Sejm głosami polityków Zjednoczonej Prawicy opowiedział się za zmianami w regulaminie Sejmu. Nowe przepisy przewidują, że we wspólnych posiedzeniach komisji ds. służb specjalnych (której obrady są z zasady niejawne) z innymi komisjami nie mogą uczestniczyć posłowie spoza tych komisji. Według opozycji to ograniczanie prawa obywateli do jawności życia publicznego.
Za przyjęciem uchwały w sprawie zmian w regulaminie Sejmu głosowało 226 posłów, 219 było przeciw, trzy osoby wstrzymały się od głosu. Nie głosowało - 12 posłów. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
Skąd ten projekt?
Pod koniec października "Rzeczpospolita" napisała, że celem projektu ma być "zablokowanie kontrowersyjnego posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który – wyrzucony z Komisji Obrony – przychodzi na jej posiedzenia" jako szeregowy parlamentarzysta, a zmiany mają "ograniczyć dostęp do informacji niejawnych prorosyjskiemu posłowi Konfederacji".
Według "Rz", na jednym z posiedzeń, gdzie szef MON miał przedstawiać tajne informacje dotyczące mobilizacji i zabezpieczenia ludności na wypadek wojny, informacji nie przedstawiono z powodu obecności Brauna.
Opozycja pyta o intencje zmian w regulaminie Sejmu
Przed głosowaniem poseł Wojciech Król z Koalicji Obywatelskiej nawiązał do tego, że intencją proponowanych zmian miało być ograniczenie uczestnictwa w pracach komisji konkretnego posła. - Ale w przyszłości ta intencja może zostać rozszerzona i małe kluby poselskie oraz koła, które nie mają reprezentacji we wszystkich komisjach, mogą zostać poszkodowane - dodał.
- Jeżeli ktoś na tej sali nie daje rękojmi zachowania tajemnicy państwowej, to od tego jest Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i służby a nie parlament - dodał.
Katarzyna Kotula z Lewicy pytała o prawdziwą intencję proponowanych zmian. Przekonywała, że pozbawią one części posłów konstytucyjnego prawa do wykonywania mandatu. - Jeśli służby mają podejrzenie w stosunku do jakiegoś posła, którego chcecie wykluczyć z pracy w komisji z powodów związanych z bezpieczeństwem państwa, to znajdźcie inny sposób i inne narzędzia, a nie wyręczajcie się posłami - mówiła.
- Organizowaniem polowania na możliwych rosyjskich agentów na tej sali powinny zajmować się służby specjalne - podkreśliła.
Suchoń: ograniczanie konstytucyjnych uprawnień obywateli
Jan Łopata z Koalicji Polskiej ocenił, że w proponowanych zmianach trudno dostrzec troskę o wysoki poziom legislacji. Jego zdaniem idą one w stronę ubezwłasnowolnienia Sejmu oraz posłów.
Mirosław Suchoń z Polski 2050 również przekonywał, że projekt zmian prowadzi do ograniczenia konstytucyjnych uprawnień obywateli, którzy mają prawo do jawności życia publicznego.
Wskazał również, że regulacja może uniemożliwić wykonywania mandatu posłom z kół parlamentarnych. - Między wierszami wnioskodawcy wskazują, jakoby chodziło o jednego z posłów. I to budzi nasze największe zdumienie, bo jeżeli są jakiekolwiek wątpliwości, to służby powinny tę sprawę wyjaśnić - stwierdził.
Sprzeciw polityków Konfederacji
Robert Winnicki z Konfederacji dołączył się do głosów, że projekt jest ograniczaniem parlamentaryzmu. Jego zdaniem "takich rzeczy nie było w Sejmie od roku 1991". - To jest skandal, co tutaj wprowadzacie - mówił do wnioskodawców.
- Jeśli macie państwo jakieś dowody na nielojalność naszego posła, to proszę karty na stół, a nie twórzcie furtki, bo przez tę furtkę nie wiadomo kto może wejść, albo zostać wyrzucony w przyszłości - mówił Dobromir Sośnierz z Konfederacji.
Joanna Senyszyn z Polskiej Partii Socjalistycznej oceniła, że opozycja nie może zgodzić się tego typu zmiany. Podkreślała, że wszyscy posłowie muszą być traktowani jednakowo, bo - w przeciwnym wypadku - byłoby to sprzeczne z konstytucją.
PiS chce zmian w regulaminie Sejmu
Kazimierz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że od 1992 roku regulamin Sejmu przewiduje, że komisja ds. służb specjalnych spotyka się tylko we własnym gronie. - To jest ograniczone grono i żaden inny poseł nie bierze w nim udziału - powiedział.
Projekt uchwały w sprawie zmian w regulaminie Sejmu został przygotowany przez komisję regulaminową, spraw poselskich i immunitetowych. Zakładał, że we wspólnych posiedzeniach komisji ds. służb specjalnych (której obrady są z zasady niejawne) z innymi komisjami mogliby uczestniczyć tylko posłowie należący do tych komisji.
Przewidywał także zniesienie wymogu przyjmowania uchwał speckomisji bezwzględna większością głosów przy co najmniej połowie obecnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock