Rafał Trzaskowski spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte na marginesie Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "Cieszę się, że zgadzamy się, iż europejscy sojusznicy powinni zwiększyć swoje budżety obronne" - napisał potem Trzaskowski. W wywiadzie dla Bloomberg TV stwierdził, że jeśli Putin sprzeda rezultat rozmów w sprawie Ukrainy jako swoje zwycięstwo, osłabi to bezpieczeństwo Polski, Europy, ale i USA.
"Dobra rozmowa z Sekretarzem Generalnym NATO Markiem Ruttem. Cieszę się, że zgadzamy się, że europejscy sojusznicy powinni zwiększyć swoje budżety obronne. Tak jak robi to Polska" - napisał na X Trzaskowski, który z Ruttem spotkał się na marginesie trwającej do niedzieli Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
W piątek Trzaskowski wziął udział w panelu poświęconym umacnianiu odporności demokracji na zagrożenia ze strony populizmu. W dyskusji oprócz niego uczestniczyli też: premier Norwegii Jonas Gahr Stoere, minister spraw zagranicznych Indii Subrahmanyam Jaishankar i amerykańska senator Elissa Slotkin.
CZYTAJ TEŻ: "Polska jest w Monachium mocno reprezentowana
Trzaskowski spotkał się w Monachium również z burmistrzem Kijowa Witalijem Kliczko oraz jego bratem Wołodymyrem.
Trzaskowski: zwycięstwo Putina będzie odebrane jako oznaka słabości USA
Trzaskowski udzielił też wywiadu telewizji Bloomberg TV.
- Naszym zadaniem jest wyjaśnienie nowej administracji amerykańskiej, że jeśli Putin sprzeda rezultat (rozmów - red.) jako swoje zwycięstwo, osłabi to nie tylko bezpieczeństwo Europy, nie tylko bezpieczeństwo Polski, ale także bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych Ameryki. Ponieważ każdy na świecie zinterpretuje to jako oznakę słabości i kłopotów w sojuszu między Europą a Stanami Zjednoczonymi Ameryki - powiedział prezydent Warszawy i kandydat na prezydenta Polski.
Trzaskowski porównał to do oznaki słabości, jaką dla Rosjan stanowił sposób wycofania sił USA z Afganistanu przez prezydenta Joe Bidena i którą Trump sam potępiał.
W odpowiedzi na sugestię, że Amerykanie "wydają się bardziej mówić niż słuchać", prezydent Warszawy stwierdził, że administracja Trumpa "znana jest z wypuszczania balonów testowych i sprawdzania gruntu", ale zaznaczył, że "rzeczywistość czasem jest inna".
- Jestem wiecznym optymistą, a moim zadaniem jest negocjowanie i próba przekonania innych, że nasze bezpieczeństwo, nasze wspólne bezpieczeństwo, jest najważniejsze - zaznaczył.
Pytany o to, czy w obliczu przemówienia J.D. Vance'a w Monachium obawia się prób amerykańskiej ingerencji w nadchodzące wybory w Polsce, Trzaskowski stwierdził, że to jedynie zaszkodziłoby stronie otrzymującej takie poparcie.
- Jesteśmy bardzo dumnym narodem, więc jeśli ktokolwiek będzie nam mówił, jak mamy głosować, to całkowicie kontrproduktywne. A biorąc pod uwagę to, co Elon Musk powiedział na wiecu AfD, że Niemcy mogą zapomnieć o swojej winie, to teraz tego rodzaju ingerencja byłaby pocałunkiem śmierci dla każdej partii politycznej w Polsce - powiedział.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/@trzaskowski_