Stanisław Zabłocki, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego zadeklarował, że od poniedziałku znów chce orzekać. To reakcja sędziego - zmuszonego do przejścia w stan spoczynku na mocy nowych przepisów - na piątkową decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w piątek o zastosowaniu wobec Polski tak zwanych środków tymczasowych i nakazał zawieszenie stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczących przechodzenia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku.
TSUE przychylił się w pełni do wniosku Komisji Europejskiej w tej sprawie.
"Wiem już, co powinienem robić od poniedziałku"
Sędzia Sądu Najwyższego i prezes Izby Karnej Stanisław Zabłocki został przeniesiony w stan spoczynku przez prezydenta Andrzeja Dudę na mocy nowych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym.
Swoje stanowisko w związku z decyzją TSUE Zabłocki sprecyzował w piątek i w sobotę we wpisach na portalu społecznościowym. Wynika z nich, że jest gotów wrócić do wykonywania swych obowiązków w Sądzie Najwyższym.
"Wiem już, co powinienem robić od poniedziałku, jeśli tylko niecny wirus nieco odpuści, a chyba nawet i wówczas, jeśli jeszcze nie odpuści. Nic tak nie uspokaja, jak wiara w to, że postępuje się zgodnie z przepisami prawa, a realizacja orzeczenia sądowego jest działaniem zgodnym z przepisami prawa. Przekonanie, że nadto reprezentuje się dobrą sprawę zapewnia dodatkowy komfort moralny" - napisał prezes Izby Karnej na swoim profilu na Facebooku.
Wcześniej tłumaczył: "Nie mam wątpliwości, że kluczowe słowa postanowienia [TSUE - przyp. red.] 'Rzeczpospolita Polska zostaje zobowiązana natychmiast do...' nie są kierowane do jakiegoś abstrakcyjnego podmiotu, że mają one realnego adresata i że adresatem tym są wszystkie organy władzy RP, które mają realny wpływ na realizację treści postanowienia. Adresatem tym nie jest tylko legislatywa i egzekutywa, ale także judykatywa, a w szczególności również i Sąd Najwyższy oraz jego sędziowie" - zaznaczył sędzia SN.
Pięciu sędziów razem z Zabłockim
W kolejnym wpisie Zabłocki zaznaczył, że pięciu sędziów Izby Karnej, "których podmiotowo dotyczy postanowienie TSUE wydane w dniu wczorajszym, a z którymi dziś rozmawiałem o jego treści, wyraziło gotowość powrotu do orzekania".
Wymienił w tym miejscu nazwiska: Krzysztofa Cesarza, Henryka Gradzika, Przemysława Kalinowskiego, Andrzeja Siuchnińskiego i Józefa Szewczyka. "Czterech z nich ma w poniedziałek stawić się w Sądzie Najwyższym, a piąty zaraz po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów samorządowych, gdyż przewodniczy komisji wyborczej" - napisał sędzia Sądu Najwyższego.
"Jestem z ich postawy dumny" - podkreślił.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24