Episkopat napluł w twarz ofiarom, które walczą (…) o godność, swoją godność jako człowieka - mówiła w "Kropce nad i" Joanna Scheuring-Wielgus z Teraz!, komentując prezentację Konferencji Episkopatu Polski na temat skali pedofilii w Kościele w Polsce. Poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski zaznaczył, że "kibicuje bardzo mocno prymasowi Polakowi, który w tej sprawie (...) mówi bardzo stanowczo, bardzo jednoznacznie i mówi zero jakiejkolwiek tolerancji".
Episkopat podczas konferencji 14 marca przedstawił dane o pedofilii w polskim Kościele. Wynika z nich, że od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2018 roku zgłoszenia wykorzystywania seksualnego małoletnich dotyczyły 382 duchownych.
Według zaprezentowanych danych łącznie - we wszystkich, również niepotwierdzonych przypadkach - było 625 ofiar wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych.
"Kościół musi z tym problemem sobie poradzić"
Posłanka Teraz! Joanna Scheuring-Wielgus i poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski odnieśli się w "Kropce nad i" w TVN24 do konferencji przedstawicieli episkopatu i poruszanego na niej problemu.
Zdaniem Rzymkowskiego "z punktu widzenia wizerunkowego bardzo słabo ta konferencja (wypadła - red.)".
- Kościół musi z tym problemem (pedofilii wśród księży - red.) sobie poradzić i ja na przykład kibicuję bardzo mocno prymasowi (Wojciechowi - red.) Polakowi, który w tej sprawie (...) mówi bardzo stanowczo, bardzo jednoznacznie i mówi zero jakiejkolwiek tolerancji, zero jakiegokolwiek krycia - podkreślał.
Scheuring-Wielgus: episkopat napluł w twarz ofiarom księży pedofilii
Joanna Scheuring-Wielgus oceniła z kolei, że "ta konferencja episkopatu była kompromitacją polskiego Kościoła". Jej zdaniem "słowa, które tam padły, czy to z ust (arcy - red.) biskupa (Marka - red.) Jędraszewskiego czy ze strony (arcy - red.) biskupa (Stanisława - red.) Gadeckiego były przerażające".
- Jak słuchałam tej konferencji, ona trwała dwie godziny, zabrakło mi tam słowa przepraszam, zabrakło miłosierdzia, współczucia - powiedziała.
- Tak jak napisała mi jedna z ofiar w SMS-ie, episkopat napluł w twarz ofiarom, które walczą (…) o godność, swoją godność jako człowieka - mówiła Scheuring-Wielgus.
Tomasz Rzymkowski dodał, że tuszowanie pedofilii "powinno być z mocy praw ścigane".
- I tutaj przede wszystkim wielki apel do Kościoła, aby ten problem jednoznacznie zakończyć - zaapelował.
"Na tym polega rozdział Kościoła od państwa"
We wtorek lider Wiosny Robert Biedroń poinformował o skierowaniu do abp. Stanisława Gądeckiego pisma, w którym wezwał hierarchę do "natychmiastowej rezygnacji" z funkcji przewodniczącego KEP "w związku z wszystkimi aferami popełnionymi przez Kościół katolicki w Polsce".
Jak oceniła Joanna Scheuring-Wielgus w "Kropce nad i", "gdyby arcybiskup Gądecki miał honor, to sam by zrezygnował z tej funkcji".
Dodała, że jest zszokowana decyzją o ponownym wyborze abp Gądeckiego na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Według posłanki hierarcha "jest odpowiedzialny za to, co się dzieje w polskim Kościele".
Scheuring-Wielgus podkreśliła, że wraz z Biedroniem skierowała do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry pismo, domagając się, "aby z urzędu wszedł do archiwów kościelnych, aby się tego domagał".
Zdaniem posła Tomasza Rzymkowskiego "państwo nie powinno ingerować w sprawy struktury hierarchii kościelnej, tak samo hierarchia kościelna, czy w ogóle szerzej księża, zakonnice, zakonnicy, nie powinni ingerować w struktury państwa".
- Na tym polega rozdział Kościoła od państwa - zaznaczył.
"Prawo i Sprawiedliwość nie jest partią, która szanuje praworządność"
TSUE poinformował, że opinia rzecznika generalnego zostanie wydana 23 maja, czyli kilka dni przed wyborami do europarlamentu w Polsce.
Zdaniem Rzymkowskiego "ta korelacja dat jest dosyć dziwna". - Uważam, że o wiele lepiej dla Trybunału (Sprawiedliwości Unii Europejskiej - red.) byłoby, gdyby ten wyrok był (wydany - red.) znacznie wcześniej albo trochę później (po wyborach - red.) - dodał.
Scheuring-Wielgus oceniła, że zarzut, iż termin wydania opinii jest uwarunkowany politycznie, jest "wzięty trochę z czapy". - Mam nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość przyjmie ten wyrok jak należy - mówiła.
Dodała, że "wielokrotnie ostrzegaliśmy PiS, że decyzje, które będą podejmowali, czy to jeżeli chodziło o Trybunał Konstytucyjny, czy o KRS, będę w którymś momencie miały złe konsekwencje dla Prawa i Sprawiedliwości".
- 23 maja to będzie takie przypieczętowanie tych złych działań Prawa i Sprawiedliwości i też pokaże, że PiS nie jest partią, która szanuje praworządność - stwierdziła posłanka.
W ocenie posła Rzymkowskiego konsekwencje opinii TSUE "oczywiście spadną na Prawo i Sprawiedliwość, ale spadną też na Bogu ducha winnych Polaków".
Autor: akr//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24