- Wszystko wskazuje na to, że runęła wersja z udziałem Edwarda Mazura w zabójstwie gen. Marka Papały. Jestem tym bardzo usatysfakcjonowany, od początku wierzyłem w niewinność mego klienta - powiedział prof. Piotr Kruszyński, polski obrońca Mazura.
Edward Mazur, polonijny biznesmen z Chicago jest w Polsce podejrzany o zlecenie zabójstwa gen. Papały. Za czasów, gdy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro, Polska wysłała do USA wniosek o jego ekstradycję. Opierał się on na zeznaniach Artura Zirajewskiego, gangstera z Pomorza, który twierdził, że w latach 90. Mazur szukał chętnego do przyjęcia takiego zlecenia.
Nie pozwolili na ekstradycję
Amerykański sędzia Arlander Keys odmówił ekstradycji, twierdząc, że zeznania "pospolitego przestępcy" to za mało, by wydać Polsce amerykańskiego obywatela i zwolnił przebywającego w areszcie Mazura do domu. Polscy prokuratorzy zapowiadali, że nadal zbierają dowody na udział Mazura w zbrodni i mówili, że gdy takie zgromadzą - ponowią wniosek.
- Po dzisiejszych informacjach z prokuratury z Łodzi wszystko wskazuje na to, że wersja z panem Mazurem upada. Jestem tym bardzo usatysfakcjonowany. Od początku wierzyłem w jego niewinność - powiedział mec. Kruszyński. Odmówił dalszych komentarzy.
Nie komentuje
Sam Mazur w rozmowie z RMF FM skomentował krótko nową hipotezę śledczych. - Nigdy nie miałem z tym nic wspólnego. Jest to informacja inna aniżeli cały czas były oszustwa powielane - powiedział biznesmen. Nie chciał jednak szerzej komentować sprawy. - Ja w tej chwili nic nie mogę na jakikolwiek temat mówić - stwierdził.
Przełom
Łódzka prokuratura apelacyjna poinformowała w środę, że generał Marek Papała zginął w wyniku napadu, gdy chciano ukraść mu samochód. W sprawie jego zabójstwa zatrzymano pięć osób, dwóm postawiono zarzut zabójstwa - osoby te wywodzą się ze znanej w latach 90. grupy złodziei luksusowych i dobrze zabezpieczonych samochodów. Jak podano, wiadomości o przebiegu zdarzenia z czerwca 1998 r. udało się uzyskać dzięki zeznaniom świadka koronnego, którym jest osoba "mająca bezpośrednie informacje" z miejsca zbrodni.
Jak ustalił tvn24.pl, łódzka policja na wniosek prokuratury zatrzymała Igora M., pseudonim „Patyk”. (M. od panieńskiego nazwiska matki, wcześniej był nazywany Igor Ł. - red.).Miał on usłyszeć zarzut zabójstwa generała Marka Papały. M. to świadek koronny w innej sprawie, który zeznawał, że na miejscu zabójstwa byłego szefa polskiej policji kradł samochody. Ł. zeznawał, że widział na parkingu Ryszarda Boguckiego, oskarżonego o współudział w zabójstwie byłego komendanta głównego. Śledczy zdobyli jednak dowody, że to właśnie „Patyk” miał strzelić do generała Papały.
Źródło: PAP, RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24