Rodziny ofiar katastrofy zadecydują w głosowaniu, czy na pielgrzymkę do Smoleńska zabrać krzyż, który w czasie żałoby harcerze postawili przed Pałacem Prezydenckim. Decyzję w tej sprawie podejmą dzień przed wyjazdem, czyli 9 października - informuje Paweł Deresz, mąż Jolanty Szymanek-Deresz. Na dziś zaplanowano spotkanie rodzin z zespołem przy Kancelarii Prezydenta.
Pielgrzymkę do Smoleńska zaplanowano na 10 października, w pół roku po katastrofie prezydenckiego samolotu. Pomysł zabrania ze sobą krzyża pojawił się na początku września i od początku wzbudzał kontrowersje. Bliscy 28 rodzin akceptowali pomysł i podpisali się pod listem poparcia, inni byli zdecydowanie przeciwni (m.in. Andrzej Melak, brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Magdalena Merta, żona wiceministra kultury Tomasza Merty i żona Przemysława Gosiewskiego, Beata Gosiewska).
Nie ma miejsca dla krzyża
Inicjatorzy pomysłu zaproponowali, że mogliby zabrać ze sobą do Smoleńska krzyż z Krakowskiego Przedmieścia, dla którego "tak trudno znaleźć właściwe miejsce akceptowane przez wszystkich". O pomoc w zorganizowaniu pielgrzymki zwrócili się w liście otwartym do prezydentowej Anny Komorowskiej.
"Naszym pragnieniem jest wspólne udanie się na pielgrzymkę do Smoleńska. Naszą intencją jest zaproszenie do wspólnej podróży wszystkich bliskich 96 ofiar" - pisali bliscy ofiar.
Będzie głosowanie
Jak poinformował Paweł Deresz, decyzję o zabraniu ze sobą krzyża pielgrzymi podejmą w przeddzień wyjazdu (9 października), w drodze głosowania. Nie ma mowy o ustawieniu krzyża na miejscu katastrofy - ma on wrócić wraz z pielgrzymami.
- Pielgrzymkę poprzedzi spotkanie integracyjne dzień wcześniej, gdzie opowiemy o wszystkim, opowiemy o szczegółowym programie, opowiemy o trudach podróży, opowiemy o pewnego rodzaju wymogach tej pielgrzymki, no i również zadecydujemy, czy poleci z nami krzyż. Będziemy głosowali, czy krzyż ma z nami lecieć do Smoleńska, czy też nie. Jeśli poleci, to zapewne tylko na jeden dzień razem z nami, a potem wróci tam skąd go zabraliśmy, czyli z kaplicy pana Prezydenta - wyjaśnia Deresz.
Jak dodał, na listę chętnych udziału w pielgrzymce już zapisało się 170 osób. Dziś ma odbyć się spotkanie rodzin z zespołem przy Kancelarii Prezydenta.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24