Premier Mateusz Morawiecki "nie ma czaru", jest "sztywniakiem" - mówił w "Tak jest" w TVN24 Tomasz Siemoniak (PO), były minister obrony. Jego zdaniem nowy szef rządu jest bardzo odległy od elektoratu PiS.
Siemoniak powiedział, że jest "bardzo zdziwiony (zmianą szefa rządu bez wymiany jego składu - red.), bo mamy pierwszego premiera w historii Polski, który wyraźnie nie ma wpływu na skład własnego gabinetu".
- Premier Morawiecki jest obciążony wszystkimi grzechami poprzedniego rządu: (ministrem obrony narodowej Antonim - red.) Macierewiczem, (ministrem środowiska Janem - red.) Szyszką, ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofem) Jurgielem - ocenił.
Siemoniak stwierdził, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "ukarał tą całą fikcją trzy osoby": - Morawieckiego, nie dając mu swobody, premier Beatę Szydło, bo została wicepremierem bez teki i prezydenta Andrzeja Dudę, który musiał wręczyć nominację Macierewiczowi.
Morawiecki "odległy od elektoratu PiS"
Siemoniak podkreślił, że przy rekonstrukcji Kaczyński "kierował się względami funkcjonowania rządu". Wyjaśnił, że nowy premier Morawiecki był prezesem wielkiego banku, kierował wielką korporacją i "wie, co to znaczy zarządzanie". - Tego brakowało na pewno pani premier Szydło. Konflikty i bałagan w rządzie narosły do takiego rozmiaru, że potrzebna była zmiana. Innego wytłumaczenia chyba nie ma - ocenił.
Siemoniak stwierdził, że w Morawieckim "trudno doszukiwać się jakichś wielkich zalet". - On jest tak odległy od elektoratu PiS, jest takim sztywniakiem, który po protu nie potrafi pewnych rzeczy przekazać jako polityk, nie ma tego czaru - ocenił.
Były szef MON zaznaczył, że choć jest krytyczny wobec Beaty Szydło, to ona "miała to 'coś'". - Elektorat PiS dostaje milionera, prezesa banku, jeszcze doradcę w Radzie Gospodarczej przy (byłym premierze Donaldzie - red.) Tusku.
Macierewicz "wygrał z Dudą"
Siemoniak stwierdził, że podpisem pod nominacją Macierewicza prezydent Andrzej Duda "skończył się jako zwierzchnik Sił Zbrojnych". - W wojsku już nikt nie będzie go poważnie traktował - ocenił.
B. szef MON powiedział, że kiedy zobaczył Macierewicza wchodzącego na salę, to "miał cichą nadzieję", iż wręczona mu zostanie dymisja. - Ustawił się tak, że widać było, że wygrał. Wygrał z prezydentem Dudą i sądzę, że długo będzie ministrem obrony - wskazał Siemoniak.
Jego zdaniem Kaczyński uznał, że Macierewicz jest za silny w PiS i partia "nie ma z nim co zrobić".
Autor: pk//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24