Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak przekazał rzecznikowi praw obywatelskich Adamowi Bodnarowi dokumenty dotyczące dwóch postępowań wobec Kancelarii Sejmu w sprawie list poparcia do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Nowak zobowiązał Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia list. W uzasadnieniu wskazuje między innymi na "zagrożenie spowodowania poważnych i trudnych do usunięcia skutków". RPO udostępniając we wtorek skany dokumentów, zaznaczył, że "rozważy konieczność skorzystania z przysługujących mu środków zaskarżenia".
Mimo ostatecznego, prawomocnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego Kancelaria Sejmu nie poinformowała, kto podpisał się na listach poparcia dla kandydatów do nowej, wyłanianej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa. Wskazany przez Kancelarię Sejmu termin na ujawnienie tych informacji minął 30 lipca.
Tego dnia na stronie internetowej Sejmu pojawił się komunikat, w którym poinformowano, że w poniedziałek "do Kancelarii Sejmu wpłynęło wydane tego samego dnia postanowienie Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zobowiązujące Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa".
Z kolei 1 sierpnia Centrum Informacyjne Sejmu zaznaczyło, że do 1 sierpnia 2019 roku Kancelaria Sejmu nie otrzymała z NSA akt administracyjnych sprawy z odpisem orzeczenia ze stwierdzeniem prawomocności wyroku sądu, więc w związku z tym, "termin na ponowne rozpatrzenie sprawy nie rozpoczął jeszcze biegu".
RPO: prezes UODO "w precedensowy sposób przyznał sobie prawo do kontrolowania prawomocnych orzeczeń sądu"
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Jan Nowak przekazał rzecznikowi praw obywatelskich Adamowi Bodnarowi dokumenty dotyczące dwóch postępowań wobec Kancelarii Sejmu w sprawie list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Nowak wszczął je, by wyjaśnić, czy ujawnienie tych danych jest zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych oraz prawem Unii Europejskiej. Zakaz udostępniania danych w tej sprawie obowiązuje do czasu wydania przez prezesa UODO decyzji kończącej postępowanie w sprawie.
W ocenie Bodnara prezes UODO "w precedensowy sposób przyznał sobie prawo do kontrolowania prawomocnych orzeczeń sądu". Jak czytamy na stronie RPO, "Rzecznik przystąpił do tych postępowań PUODO", a skany udostępnionych dokumentów opublikował we wtorek na swojej stronie internetowej.
W uzasadnieniu o zagrożeniu "spowodowania poważnych i trudnych do usunięcia skutków"
W uzasadnieniu postanowienia zobowiązującego Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, prezes UODO, powołując się na art. 70 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych ocenił, że upublicznienie tych danych w jakiejkolwiek formie niesie prawdopodobieństwo naruszenia tych przepisów i "zagrożenie spowodowania poważnych i trudnych do usunięcia skutków".
PUODO przekonuje, że "złożenie podpisu na liście poparcia nie stanowi powierzenia zadania publicznego, nie stanowi również wykonania jakiegokolwiek obowiązku sędziego w ramach sprawowania władztwa publicznego". Tym samym - według Nowaka - dane osobowe sędziów nie stanowią informacji o funkcjonariuszach publicznych i nie podlegają upublicznieniu.
RPO stoi na stanowisku, że prezes UODO "w precedensowy sposób przyznał sobie prawo do kontrolowania prawomocnych orzeczeń sądu", zatem RPO "rozważy konieczność skorzystania z przysługujących mu środków zaskarżenia".
Skarga na odmowę udostępnienia list poparcia
Wybór 15 członków-sędziów KRS na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm dokonany został w marcu ubiegłego roku zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 roku.
Wcześniej członków KRS wybierały środowiska sędziowskie. Po zmianie przepisów podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS stały się grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli. Wpłynęło 18 kandydatur. Do Kancelarii Sejmu składane były wnioski między innymi polityków i organizacji społecznych o informacje o imionach, nazwiskach i miejscach orzekania sędziów, którzy poparli zgłoszenia kandydatów do KRS.
Szef Kancelarii Sejmu odmawiał udostępnienia tych informacji wszystkim, którzy się o nie ubiegali. Skargę w sprawie odmowy udostępnienia przez Kancelarię Sejmu załączników do zgłoszeń kandydatów na członków KRS - zawierających wykaz obywateli oraz sędziów popierających te zgłoszenia - złożyła posłanka PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję szefa Kancelarii Sejmu, Kancelaria odwołała się wówczas do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Orzeczenie NSA
NSA orzekł, że Kancelaria Sejmu powinna udostępnić wykazy nazwisk osób popierających kandydatów do KRS złożone w ramach procedury wyboru 15 sędziów-członków KRS przez Sejm.
Tym samym NSA oddalił skargę kasacyjną szefa Kancelarii Sejmu w tej sprawie od wyroku WSA.
"Naczelny Sąd Administracyjny w ustnych motywach rozstrzygnięcia podkreślił, że art. 11c ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa określa w sposób cząstkowy, w ograniczonym przedmiotowo i podmiotowo zakresie, tryb dostępu do informacji publicznej i nie daje podstaw do przyjęcia, że zawarta w nim norma o charakterze procesowym wyłącza możliwość uzyskania informacji publicznej w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publiczne" - napisano w komunikacie NSA o przygotowaniu pisemnego uzasadnienia, wraz z treścią liczącego ponad 20 stron uzasadnienia, opublikowanym 12 lipca na stronie NSA.
Kancelaria zapowiadała, że "zawarte w wyroku wskazania będą zrealizowane"
Po ostatecznym wyroku NSA dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka mówił, że Kancelaria oczekuje na pisemne uzasadnienie tego orzeczenia, które będzie punktem wyjścia do analizy nad sposobem jego wykonania. Zapewniał też, że zawarte w wyroku wskazania będą zrealizowane.
16 lipca do Kancelarii Sejmu wpłynęło pisemne uzasadnienie wyroku NSA, dotyczącego udostępnienia wykazów osób, które poparły kandydatury na członków KRS. Tego samego dnia posłowie klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej poinformowali, że składają wniosek o oficjalne ponaglenie szefa Kancelarii Sejmu w sprawie wykonania wyroku NSA.
Po tym, jak prezes UODO wydał postanowienie zobowiązujące Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa, Kamila Gasiuk-Pihowicz złożyła 1 sierpnia skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na to postanowienie. Dodała wówczas, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami złożyła też zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa UODO. Zdaniem Gasiuk-Pihowicz utrudnia on swoimi działaniami wykonanie prawomocnego wyroku sądu.
Z kolei w rozmowie z Konkret24 dr Maciej Nawacki, członek Krajowej Rady Sądownictwa potwierdził, że jest autorem skargi w sprawie ujawnienia list poparcia do KRS, w której to wyniku prezes UODO wstrzymał udostępnienie tych informacji opinii publicznej. Sędzia przyznał też, że sam się podpisał pod swoją kandydaturą do KRS.
Autor: akr\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24