Nie mam ani jednego wniosku podpisanego przez prezydenta Andrzeja Dudę w sprawie zmian kadrowych w polskich placówkach dyplomatycznych - przekazał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w czasie kongresu Impact' 24. Proponowane przez szefa polskiej dyplomacji zmiany mają objąć kilkudziesięciu ambasadorów i stałych przedstawicieli.
Radosław Sikorski był pytany na kongresie Impact' 24 w Poznaniu o wymianę szefów polskich placówek dyplomatycznych i o ewentualne rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą w tej sprawie. Minister spraw zagranicznych był jednym z panelistów kongresu. Konferencja, odbywająca się w środę i czwartek w Poznaniu, dotyczy m.in. tematów gospodarczych i innowacji technologicznych. Jest jednym z największych takich przedsięwzięć w Europie Środkowo-Wschodniej i bierze w niej udział ponad sześć tysięcy osób.
Sikorski: nie mam ani jednego podpisu prezydenta
- Rozmowy trwają. Wnioski poszły do Pałacu Prezydenckiego. Na razie jeszcze nie mam ani jednego podpisanego - odpowiedział Sikorski, wskazując, że pytanie w tej sprawie należy skierować do Kancelarii Prezydenta.
Zapowiedź zmian w placówkach dyplomatycznych
W ostatnich tygodniach MSZ wielokrotnie odnosiło się do zapowiedzianej wymiany szefów polskich placówek dyplomatycznych. Pod koniec kwietnia szef MSZ, przedstawiając zadania polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok, podkreślił, że "rotacja w służbie dyplomatycznej jest procesem naturalnym".
- Proponowane przeze mnie zmiany mają objąć kilkudziesięciu ambasadorów i stałych przedstawicieli. Większość z nich i tak podlegałaby rotacji, ponieważ na placówkach przebywają już od kilku lat - powiedział Sikorski.
Zapowiedział, że "część z tych osób pozostanie w ministerstwie". - Ale część niekompetentna, nieznająca języków obcych, nieumiejętnie zarządzająca placówkami i niezdolna do godnego reprezentowania kraju, nie powinna już nigdy postawić stopy w MSZ - powiedział szef dyplomacji.
Również wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna w ubiegłym tygodniu zapewnił, że zmiany w ambasadach są w toku i czekają na decyzję prezydenta. Jak mówił, wnioski o odwołanie ambasadorów spłynęły lub spływają do prezydenta Andrzeja Dudy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP