Rodzina Moskalików w Nartach mieszkała od trzydziestu lat. Sąd stwierdził jednak, że z domu muszą się wyprowadzić i oddać go Agnes Trawny. Wcześniej dom należał do rodziny kobiety, a ona sama wyjechała do Niemiec w 1977 roku. Koszty postępowania egzekucyjnego poniosą Moskalikowie. Gmina przydzieliła im lokal socjalny.
W PRL-u nie zmieniono zapisu w księgach wieczystych, i Agnes Trawny odzyskała wszystko. Moskalikowie początkowo nie chcieli się wyprowadzić. Jednak dostali nakaz eksmisji, i przydzielono im lokal socjalny. Wyprowadzają się, chociaż mówią, że nowy dom jest w złym stanie.
Kuchnia, łazienka - to wszystko sie obrywa. Moskalikowie oddają dom
- Tam jest wszystko do remontu, wszystko. Leje się woda na ścianach - skarży się Jadwiga Moskalik.
Na pytanie, czy nie żal jej domu, w którym spędziła 30 lat odpowiada - Nie, nie żal mi już. Już mi wszystko jedno. Wiem, że muszę iść i koniec.
Zapłacą około pięć tysięcy złotych
Rodzina Moskalików zwlekała z decyzją o opuszczeniu domu. Spowodowało to wszczęcie postępowania egzekucyjnego.
- Niestety doprowadzili do takiej sytuacji, że praktycznie rzecz biorąc całe postępowanie egzekucyjne trzeba było przeprowadzić. Koszta zostały poniesione - tłumaczy mecenas Agnes Trawny, Andrzej Jemielita.
Nowy dom
Lokal zastępczy, przyznany Moskalikom, ma na razie status lokalu socjalnego. W najbliższym czasie ma być zmieniony na lokal komunalny.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24