Rodzina, przyjaciele i współpracownicy modlili się przy trumnie Lecha Kaczyńskiego w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. Ceremonia była prywatna, a kaplica zostanie wystawiona na widok publiczny dopiero we wtorek, gdy do Warszawy wróci ciało Marii Kaczyńskiej. - Nie wyobrażamy sobie, żeby razem nie witali tych, którzy przyjdą oddać im hołd – mówił w poniedziałek pracownik Kancelarii Jacek Sasin.
Ciało Lecha Kaczyńskiego zostało w niedzielę, z honorami, przywiezione do Pałacu. Tysiące ludzi towarzyszyło mu w drodze z lotniska na Krakowskie Przedmieście. Od dwóch dni przed Pałacem płoną znicze i leżą stosy kwiatów, warszawiacy i nie tylko wciąż tłumnie przychodzą oddać hołd tragiczni zmarłym.
Uroczystości żałobne w sobotę
Ciało Marii Kaczyńskiej, jak poinformowała minister zdrowia Ewa Kopacz we wtorek po południu, zostało zidentyfikowane "na 99,99 procent". Jeśli brat prezydentowej potwierdzi ustalenia patologów, trumna do Polski przyjedzie we wtorek rano.
"Trumny z ciałami pary prezydenckiej zostaną wystawione na widok publiczny na parterze Pałacu Prezydenckiego" - poinformowano w komunikacie umieszczonym w poniedziałek na stronach Kancelarii Prezydenta.
Uroczystości żałobne poświęcone ofiarom katastrofy lotniczej w Smoleńsku mają się odbyć w Warszawie na Placu Piłsudskiego. Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz poinformował, że pogrzeby odbędą się później.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Chojnowski