W czarnej kominiarce i z atrapą broni wszedł do jednego ze sklepów w Tychach – żądał wydania zawartości sklepowej kasy. Obezwładnili go dwaj mężczyźni, którzy przyszli tam na zakupy. Podejrzewali, że jego broń nie jest prawdziwa.
23-latek nie był dotąd notowany, a policji tłumaczył, że do tego czynu zmusił go brak pieniędzy. Za próbę rozboju na pracownikach sklepu, może teraz grozić nawet 12 lat pobytu w więzieniu.
Radiowóz był w pobliżu
Mężczyzna usiłował napaść na tyski sklep przy ul. Wieniawskiego grożąc użyciem broni. – Pokonali go dwaj klienci sklepu, mężczyźni w średnim wieku. W tym czasie personel zadzwonił po policję, radiowóz był w pobliżu – przekazał asp. Jacek Ptak z komendy policji w Tychach.
Zdarzenie miało miejsce 22 sierpnia wieczorem. Sąd przychylił się do wniosku funkcjonariuszy oraz prokuratora i na podstawie zebranych dowodów zdecydował o tymczasowym aresztowaniu sprawcy.
Źródło: tychy.slaska.policja.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja