- Dziś robimy trochę krzywdę Rokicie. Bo to, że trzeba mu pomóc, to jest sprawa koleżeńska. Czy pomożemy? Tak. Jan Rokita wyraził poprzez swojego pełnomocnika, że jest gotowy przyjąć jakąś pomoc - powiedział w TVN24 szef małopolskiej PO Ireneusz Raś. - Ale to też nie może być ogłoszone na Twitterze, przed kamerami, bo to jest nieeleganckie - zaznaczył.
Pomoc jaka miałaby zostać udzielona Rokicie ma związek z postępowaniem komorniczym, które toczy się wobec niego. Ma ono związek z przegranym procesem z byłym szefem policji Konradem Kornatowskim. Rokita sześć lat temu powiedział, że Kornatowski był w latach 80. jako prokurator zamieszany w tuszowanie pobicia opozycjonisty. Nazwał go "nikczemnym prokuratorem". Dziś za te słowa ma zapłacić około 350 tys. zł.
Raś podkreślił, że pomoc musi być zorganizowana innymi metodami "niż proponują politycy innych partyjnych frakcji, którzy robią z tego politykę". - Oni chcą, żeby robić to tak, żeby od tego trzeba było zapłacić podatek w wysokości 40 proc., bo tu żadnego zwolnienia nie będzie. Więc trzeba mu pomóc wyjść z tej trudnej życiowej sytuacji inną metodą, bo on na to zasłużył jako wielki polityk czasów przełomu - stwierdził Raś.
Rokita nie chciał
Szef małopolskiej PO odniósł się też do wykreślenia Rokity z listy członków PO. Raś zaznaczył, że "nikt nie wyrzucił Rokity z partii", a wszystko stało się w zgodzie ze statutem, który takie działania przewiduje wobec członków niepłacących składek. - My w tej chwili zaczynamy proces wyborczy, dlatego członkowie muszą być aktywni, mieć prawa wyborcze bierne i czynne do startu w tych wyborach. To jest konsekwencja porządków przed wyborami w PO. Osoby nieaktywne odchodziły i mieliśmy dylemat co zrobić. Czy ja miałem opłacić za Jana Rokitę składki? - pytał poseł.
Zaznaczył, że - wbrew temu, co twierdzą niektórzy posłowie PO, m. in. Jarosław Gowin - Rokita miał informację o groźbie wykreślenia go. - Rozmawiałem z Janem Rokitą i nie mam wątpliwości - nie chciał [uregulować składek - red.] - powiedział Raś.
Gra Gowina
Zdaniem Rasia Gowin zabierając głos ws. sytuacji Rokity "manipuluje". - Dziś nie można łączyć Jana Rokity z Jarosławem Gowinem. Chyba że Jarosław Gowin chciałby wpleść w swoją kampanię Rokitę. Ja jako kolega na to bym nie pozwalał. Uważam, że Rokita jest na tyle ważną postacią dla Polski, żeby go chronić przed taką manipulacją. Jarek nie powinien manipulować - zaznaczył Ireneusz Raś.
I dodał: - Jeśli Gowin mówi, że nikt z Rokitą nie rozmawiał na temat składek to zmanipulował, bo mógł do mnie zadzwonić i zapytać czy rozmawiałem. Odpowiedziałbym, bo po co ja mam przez media komunikować to Gowinowi - stwierdził polityk.
Autor: mn/tr/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24