O sytuacji w służbach wojskowych będą powiadomione najważniejsze osoby w państwie. - Komisja ds. służb specjalnych przygotuje wystąpienie do prezydenta i premiera - zapowiedział w Kropce nad I Janusz Zemke.
Zdaniem Zemkego, istnieje poważne niebezpieczeństwo, że pracownicy służb wojskowych mogą zostać zdekonspirowani, szantażowani a nawet może być zagrożone ich życie. - Być może ktoś chciał zrobić sobie mały kontrwywiad, mieć jak najwięcej informacji po ewentualnym opuszczeniu służb. Na szczęście na razie nie ma sygnałów, że te materiały znalazły się poza granicami kraju - mówił poseł LiD.
"Są techniczne dowody kopiowania dokumentów"
Jak powiedział Zemke, istnieją techniczne ślady wynoszenia i kopiowania dokumentów ze służby kontrwywiadu wojskowego za czasów, kiedy rządził nimi Antoni Macierewicz.
Są oświadczenia ludzi, którzy kopiowanie dokumentów widzieli i którym takie czynności zlecano. Janusz Zemke o technicznych śladach kopiowania dokumentów
W czwartek po posiedzeniu komisji ds. służb specjalnych Zemke stwierdził, że sytuacja w kontrwywiadzie wojskowym jest na tyle poważna, że trzeba znacznie ograniczyć jego działalność.
Pat w komisji weryfikacyjnej
Jego zdaniem komisja weryfikacyjna WSI pod kierownictwem Jana Olszewskiego, od kilku tygodni nic nie robi. To, zdaniem Zemkego, wynik sporu pomiędzy Olszewskim a nowym szefem wojskowego kontrwywiadu.
- To kompletny pat, komisja weryfikacyjna od kilku miesięcy praktycznie nie pracuje - powiedział Zemke. - Spór dotyczy tego, kto odpowiada za tajne archiwum komisji weryfikacyjnej - dodał. Jak powiedział, z tego powodu wielu agentów wyjeżdża na misje zagraniczne bez weryfikacji. Zemke przyznaje, ze liczy na porozumienie i przełamanie lodów pomiędzy komisją a służbą kontrwywiadu. - Gdyby jednak próby porozumienia nie powiodły się, namawiałbym do inicjatywy ustawodawczej, która zakończyłaby żywot komisji weryfikacyjnej i oddała jej kompetencje szefom służb wywiadu i kontrwywiadu wojskowego - zaznaczył Zemke. W czwartek Zemke nawoływał do ograniczenia działań pracy kontrwywiadu, co jego zdaniem jest jedynym rozwiązaniem sytuacji. Najważniejsze, zdaniem Zemkego, jest bowiem ustalenie, gdzie są zaginione dokumenty.
jk
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24