Unia Europejska przyjmując deklarację o niepodległości Kosowa powinna jednocześnie dać Serbii wyraźny sygnał, że nie zostanie pozostawiona sama sobie. Perspektywa przystąpienia tego kraju do UE może uspokoić nastroje na Bałkanach - powiedział w TVN24 eurodeputowany Dariusz Rosati.
Były szef polskiej dyplomacji podkreślił, że wiele zależy od UE, która powinna zrobić wszystko, by z powodu ogłoszenia niepodległości Kosowa nie doszło do eskalacji konfliktu między Serbami a Albańczykami.
- Powinna dać Serbii sygnał, że ma perspektywę przystąpienia do UE i może liczyć na wsparcie finansowe Wspólnoty. Mimo że Serbię popiera Rosja nie ma ona szans na rozwój bez UE – powiedział Rosati. – Uspokoić nastroje na Bałkanach może niewątpliwie przystąpienie Serbii i Kosowa w UE, zwłaszcza że między unijnymi krajami nie ma granic – dodał.
Nie powinniśmy wychodzić przed szereg. Tylko podjąć decyzję w sprawie uznania niepodległości Kosowa wraz z Unią Europejską. Dariusz Rosati
Według Rosatiego, UE nie dopuści do czystek etnicznych w Kosowie.
Eurodeputowany podkreślił, że Polska nie powinna indywidualnie podejmować decyzji w sprawie uznania niepodległości Kosowa. – Nie powinniśmy wychodzić przed szereg. Tylko podjąć decyzję wraz z UE. Realia są nieubłagalne: z jeden strony społeczność międzynarodowa praktycznie uznaje niepodległość Kosowa, z drugiej – biegu wypadków już się nie odwróci – ocenił były szef polskiej dyplomacji.
I dodał: - UE liczy, że państwa, które nie chcą uznać niepodległości Kosowa, w tym Hiszpania skorzystają z prawa konstruktywnego wstrzymania się od głosu, i w ten sposób nie będą blokować unijnej deklaracji.
Polska nie może się spieszyć
Również wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (LiD) uważa, że Polska powinna się zachować w sprawie Kosowa tak, jak Unia Europejska i uznać jego niepodległość. Ale nie powinna się spieszyć. - Bardzo istotna będzie poniedziałkowa deklaracja UE - podkreślił polityk LiD.
Według Szmajdzińskiego, aspiracje niepodległościowe Kosowa były tak silne i oczywiste dla całej Europy, że utrzymanie jednego państwa nie było możliwe.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24