W tym nieszczęściu było sporo szczęścia. 16 maja na ulicy Długiej w Bydgoszczy doszło do niebezpiecznego wypadku. Jak podała policja, która opublikowała film z monitoringu, rowerzyście jadącemu bez kasku nie ustąpił pierwszeństwa kierowca wyjeżdżający samochodem z ulicy Wąskiej.
Kierowca samochodu, wjeżdżając na ulicę Długą, miał ograniczoną widoczność przez zaparkowany obok inny pojazd. Nie zauważył odpowiednio wcześniej jadącego rowerzysty, choć w ostatniej chwili i tak udało mu się zahamować.
Kierujący rowerem 20-latek zahaczył o samochód. Stracił panowanie nad nim, a następnie z dużą prędkością uderzył w słup oświetleniowy.
Jak wynika z komunikatu na stronie Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, mężczyzna cudem uniknął tragedii. W słup uderzył obojczykiem, a nie głową.
Poszkodowanemu pomogli przechodnie. Chwilę później na miejscu pojawiło się również pogotowie, które zabrało go do szpitala. Ma złamany obojczyk.
"Apelujemy o postępowanie zgodnie z regułami"
Policjanci z bydgoskiego Szwederowa prowadzą postępowanie w sprawie spowodowania wypadku.
"Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o postępowanie zgodnie z regułami określonym w prawie o ruchu drogowym"- podkreśliła policja w opublikowanym komunikacie.
Policjanci apelują o rozwagę. "Pamiętajmy o parkowaniu w miejscach, gdzie jest to dozwolone, gdzie nie utrudniamy lub nie ograniczamy widoczności" - napisali.
Uczulili też rowerzystów, by "korzystali z kasków".
Autor: JZ/adso / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Bydgoszcz