Prokuratura okręgowa w Bielsku-Białej przedłużyła śledztwo w sprawie śmierci chłopca, którego znaleziono na obrzeżach Cieszyna, do 30 czerwca. Śledczy wystąpili już o to do Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
Rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej prokurator Piotr Borgieł powiedział w środę, że nadal śledczy prowadzą ściganie anonimowe. To etap, w którym sprawca nie jest znany.
Kolejne przedłużenie
Rzecznik poinformował, że śledczy nadal badają wszelkie możliwe okoliczności, które pojawiają się w sprawie. - Trwają nadal badania specjalistyczne. To ogrom pracy po stronie prokuratury i policji, aby dojść do pozytywnego końca - dodał.
To kolejne przedłużenie postępowania. Pod koniec ubiegłego roku prokuratorzy przedłużyli termin śledztwa do 19 marca.
Nadal nie wiadomo kim był chłopiec
Zwłoki dziecka zauważyli 19 marca ub. roku w stawie na obrzeżach Cieszyna dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Pod koniec kwietnia chłopiec został pochowany w Cieszynie.
Dotychczasowe próby ustalenia przez cieszyńskich policjantów tożsamości dziecka nie przyniosły efektu. Przyjąć można jedynie, że dziecko nie pochodziło z Cieszyna, ani też z woj. śląskiego. Tu funkcjonariusze sprawdzili rodziny, w których są chłopcy w podobnym wieku.
Policjanci przypominają rysopis chłopca: wiek z wyglądu około 2 lat, wzrost około 85 cm, szczupłej budowy ciała, twarz pociągła, czoło wysokie, usta średniej wielkości, cera blada, włosy krótkie, proste blond, uszy duże przylegające, nos mały, oczy niebieskie, uzębienie pełne. Jego portret można zobaczyć na stronie śląskiej policji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24