Rada Narodowego Funduszu Zdrowia pozytywnie zaopiniowała wniosek w sprawie odwołania prezesa Funduszu Jacka Paszkiewicza - dowiedziała się TVN24. Wcześniej Donald Tusk mówił, że swój podpis pod dokumentem uzależnia od opinii Rady. Wniosek do premiera o odwołanie szefa NFZ złożył minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w Ministerstwie Zdrowia, siedmiu członków Rady Narodowego Funduszu Zdrowia opowiedziało się za odwołaniem prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza; jeden był przeciw.
Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, premier może odwołać prezesa NFZ na wniosek ministra zdrowia, po zasięgnięciu opinii Rady Funduszu. Opinia ta nie jest jednak wiążąca dla szefa rządu.
- Członkowie Rady zgodzili się z moimi argumentami. Po dyskusji na temat zmian, które stoją przed nami, zmian systemu finansowania, Rada podjęła pozytywną opinię o wniosku o odwołanie prezesa Paszkiewicza - powiedział dziennikarzom Bartosz Arłukowicz na gorąco komentując decyzję Rady NFZ.
Premier czekał na opinię
Premier podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami powiedział, że "procedury w prawie NFZ są bardzo jasne i tak precyzyjne jak procedury lotnicze".
- Po uzyskaniu opinii ze strony Rady podejmę decyzję. Długo rozmawiałem z ministrem Arłukowiczem i oczywiście dobra współpraca między ministrem zdrowia a prezesem NFZ jest niezbędna żeby móc sprawnie działać. Dlatego wydaje się dość prawdopodobne, że będę ten wniosek respektował - mówił w południe Donald Tusk.
Już w piątek szef rządu zapewniał, że będzie respektował wniosek Arłukowicza o odwołanie prezesa NFZ, jeśli będzie on podtrzymany.
Dokument trafił na biurko Donalda Tuska w czwartek.
W ubiegłym tygodniu minister zdrowia mówił, że odwołanie Paszkiewicza to początek zmian w Funduszu, które będą dotyczyć m.in. systemu finansowania. Dodał, że chce, aby płacono za efekt leczenia, a nie za fakt leczenia.
Krytykowany
Paszkiewicz był w ostatnich miesiącach krytykowany przez Naczelną Radę Lekarską i związki zawodowe lekarzy.
NRL wezwała lekarzy, by nie podpisywali umów w sprawie recept refundowanych na warunkach, które przedstawił prezes NFZ. Medycy domagali się odwołania Paszkiewicza. Podkreślali, że samowolnie wprowadził on do umów zapisy dotyczące karania lekarzy, pomimo że zostały one usunięte z ustawy refundacyjnej. Prezes NFZ odpowiadając na te zarzuty wskazywał, że umowy zostały przygotowane w oparciu o obowiązujące przepisy prawne, m.in. rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia ws. recept. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy złożył w maju w prokuraturze doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa NFZ. Według OZZL przekroczył on swoje uprawnienia w zarządzeniu dotyczącym umowy na wystawianie recept na leki refundowane. Lekarze często narzekali na "ignorancję i arogancję" prezesa NFZ. Z kolei Paszkiewicz krytykował w ostatnich miesiącach niektóre rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia. Prezes NFZ informował w marcu, że resort nie uwzględnił jego uwag do projektu rozporządzenia w sprawie recept. Zdaniem Paszkiewicza bez tych zmian nowe przepisy nie powinny wejść w życie.
Czym jest Rada NFZ?
W skład Rady Funduszu wchodzi dziesięć osób powołanych przez premiera, przy czym jednego członka powołuje się spośród kandydatów wskazanych przez rzecznika praw obywatelskich; dwóch spośród kandydatów wskazanych przez Trójstronną Komisję do Spraw Społeczno-Gospodarczych; jednego spośród kandydatów wskazanych przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego; jednego spośród kandydatów ministra zdrowia; jednego spośród kandydatów wskazanych przez Radę Działalności Pożytku Publicznego; jednego spośród kandydatów wskazanych wspólnie przez ministra obrony narodowej, ministra sprawiedliwości i ministra spraw wewnętrznych; jednego spośród kandydatów wskazanych przez ministra finansów. Rada NFZ nie jest radą nadzorczą. Nie posiada kompetencji nadzorczych, ale kontrolne, opiniodawcze i w ograniczonym zakresie stanowiące.
Autor: ktom//gak / Źródło: TVN24, PAP