Prawie 250 tysięcy euro kary dla państwa polskiego. Taką kwotę od naszego kraju zasądził właśnie Europejski Trybunał Praw Człowieka za odmawianie rekompensaty za korzystanie z dróg powstałych na prywatnym terenie. Trybunał uznał, że Polska naruszyła protokół Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Skarżącymi było trzech mieszkańców Poznania. Są właścicielami 6 ha gruntu, którzy w 1995 roku zwrócili się do gminy o podział działki pod zabudowę. Na mocy decyzji władz gminnych z 1999 roku część tego gruntu została przeznaczona pod "drogi wewnętrzne". Właściciele gruntu domagali się za to rekompensaty, ale władze lokalne odmówiły im tego.
Mieli prawo czy nie? Zgodnie z prawem, odszkodowanie przysługuje właścicielom jedynie w przypadku, gdy drogi powstałe na ich terenie są drogami publicznymi, a nie wewnętrznymi. Skarżący odwołali się od tej decyzji, zaznaczając, że z dróg powstałych na ich terenie mogą korzystać wszyscy. Jednak decyzja została utrzymana. Kiedy skierowali sprawę do sądu administracyjnego i cywilnego, także te sądy uznały, że skarżącym nie przysługiwało prawo do rekompensaty. Podobnie orzekł także Sąd Najwyższy w 2004 roku.
Wytrwałość popłaca Paweł Bugajny, Tadeusz Ratajczak i Jarosław Słuja skierowali więc sprawę do Strasburga, który uznał, że doszło do naruszenia art. 1 protokołu Konwencji, dotyczącego prawa własności. W ocenie Trybunału, na skarżących nie tylko spoczywał obowiązek utrzymania dróg i ponoszenia kosztów ich eksploatacji, ale także należała się im rekompensata za to. Trybunał zwrócił uwagę, że obecnie drogi te są powiązane z drogami publicznymi i są otwarte zarówno dla transportu prywatnego, jak i publicznego.
Dlaczego to takie ważne? - Jest to najwyższe odszkodowanie, zasądzone przez Trybunał w Strasburgu w sprawach dotyczących Polaków. Stało się tak, ponieważ pierwszy raz Trybunał wdał się w rozważanie szkody materialnej - powiedział Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Dodał, że Trybunał zwykle zasądza 2, 3, 4 tysiące euro za szkody niematerialne. - Tym razem chodziło o wywłaszczenie bez odszkodowania - wyjaśnił. - Dostaliśmy odszkodowanie od Skarbu Państwa za złe stanowienie prawa. Teraz na podstawie tego wyroku, który uchyla wszelkie decyzje administracyjne w tej sprawie, ponowimy wniosek o odszkodowanie od miasta Poznania – powiedział jeden ze skarżących - Paweł Bugajny, odnosząc się do wyroku.
Kto zapłaci? Najprawdopodobniej pieniądze zostaną wypłacone z budżetu państwa. Jest w nim bowiem przewidziana rezerwa na zobowiązania Skarbu Państwa. Środki z tej rezerwy mogą być przeznaczone na wypłatę tego odszkodowania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24