele dla ludzi, którzy będą zmuszeni opuścić swoje domy.

Do Oławy zbliża się blisko dziewięciometrowa fala. Szkoły zamieniają się w hotele dla ewakuowanych

Do Oławy zbliża się blisko dziewięciometrowa fala. Szkoły zamieniają się w hotele dla ewakuowanych

Źródło:
tvn24.pl

Cały czas dramatyczna sytuacja panuje w kilku miejscowościach Kotliny Kłodzkiej, w tym w Stroniu Śląskim. Po przejściu fali powodziowej są odcięte od świata. Wszystkie drogi dojazdowe są zniszczone, nie ma prądu, nie można się też z nikim skontaktować, bo nie ma tam zasięgu telefonii komórkowej. Do momentu publikacji tego tekstu wiemy, że do Stronia dotarły bardzo nieliczne pojazdy służb mundurowych. Po 14 udało nam się połączyć z burmistrzem Lądka-Zdroju. - Brakuje wszystkiego - mówił.

Nie ma zasięgu, nie ma prądu. Ludzie proszą o chleb i wodę. Dramat Stronia i Lądka-Zdroju

Nie ma zasięgu, nie ma prądu. Ludzie proszą o chleb i wodę. Dramat Stronia i Lądka-Zdroju

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Prezydent Wrocławia ogłosił alarm przeciwpowodziowy. - Chcemy przygotować się jak najlepiej na ten najgorszy scenariusz - zaznaczył Jacek Sutryk. W mieście będą wzmacniane wały oraz układane worki z piaskiem. Dodał również, że wrocławska kranówka nadaje się do picia.

Alarm przeciwpowodziowy we Wrocławiu. Sutryk: wolę być przygotowany na najgorsze

Alarm przeciwpowodziowy we Wrocławiu. Sutryk: wolę być przygotowany na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl

Mamy zapewnioną rezerwę na potrzeby miejsc i ludzi ogarniętych powodzią w wysokości miliarda złotych. Minister finansów zapewnił mnie, że środków na pomoc nie zabraknie - poinformował premier Donald Tusk.

Premier: miliard złotych na pomoc powodzianom

Premier: miliard złotych na pomoc powodzianom

Źródło:
TVN24

Domy, remiza, kościół, poszczególne ulice, które mają nawet tych samych patronów. Wieś Nieboczowy (woj. śląskie) została przeniesiona kilka kilometrów od swojej poprzedniej lokalizacji. Dzięki temu mieszkańcy nie obawiają się teraz powodzi. W miejscu poprzedniej lokalizacji wsi zbudowano natomiast suchy zbiornik Racibórz Dolny, który został właśnie uruchomiony. Ma chronić przed powodzią m.in. Wrocław i Opole.

Przenieśli swoją wieś kilka kilometrów dalej. Teraz nie muszą obawiać się powodzi

Przenieśli swoją wieś kilka kilometrów dalej. Teraz nie muszą obawiać się powodzi

Źródło:
tvn24.pl

Z powodu trudnych warunków pogodowych doszło do zerwania mostu na drodze krajowej nr 45 w Żywocicach (woj. opolskie). 39-letni kierowca samochodu osobowego nie zauważył wyrwy w moście i z impetem do niej wjechał. Auto zostało wyciągnięte przez służby.

Wjechał do wyrwy w moście na DK 45

Wjechał do wyrwy w moście na DK 45

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda jak dotąd nie odwiedził regionów Polski dotkniętych powodzią. W niedzielę uczestniczył za to w Dożynkach Prezydenckich w Warszawie. Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka pokreśliła w poniedziałek w TOK FM, że dożynki "to gest podziękowania dla polskich rolników i to bardzo ważne". - Zaproszeni goście przyjeżdżali z całej Polski i nie było potrzeby odwoływania tego wydarzenia - stwierdziła. Zapewniła również, że prezydent pozostaje w stałym kontakcie ze służbami.

Prezydent na dożynkach. Szefowa kancelarii wyjaśnia

Prezydent na dożynkach. Szefowa kancelarii wyjaśnia

Źródło:
PAP, tvn24.pl, TOK FM

Prewencyjnie w sklepach zabezpieczono wszelkie sprzęty IT. Obecnie według naszych informacji zamkniętych lub czasowo zamkniętych jest łącznie około 80 placówek, głównie w okolicy Kłodzka - przekazała dla biznesowej redakcji tvn24.pl Katarzyna Przewęzikowska z biura prasowego Żabki. Jak dodała, sklepy są zamykane z powodu zalania, braku prądu czy w związku z zarządzeniem przez służby ewakuacji.

Największa sieć franczyzowa w Polsce liczy straty. Popularne sklepy pod wodą

Największa sieć franczyzowa w Polsce liczy straty. Popularne sklepy pod wodą

Źródło:
tvn24.pl

W Opolu i Wrocławiu obowiązuje alarm powodziowy. W gminie Paczków pękł zbiornik retencyjny Topola. W dotkniętych powodzią miejscach trwa też już pierwsze liczenie strat. - Hala szkolna jest mocno zalana. (...) Dzieci na pewno szybko nie pójdą do szkoły - mówił burmistrz Wlenia Artur Zych. Przekroczenie stanów alarmowych odnotowano też w województwie lubuskim.

Alarmy powodziowe, zalane miejscowości. Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Alarmy powodziowe, zalane miejscowości. Gdzie sytuacja jest najtrudniejsza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wiele miast ucierpiało w wyniku powodzi i ulewnych deszczy. W Kłodzku, Lądku-Zdroju czy Głuchołazach mieszkańcy zaczynają już sprzątać i szacować straty. Na wielu ulicach leży wyrwana kostka brukowa, konary przyniesione przez wodę czy wyrwane framugi.

Krajobraz po przejściu wielkiej wody. Na ulicach miast leżą cegły, okna i drzwi

Krajobraz po przejściu wielkiej wody. Na ulicach miast leżą cegły, okna i drzwi

Źródło:
tvn24.pl

Strażnicy graniczni odstawili na linię granicy z Białorusią Etiopczyka, który miał złamaną nogę. Funkcjonariusze biura spraw wewnętrznych SG znaleźli z kolei w beczce na terenie placówki w Dubiczach Cerkiewnych (Podlasie) częściowo stopione telefony komórkowe, paszport oraz zagraniczny dokument tożsamości. Śledztwa w tych sprawach przejęła prokuratura z sąsiedniego województwa. 

Pushback migranta ze złamaną nogą oraz spalone telefony i dokumenty. Śledztwa przejęła inna prokuratura 

Pushback migranta ze złamaną nogą oraz spalone telefony i dokumenty. Śledztwa przejęła inna prokuratura 

Źródło:
tvn24.pl
Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Miała pięć lat. Gdy wróciła do domu, chowała chleb w ubraniach. "A co ja będę jeść jutro?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Nienawidzę Taylor Swift" - poinformował w mediach społecznościowych Donald Trump. Na wyznanie to polityk zdecydował się cztery dni po tym, jak piosenkarka otwarcie poparła Kamalę Harris i Tima Walza i niecały miesiąc po tym, jak fałszywie zasugerował, że cieszy się wsparciem fanów artystki.  

"Nienawidzę Taylor Swift". Niezwykła deklaracja Donalda Trumpa w mediach społecznościowych

"Nienawidzę Taylor Swift". Niezwykła deklaracja Donalda Trumpa w mediach społecznościowych

Źródło:
CBS News, tvn24.pl