Prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu amerykańskiej stacji informacyjnej CNN. Odpowiadał na pytania o sytuację w Ukrainie, ale też o politykę krajową i jego ewentualne relacje z przyszłym prezydentem USA Donaldem Trumpem.
- Bierzemy na siebie największą odpowiedzialność, ponieważ wydajemy na obronność blisko 5 procent naszego PKB, czyli zdecydowanie prowadzimy wśród europejskich członków NATO – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w wywiadzie z reporterem CNN Richardem Questem.
- Jeśli chodzi o uchodźców, w Polsce przebywa ich ponad 1,5 miliona, a w samej Warszawie 150-160 tysięcy - wskazał.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zapewnił, że jego kraj jest gotowy nadal pomagać Ukrainie, "bo to Ukraińcy walczą o naszą wolność i stabilność transatlantyckiego świata".
- Myślę, że Trump jest realistą. Nie sądzę, że może sobie pozwolić na takie zakończenie wojny, które Putin mógłby ogłosić swoim zwycięstwem, bo to osłabiłoby Stany Zjednoczone i NATO - ocenił.
Na komentarz Questa, że Trump może zabiegać o dobre relacje z Putinem, Trzaskowski odpowiedział: - Nie można mieć Putina wśród swoich zwolenników, bo jest tyranem i rozumie tylko język siły.
- Niektórzy mówią, że Putin zaatakował Ukrainę, ponieważ widział, w jaki sposób Amerykanie wyszli z Afganistanu. Jeśli Putin przedstawi koniec tej wojny jako swoje wielkie zwycięstwo, pozycja USA zostanie naprawdę bardzo osłabiona. To nasz argument, który przedstawiany nowej amerykańskiej administracji - powiedział.
Trzaskowski: trzeba słuchać ludzi
Polityk Koalicji Obywatelskiej przyznał, że obecny prezydent Andrzej Duda blokuje część inicjatyw nowego rządu. - Gdybym został wybrany, będę oczywiście współpracował z Donaldem Tuskiem, znam go od lat. W większości kwestii mamy takie samo stanowisko. Prezydent może też dynamizować działania rządu, bo ma prawo do podejmowania inicjatyw - podkreślił.
- Zdecydowanie znaleźlibyśmy się w centrum, w kwestii obronności, pomocy Ukrainie łączy nas to samo stanowisko nawet z populistycznymi konserwatystami. Ale na arenie międzynarodowej jesteśmy znacznie bardziej wiarygodni i możemy zawierać sojusze - dodał.
- Nasz głos jest słyszalny w NATO i Unii Europejskiej w znacznie większym stopniu niż głos konserwatystów czy populistów - ocenił.
Trzaskowski: mam nadzieję, że z Trumpem w wielu kwestiach będziemy zgodni
Zapytany o to, jakie główne cele stawia sobie, gdyby został prezydentem RP, podkreślił, że "trzeba słuchać ludzi, zwłaszcza po wyborach prezydenckich w USA". - Po pierwsze bezpieczeństwo, gospodarka, bo o tym mówią ludzie, o poziomie życia – dodał.
- Jestem centrystą, choć przez populistów zawsze byłem i będę przedstawiany jako gość z lewej strony. Ludzie w to nie wierzą. Jestem centrystą i mam wielki szacunek dla polskiej tradycji. Umiem rozmawiać także z wyborcami konserwatywnymi - stwierdził.
Zapytany, czy dogada się z Donaldem Trumpem, odpowiedział: "Oczywiście, mamy sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, a nie tylko z jedną administracją". - Kupujemy amerykański sprzęt, zapewniamy bezpieczeństwo w Europie. Mam nadzieję, że w wielu kwestiach będziemy zgodni - dodał.
Źródło: TVN24, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Jarek Praszkiewicz/PAP/EPA