Okaleczanie oraz uprowadzenie, porzucenie czy handel dziećmi będą surowiej karane. Andrzej Duda podpisał nowelizację prawa karnego zaostrzającą kary za ciężkie przestępstwa przeciw życiu, zdrowiu i wolności dzieci.
Ustawa wprowadza też obowiązek zgłaszanie tego typu przestępstw. Przykładowo: osobie, która będzie miała wiedzę o gwałcie czy akcie pedofilskim i nie powiadomi o nim organów ścigania, ma grozić do 3 lat pozbawienia wolności. Nowela ma wejść w życie po trzech miesiącach.
- Przepisy podpisywanej przez ze mnie ustawy zmierzają do ochrony prawno-karnej osób małoletnich, zwłaszcza małoletnich poniżej 15 roku życia i osób nieporadnych życiowo - powiedział prezydent. Dodał, że ustawa zmierza do ochrony najsłabszych, tych, których najłatwiej skrzywdzić i którzy mają najtrudniej w poszukiwaniu oparcia.
Podkreślił, że podpisywana przez niego ustawa jest niezwykle ważna, także, dlatego, że jest efektem współpracy z Rzecznikiem Praw Dziecka i Rzecznikiem Praw Pacjenta.
Konsekwencje okrucieństwa
Zgodnie z podpisanym przez prezydenta dokumentem osobie znęcającej się fizycznie i psychicznie nad bliskim będzie groziło od 3 miesięcy do 5 lat wiezienia. Gdy znęcanie dotyczyłoby osoby nieporadnej ze względu na wiek, stan psychiczny lub stan fizyczny - sprawca będzie podlegał karze więzienia od 6 miesięcy do lat 8. Z kolei znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem zagrożone będzie karą od roku do 10 lat. W przypadku zaś, gdy pokrzywdzony w wyniku tego popełni samobójstwo, sprawcy grozić będzie od 2 do 12 lat więzienia. Regulacja zakłada też surowsze kary za bezprawne pozbawienie wolności dziecka lub nastolatka, poniżej 15. roku życia. W tym przypadku sprawcy będzie grozić od 3 do 15 lat więzienia, czyli tyle samo, ile obecnie w przypadku przestępstwa pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem. Projekt zakłada też podniesienie kary minimalnej za handel osobą w wieku poniżej 15. roku życia z trzech do pięciu lat więzienia.
Przed przyjęciem ustawy kodeks karny nie przewidywał kwalifikowanej formy popełnienia przestępstwa z art. 156 (ciężki uszczerbek na zdrowiu), gdy pokrzywdzonym było dziecko, osoba nieporadna lub gdy sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem.
"Powiadomienie może uratować życie dziecka"
Minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera podkreślał w rozmowie z dziennikarzami, że wprowadzane zmiany są rewolucyjne. Wskazał przy tym na zapisaną w nowelizacji tzw. dyrektywę sędziowska, w myśl której sąd przy orzekaniu kary będzie musiał uwzględniać fakt, że ofiarą przestępstwa padło dziecko lub osoba nieporadna (np. z powodów psychicznych).
- Drugą rewolucyjną zmianą jest obowiązek powiadomienia o tych najbardziej brutalnych przestępstwach, gdzie ofiarami są dzieci. Mówię o zgwałceniach ze szczególnym okrucieństwem, pedofilii. (...) Teraz często mamy taką sytuację: ktoś coś słyszał, ktoś widział i ktoś nie powiadomił. Chcemy to przełamać. I to jest pierwsza realna próba – mówił.
Dodał, że nie będzie można już zasłaniać się "faktem, że to nie moja sprawa, albo nie moja rodzina". - Jeżeli będą takie przesłanki, że w tej rodzinie dzieje się coś złego to takie powiadomienie może uratować życie dziecka – zaznaczył.
Ustawa powstała wskutek współpracy Biura Rzecznika Praw Dziecka oraz Zespołu Analiz Systemowych Kancelarii Prezydenta, w którego skład wchodzą: Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Pacjenta, Rzecznik Finansowy oraz przy współudziale Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej KPRP i Biura Prawa i Ustroju KPRP. Sejm przyjął ją 24 lutego bieżącego roku.
Autor: bpm/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock