Policjanci prowadzą dochodzenie w sprawie pobicia Przemysława Witkowskiego, do którego doszło w czwartek przy wrocławskim moście Trzebnickim. Mężczyzna ma złamany nos, kości policzkowe. Funkcjonariusze opublikowali wizerunek napastnika z prośbą o pomoc w identyfikacji mężczyzny.
Przemysław Witkowski, wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego i dziennikarz został pobity na jednym z nadodrzańskich bulwarów we Wrocławiu, w okolicach mostu Trzebnickiego. Jak twierdzi, do ataku doszło po tym, jak skrytykował homofobiczne napisy, które ktoś umieścił na murze.
Chodzi o napisy z hasłami "Stop pedofilom z LGBT", "Niszcz marksistów! Bądź aktywny". - Wszędzie na tych bulwarach w tym miejscu są napisy nienawistne, "LGBTQ pedofilia", "autonomiczni nacjonaliści", (...) i wszędzie krzyże celtyckie - powiedział Witkowski.
W momencie, kiedy wykładowca się zatrzymał, przeszedł obok niego mężczyzna w wieku dwudziestu kilku lat. - I pyta mnie: "co, nie podobają ci się napisy?". Ja mówię: "tak, nie podobają mi się te napisy, bo nie podobają mi się". Złapał mój rower, ja próbowałem się przepchnąć. On mnie uderzył, a potem zaczął mnie bić - relacjonował Witkowski.
W piątkowy poranek partnerka Witkowskiego przekazała, że noc para spędziła na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Pobity dziennikarz i wykładowca ma złamany nos i kości policzkowe. W jego ocenie był to "ewidentny atak na tle politycznym i na tle ideologicznym".
Policja publikuje wizerunek napastnika
Wrocławska policja w piątek opublikowała portret poszukiwanego mężczyzny.
- Działamy nad zabezpieczeniem monitoringu w kierunku wytypowania sprawcy podejrzewanego o ten czyn - poinformował w piątek asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.
Zdaniem policji, na tym etapie wszystko wskazuje na to, że do zdarzenia doszło z powodu napisów, które znajdowały się na murze i komentarza wyrażonego przez osobę poszkodowaną.
- Ważne są też dla nas sygnały od mieszkańców. Jeżeli ktoś posiada informacje na temat przemieszczających się w tym czasie osób mogących mieć związek z napisami, prosimy o informację. Będziemy je weryfikować - podkreślił asp. sztab. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji. Dodał, że dla policji "sprawa jest priorytetowa".
Autor: akw/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wrocławska policja, tvn24