Jan Rokita opuścił już słynną włoską klinikę Gemelli, w której przeszedł operację. Do Polski jednak nie wraca, do pełni sił będzie dochodził we Włoszech.
- Pan Rokita nie jest już pacjentem kliniki Gemelli. Dwa dni temu został wypisany. Jego stan oceniamy jako dobry - potwierdził w rozmowie z "Super Expressem" rzecznik szpitala dr Nicola Cerbino.
Były poseł pod opiekę papieskich lekarzy trafił ponad tydzień temu, kiedy w ciężkim stanie przetransportowano go helikopterem ze szpitala pod Neapolem. Rokita skarżył się wtedy na ostre bóle brzucha. Wstępne diagnozy nie wykluczały raka trzustki.
Jednak według nieoficjalnych informacji, dolegliwości byłego polityka były o wiele bardziej prozaiczne, choć równie niebezpieczne. Nie był to rak, ale kamienie w woreczku żółciowym.
I to właśnie zabieg ich usuwania przeszedł Rokita we włoskim szpitalu.
Źródło: Super Express
Źródło zdjęcia głównego: TVN24