Służby zakończyły przeszukiwanie gruzowiska w Toruniu, gdzie przed południem zawaliła się jedna z kamienic. - Mamy pewność, że w środku nikogo nie ma - informują strażacy. Po zawaleniu dachu i stropu trzykondygnacyjnego budynku, jedna osoba zginęła, a druga została ciężko ranna.
- Psy przeszukały gruzowisko, nie potwierdziły obecności innych osób. Mamy pewność, że nikogo w środku nie ma - poinformował Andrzej Seroczyński, ze straży pożarnej w Toruniu. Jak dodał, była to bardzo trudna akcja.
- Pracowaliśmy na gruzowisku, które w każdym momencie mogło się obsunąć - powiedział.
W akcji uczestniczyło 11 zastępów straży pożarnej, grupa ratownictwa wysokogórskiego z Bydgoszczy oraz specjalna grupa poszukiwacza z psami z Gdańska.
Jedna osoba nie żyje, druga ciężko ranna
Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 11. Z pierwszych ustaleń wynikało, że w budynku na ostatnim piętrze znajdowały się dwie osoby. Gdy strażacy dotarli na miejsce wypadku jedna z osób nie żyła, a druga była uwięziona w gruzach. Do jej uwolnienia konieczne było sprowadzenie dźwigu, aby podnieść zniszczone elementy dachu i stropu.
- Budynek nie był użytkowany. Ci mężczyźni prawdopodobnie demontowali elementy konstrukcji budynku. Została ona naruszona i zawaliła się na nich - relacjonował Andrzej Seroczyński.
Zawalony budynek znajduje się blisko torów kolejowych. Na czas prowadzenia akcji ratowniczej wstrzymany był ruch pociągów pomiędzy stacjami Toruń Główny i Toruń Miasto w obawie, że drgania, wywołane ruchem pociągów, mogą spowodować większe zniszczenia i utrudnić dotarcie do poszkodowanej osoby.
Autor: nsz/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24