Reporter TVN24 wjechał do "garażu sąsiada"

Reporter TVN24 jechał "na kacu". Wjechał do "garażu sąsiada"
Reporter TVN24 jechał "na kacu". Wjechał do "garażu sąsiada"
Źródło: TVN24
"Nie jedź na kacu, włącz myślenie" - pod takim hasłem rusza kolejna akcja, która ma poprawić bezpieczeństwo na drogach. Reporter TVN24 już się przekonał, że jazda na kacu rzeczywiście jest niebezpieczna. Ze specjalnymi okularami nie był w stanie przejechać slalomu, ani zaparkować między dwoma słupkami.

Eksperyment został przeprowadzony na parkingu w Katowicach. Za kierownicą siedział Jerzy Korczyński, reporter TVN24, a obok niego na miejscu pasażera policjant z Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Jechał "na kacu"

Na początku nasz reporter próbował jechać slalomem. Jak przyznał policjant, poradził sobie z tym zadaniem całkiem dobrze - nie strącił żadnego słupka.

Potem było o wiele trudniej. Policjant wręczył naszemu reporterowi okulary imitujące stan po spożyciu alkoholu. Kierowca czuł się tak, jakby w jego organizmie było ok. 0,6 - 0,9 promila alkoholu. To ilości, jakie zostają w naszym organizmie następnego dnia po nocnej zabawie.

"Nie jest za wesoło"

- Nie jest za wesoło - przyznał Jerzy Korczyński. Jechał bardzo wolno starając się nie najechać na słupek. Ale się nie udało. W okularach imitujących kaca "czuł się tak, jakby ktoś wziął wszystkie słupki i połączył ze sobą".

Później policjant dał reporterowi TVN24 kolejne zadanie do wykonania. Miał zaparkować między dwoma słupkami - czyli "zaparkować w garażu". To zadanie także okazało się zbyt trudne. - Wjechał pan do garażu sąsiada - stwierdził policjant z drogówki.

Źródło: tvn24

Czytaj także: