Nowa Krajowa Rada Sądownictwa nominowała zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów powszechnych sędziego Przemysława Radzika do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Czworo sędziów chciało wyłączyć się z decydowania o awansie Radzika. Rada zdecydowała o wyłączeniu jedynie dwóch członków, wobec których sędzia prowadzi postępowanie.
Kandydaturę Radzika na sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie poparło w czwartek 11 członków nowej KRS, przeciwko była jedna osoba, a jedna wstrzymała się od głosu.
Czterech członków KRS: przewodniczący Rady Leszek Mazur, sędzia Ewa Łąpińska, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, a także wiceprzewodniczący KRS Wiesław Johann złożyło wnioski o wyłączenie z głosowania nad kandydaturą Radzika.
Dwóch pierwszych zgłosiło taki wniosek ze względu na fakt, że sędzia Radzik prowadzi wobec nich postępowanie dyscyplinarne lub wyjaśniające. Dwoje pozostałych sędziów jest z kolei ich pełnomocnikami w tych postępowaniach - sędzia Johann jest obrońcą sędziego Mazura, a sędzia Pawełczyk-Woicka - pełnomocniczką sędzi Łąpińskiej.
Jak przekazało Biuro KRS, Rada finalnie zdecydowała o wyłączeniu z głosowania jedynie sędziego Mazura oraz sędzi Łąpińskiej.
Sytuacja członków KRS
- Wiemy, że jakieś postępowania toczą się wobec pięciu członków Rady, a tylko dwóch jest wyłączonych. To budzi mój sprzeciw - mówiła Pawełczyk-Woicka, którą cytuje "Gazeta Wyborcza". Jak napisała gazeta, z informacji Rady wynikało, że główni rzecznicy dyscyplinarni w kraju - w tym Radzik - mogą prowadzić postępowania wobec trojga innych sędziów nowej KRS, jednak nikt więcej nie złożył wniosku o swoje wyłączenie.
Według "GW" Rada podzieliła się na osoby, które domagały się szczegółowych informacji o Przemysławie Radziku oraz tych, którzy ich nie chcieli. Przedstawiciele obu grup mieli składać wnioski formalne do prezydium Rady, a na obradach miał zapanować chaos.
Prezes olsztyńskiego sądu Maciej Nawacki, jak napisała gazeta, mówił, że "Rada może wyłączyć członka na jego żądanie albo żądanie kandydata". - A ja nie słyszę, aby ktoś złożył takie żądanie - dodał. Sam Nawacki ma zarzut dyscyplinarny za podarcie projektu uchwały zgromadzenia sędziów swojego sądu. Jego sprawę przejął Radzik, ale Nawacki, dodała "GW", nie zamierzał się wyłączać. Twierdził, że "nie wpływa to na jego bezstronność".
Zastrzeżenia
"Gazeta Wyborcza" napisała, że wcześniej kandydaturę Radzika poparło trzech członków zespołu oceniającego. Sędzia Marek Jaskulski, który przedstawiał kandydata, zastrzegł, jak napisała "GW", że Radzik został jednogłośnie negatywnie oceniony przez kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie, ale opinie na temat jego pracy są pozytywne.
Dopiero po licznych pytaniach senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, dodała gazeta, okazało się, że do orzekania Radzika były zastrzeżenia, a on sam ma na koncie wyrok dyscyplinarny. W 2007 r. został ukarany upomnieniem za wydanie czterech wyroków z naruszeniem zasad prawa karnego. Natomiast, jak relacjonowała "GW", szefowa zespołu oceniającego kandydaturę Radzika Joanna Kołodziej-Michałowicz przyznała, że według opinii prezesa Sądu Okręgowego w Zielonej Górze w kilkunastu sprawach Radzik przygotował uzasadnienia z opóźnieniem rzędu ponad stu dni, a kilku sprawach - ponad dwustu.
Senator Kwiatkowski miał ocenić, że Rada "nie jest w stanie dokonać wymaganej wszechstronnej oceny kandydata" i poinformować, że nie ma możliwości brania udziału w głosowaniu. Jego decyzja nie miała wpływu na wynik głosowania.
Sprawa trafi teraz do prezydenta, który wręcza nominacje sędziowskie.
CZYTAJ: Niemal 1300 sędziów apelowało do OBWE w sprawie majowych wyborów. Przemysław Radzik żąda wyjaśnień
Kariera Radzika
Sędzia Przemysław Radzik (ur. 1 lutego 1967 r. w Poznaniu) w latach 1999-2005 pełnił służbę jako prokurator w Wydziale VI do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. W 2005 roku został sędzią Sądu Rejonowego w Krośnie Odrzańskim. Od czerwca 2018 r. pełni funkcję prezesa tego sądu.
Również w połowie 2018 roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powołał go na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Od 1 stycznia 2019 roku Radzik orzeka w Sądzie Okręgowym w Warszawie na podstawie delegacji na czas nieokreślony.
Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24