W trakcie debaty po exposé premiera Mateusza Morawieckiego głos poza kolejką chciał zabrać Antoni Macierewicz. Wszedł na mównicę sejmową, twierdząc że chce sprostować słowa przemawiającej wcześniej Barbary Nowackej. Marszałek Szymon Hołownia głosu mu jednak nie udzielił.
W poniedziałek od godz. 10:00 trwa posiedzenie Sejmu. Premier Mateusz Morawiecki wygłosił swoje exposé, a po nim głos zabierają przedstawiciele kolejnych ugrupowań parlamentarnych. W pierwszej kolejności wystąpił Jarosław Kaczyński, po nim Barbara Nowacka, a później głos zabrać miał Michał Kobosko. Po posłance Koalicji Obywatelskiej na mównicę wszedł jednak poseł Antoni Macierewicz z PiS.
ZOBACZ TEŻ: PiS traci władzę, Morawiecki chce więcej praw dla opozycji. Śmiech w ławach większości sejmowej
Antoni Macierewicz na mównicy sejmowej
Gdy Macierewicz podszedł do marszałka Szymona Hołowni, mikrofony zarejestrowały, że chce odnieść się do przemówienia Nowackiej. - W związku z kłamstwami wobec mojej osoby uprzejmie proszę o możliwość sformułowania protestu przeciwko tym kłamstwom - stwierdził Macierewicz. Nowacka mówiła m.in., że Macierewicz nie powinien się wypowiadać o polityce prorosyjskiej oraz że doprowadził do największego podziału społecznego. Po tym, jak Macierewicz zwrócił się z prośbą do Hołowni, na sali zrobiło się gwarno. - Proszę o ciszę, rozmawiam z panem posłem Macierewiczem - zwrócił się do posłów marszałek.
- Proszę złożyć to na piśmie, dlatego, że mam bardzo jasne wytyczne artykułu 112 regulaminu Sejmu, który już czytałem. Poza kolejnością mówców zapisanych do głosu oraz po wyczerpaniu listy mówców i zadaniu pytań udzielam głosu wyłącznie Prezesowi Rady Ministrów - odpowiedział Hołownia. - Nie jest pan, o ile mi wiadomo, Prezesem Rady Ministrów, panie pośle - dodał.
Macierewicz nie chciał jednak ustąpić i zejść z mównicy. - Proszę sformułować swoje wątpliwości na piśmie, a z pewnością się do nich odniosę - polecił mu Hołownia. - Proszę zejść z mównicy panie pośle, bo za chwilę okaże się, że narusza pan powagę Sejmu - mówił Hołownia, kilkukrotnie apelując, by Macierewicz wrócił na swoje miejsce. Ostatecznie poseł PiS zszedł z mównicy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24